Rzuciła położnictwo dla węgla, dziś przebiera w diamentach, jak w jabłkach na targu
Zdjęcie: | Foto: Katarzyna Depa / archiwum prywatne bohaterki
— To położnictwo wzięło się trochę z przypadku, bo nie dostałam się na medycynę. W ogóle ja zawsze chciałam iść na geologię i sobie grzebać w różnych skałach – zaczyna drobna brunetka w okrągłych okularach, która zanim usiądzie przed komputerem, krząta się jeszcze po pokoju. Już wiem, iż to będzie interesująca rozmowa.