– Polska dołącza do grupy 20. największych gospodarek na świecie. Wzrost gospodarczy przyśpiesza i oczekujemy, iż wyniesie on 3,4 proc. PKB w tym roku. Polska to najszybciej rosnąca duża unijna gospodarka – powiedział w czwartek mediom podczas konferencji prasowej minister finansów Andrzej Domański, kiedy zakończyło się posiedzenie rządu.
Rząd przyjął projekt budżetu na kolejny rok
Jak wskazał, inflacja w tym roku spada szybciej, niż zakładano. – Ostatni odczyt na poziomie 3,1 proc. to zdecydowanie niżej, niż zakładaliśmy, przygotowując budżet na 2025 rok – padło.
– W przyjętym przez nas budżecie zakładamy wzrost gospodarczy na poziomie 3,5 proc. PKB. Z kolei inflację średnioroczną przewidujemy na poziomie 3 proc., przy prognozowanym wzroście wynagrodzeń o 6,4 proc. Oznacza to, iż kolejny raz realna wartość pensji Polaków wzrośnie – opisał minister.
– Przedstawiony budżet na 2026 rok to budżet bezpieczeństwa, inwestycji i wspierania obywateli. Dlatego przeznaczamy na obronę rekordową kwotę 200 mld zł. Inwestujemy w bezpieczeństwo i odporność – poinformował Domański.
I dodał: – W 2026 roku stawiamy na inwestycje. Kolejny raz zabezpieczyliśmy środki na najważniejsze projekty, takie jak pierwsza polska elektrownia jądrowa.
Zdrowie i obronność priorytetami w budżecie
Dalej Domański stwierdził, iż zabezpieczono środki na budowę CPK i inwestycje kolejowe, takie jak modernizacja linii trójmiejskiej czy odbudowa linii Kartuzy-Lębork.
– Kolejnym priorytetem tego budżetu jest zdrowie, dlatego w 2026 roku planujemy przeznaczyć na nie łącznie 247,8 mld zł. Zależy nam, aby te środki poprawiały dostępność świadczeń dla pacjentów – podkreślił minister. Utrzymane zostanie także finansowanie programów społecznych, takich jak: "Babciowe", Renta Wdowia czy waloryzacja emerytur oraz 800 plus.
Prognozowane dochody mają wynieść 647 mld zł, a prognozowany deficyt budżetowy to 271,7 mld zł. 918,9 mld zł – tyle z kolei mają wynieść wydatki publiczne.
"Jest budżet! Czyli największa armia, największy wzrost gospodarczy, największe inwestycje, koniec drożyzny, niskie bezrobocie. Ceną za to jest wysoki deficyt, ale pod kontrolą. Robimy, nie gadamy" – podsumował premier Donald Tusk w mediach społecznościowych.