Sądowa „przecena” dla Intela. Gigant zapłaci UE o 1/3 mniej

2 godzin temu
Zdjęcie: intel


Dla Intela, giganta zmagającego się w tej chwili z jedną z najtrudniejszych restrukturyzacji w swojej historii, każda pozytywna wiadomość finansowa jest na wagę złota. W środę Sąd Unii Europejskiej dostarczył kalifornijskiej spółce rzadki w ostatnim czasie powód do zadowolenia, decydując o znaczącej redukcji grzywny antymonopolowej. Choć wina producenta w kwestii blokowania konkurencji nie została podważona, wymiar kary uległ złagodzeniu, co kończy kolejny rozdział w trwającej blisko dwie dekady sadze prawnej.

Sprawa, oznaczona sygnaturą T-1129/23, sięga korzeniami do okresu agresywnej walki o dominację na rynku procesorów x86 między Intelem a Advanced Micro Devices (AMD). W centrum sporu znalazły się praktyki stosowane w latach 2002–2006, które Komisja Europejska zidentyfikowała jako tak zwane „nagie ograniczenia” (naked restrictions). Mechanizm ten polegał na przekazywaniu płatności kluczowym partnerom OEM – firmom HP, Acer oraz Lenovo – w zamian za wstrzymywanie lub celowe opóźnianie wprowadzania na rynek komputerów wyposażonych w układy konkurencji.

Pierwotnie, w 2009 roku, Bruksela nałożyła na Intela rekordową wówczas karę 1,06 miliarda euro. Po latach batalii sądowej ta gigantyczna suma została uchylona, jednak w 2023 roku Komisja powróciła z nowym wymiarem kary, ustalonym na poziomie 376 milionów euro. To właśnie od tej decyzji odwołał się amerykański producent, argumentując, iż sankcja jest nieproporcjonalna do rzeczywistej szkodliwości czynu.

źródło: Intel

Sędziowie w Luksemburgu przychylili się do części argumentacji obrony. W uzasadnieniu wyroku wskazano, iż kwota 376 milionów euro nie odzwierciedlała adekwatnie wagi naruszenia. Trybunał zwrócił uwagę na ograniczony zasięg procederu, który dotyczył stosunkowo niewielkiej liczby urządzeń, a także na fakt, iż antykonkurencyjne działania nie miały charakteru ciągłego – w materiale dowodowym wskazano na dwunastomiesięczną przerwę między poszczególnymi incydentami. W rezultacie grzywna została zredukowana o około jedną trzecią, do poziomu niespełna 237 milionów euro.

Dla rynku kanałowego i branży IT wyrok ten jest istotnym sygnałem. Potwierdza on, iż europejskie organy regulacyjne pozostają nieustępliwe w kwestii ochrony zasad konkurencji, choćby jeżeli procesy egzekwowania prawa ciągną się latami. Z drugiej strony, decyzja sądu pokazuje, iż Komisja Europejska musi precyzyjnie kalibrować kary, opierając się na twardych danych dotyczących skali naruszeń, a nie jedynie na ogólnej pozycji rynkowej podmiotu.

Decyzja nie pozostało ostateczna. Zarówno Intel, jak i Komisja Europejska mają możliwość złożenia odwołania do Trybunału Sprawiedliwości UE, co mogłoby przedłużyć ten prawny maraton. Jednak w obecnej sytuacji makroekonomicznej i przy napiętym budżecie Intela, zaoszczędzenie blisko 140 milionów euro stanowi istotny zastrzyk, choćby jeżeli jest to tylko częściowe zwycięstwo w sprawie, która kładzie się cieniem na reputacji firmy z czasów jej absolutnej dominacji.

Idź do oryginalnego materiału