- Aukcje dogrywkowe mają na celu pełne zabezpieczenie dostaw energii elektrycznej, jeżeli taka potrzeba zajdzie - wyjaśnił na konferencji prasowej Kosiniak-Kamysz.
Ustawa o rynku mocy. Będą aukcje dogrywkowe
Wicepremier i szef MON poinformował ponadto, iż w projekcie znalazł się też przepis przedłużający do 30 czerwca 2025 r. termin składania przez przedsiębiorców oświadczeń o skorzystaniu w 2024 r. w ramach pomocy de minimis z dopłat do rachunków za energię elektryczną. Pierwotny termin był wyznaczony na 28 lutego br.
Zgodnie z projektowanymi przepisami dotyczącymi rynku mocy, aukcje dogrywkowe miałyby być przeprowadzone w przypadku, gdy operator systemu przesyłowego stwierdzi problem z wystarczalnością zasobów wytwórczych i zgłosi ten fakt odpowiedniemu ministrowi. W projekcie zakłada się przeprowadzenie aukcji dogrywkowej na rok dostaw 2029 oraz możliwość przeprowadzenia takiej aukcji na rok 2030.Reklama
Dla aukcji na rok 2029 wartość zawartych w aukcji dogrywkowej umów mocowych, czyli koszt obciążający odbiorców energii elektrycznej oszacowano na 1,879 mld zł w 2029 r., a przez kolejne sześć lat - na 1,074 mld zł rocznie. W Ocenie Skutków Regulacji nie szacowano kosztów ewentualnej aukcji dogrywkowej na rok 2030.
Projekt przewiduje, iż do udziału w aukcjach dogrywkowych będą uprawnione te same podmioty, które mogą wziąć udział w aukcjach głównych. Projekt ustawy, oraz towarzyszący jej projekt odpowiedniego rozporządzenia umożliwiają ustalanie w aukcjach rynku mocy korekcyjnych współczynników dyspozycyjności dla poszczególnych grup technologii.
W przeprowadzonej w grudniu 2024 r. aukcji głównej rynku mocy na rok dostaw 2029 znaczące sukcesy odniosły magazyny energii. Kontraktów nie zdobyło natomiast szereg planowanych elektrowni gazowych, np. jednostka Orlenu w Gdańsku czy dwa bloki Enei w Elektrowni Kozienice, które zostały z aukcji wycofane.
Moc jest towarem. Można go kupować i sprzedawać
Jak wskazano w uzasadnieniu projektu, ograniczona pojemność magazynów nie pozwala na dostarczanie energii elektrycznej w sposób ciągły. Zastępowanie jednostek wytwórczych magazynami o ograniczonym czasie dostępności mogłoby skutkować brakiem dostaw energii elektrycznej w przypadku okresów przywołania trwających dłużej niż 4 godz. w przeciągu doby. Tymczasem, z powodu malejących kosztów technologii magazynów, w wynikach ostatniej aukcji doszło do zaburzenia równowagi pomiędzy źródłami wytwórczymi posiadającymi zdolność do dostawy mocy bez ograniczeń czasowych, a magazynami energii elektrycznej - zaznacza się w uzasadnieniu.
Dlatego w projektowanym rozporządzeniu proponuje się podział na grupy technologii, dla których korekcyjne współczynniki będą określone odrębnie, wyznaczone analogicznie do obowiązujących w roku dostaw 2029. Wyjątek stanowią magazyny energii, w przypadku których uwzględniono, w porównaniu do poprzedniego roku, wpływ ich dostępności na możliwość ich wykorzystania w przypadku powtarzających się okresów przywołania.
Dla magazynów, w związku z brakiem dostępnych danych historycznych do wyznaczenia korekcyjnego współczynnika dyspozycyjności wykorzystano analizę wystarczalności. Zmiana podejścia wynika z konieczności uwzględnienia dostępności źródeł o ograniczonej czasowo dyspozycyjności pojemności magazynów, przy rosnącym udziale tych źródeł w strukturze mocy zainstalowanej - podkreśla się w uzasadnieniu projektu.
Zgodnie z ustawą moc jest towarem, który można kupować i sprzedawać. Jednostki - wyłaniane podczas aukcji do pełnienia tzw. obowiązku mocowego, polegającego na gotowości do dostarczania mocy elektrycznej do systemu oraz zobowiązaniu do faktycznej dostawy mocy w okresie zagrożenia - są za to wynagradzane. Rynek mocy działa od początku 2021 r. W celu pokrycia jego kosztów odbiorcy energii elektrycznej ponoszą dodatkowe opłaty.