Sądy ogłosiły 433 upadłości firm i 2 454 upadłości konsumenckich JDG w 2024

2 tygodni temu

Sądy ogłosiły 433 upadłości przedsiębiorstw, zaś 2 454 przedsiębiorców prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą (JDG) ogłosiło upadłość jako konsumenci w 2024 r. Ponadto 4,5 tys. firm zdecydowało się na restrukturyzację, podał Krajowy Rejestr Długów (KRD) powołując się na dane Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej. Łączne zadłużenie firm, które upadły w II półroczu 2024 lub weszły w restrukturyzację wyniosło 139,1 mln zł.

„To, iż firmy wybierają restrukturyzację zamiast upadłości, stanowi pozytywny sygnał dla gospodarki. Świadczy o większej świadomości przedsiębiorców i ich determinacji, by ratować działalność oraz miejsca pracy. Restrukturyzacja daje firmom szansę na przetrwanie trudniejszego momentu, zachowanie ciągłości działania i odbudowę pozycji na rynku. Jednak po drugiej stronie są ich wierzyciele, którzy częściowo zostali pozbawieni zapłaty za swoją pracę. Aby uniknąć natrafienia na kontrahenta, który przejawia oznaki niewypłacalności, przedsiębiorcy powinni zadbać o regularne weryfikowanie wiarygodności finansowej swoich partnerów biznesowych” – powiedział prezes KRD Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki, cytowany w komunikacie.

Firmy notowane w KRD, które zbankrutowały w II połowie ub.r. pozostawiły po sobie 34,9 mln zł zaległości finansowych. Doliczając 104,2 mln zł niezapłaconych zobowiązań przedsiębiorstw będących w trakcie restrukturyzacji, daje to 139,1 mln zł, które łącznie stracili ich wierzyciele, podano.

Najwięcej bankructw, bo 104, ogłosiły firmy przemysłowe. Kolejne miejsca zajmują przedsiębiorstwa handlowe – 96, budowlane – 56 i transportowe – 33.

„Spośród firm, które ogłosiły upadłość w II połowie 2024 r., 135 było notowanych w KRD. To 1/3 bankrutów. 12% z nich widniało w rejestrze już dwa lata przed upadłością – wówczas ich nieuregulowane zobowiązania sięgały 5,1 mln zł. Z kolei 17% niewypłacalnych przedsiębiorstw zostało wpisanych jako dłużnicy rok przed bankructwem z łączną kwotą 13,1 mln zł zaległości wobec kontrahentów. Natomiast 28%. podmiotów, które trafiły do KRD trzy miesiące przed ogłoszeniem bankructwa, zgromadziło 31,7 mln zł długów” – czytamy dalej w materiale.

W momencie orzekania upadłości przez sądy firmy te miały na koncie łącznie 34,9 mln zł niezapłaconych faktur, które widniały w KRD. Gros tych długów, bo 32,5 mln zł należy do spółek prawa handlowego, a pozostałe 2,4 mln zł do jednoosobowych działalności gospodarczych. Na czele branż, w których przedsiębiorstwa pozostawiły po sobie najwięcej zaległości finansowych, jest przemysł z kwotą 8,6 mln zł, a następnie budownictwo z sumą 7 mln zł, a także segment firm doradczych, księgowych, rachunkowych i podatkowych, który ma 4,8 mln zł niezapłaconych faktur, wymieniono również.

„Najwięcej strat ze współpracy z firmami, które widniały w KRD, a ostatecznie zbankrutowały, poniosły przedsiębiorstwa handlowe. Powinny one otrzymać 8 mln zł. Te z sektora budowlanego 6,3 mln zł, a z przemysłowego – 3,7 mln zł. 5,9 mln zł to zaległe faktury za dostawę energii, a nieuregulowane raty leasingowe i kredytowe wyniosły 5,6 mln zł. Jak widać, nadmierne zaufanie się nie opłaca, dlatego dobór klientów warto oprzeć na danych” – dodał Łącki.

W minionym roku 4,5 tys. firm zdecydowało się na restrukturyzację, co jest historycznym rekordem. W KRD było wpisanych 948 firm, czyli 41% spośród 2305, które przechodziły przekształcenie. Ostateczny bilans strat ich wierzycieli to 104,2 mln zł. Najwięcej nieuregulowanych zobowiązań zgromadziły firmy przemysłowe – 20,1 mln zł i budowlane – 18,3 mln zł, a listę najbardziej zadłużonych branż uzupełniają przedsiębiorstwa handlowe – 18 mln zł i transportowe z 16,5 mln zł długów.

„Pieniądze od przedsiębiorstw będących w restrukturyzacji powinny otrzymać instytucje finansowe, jak banki, ubezpieczyciele, firmy leasingowe. Należy się im 28,8 mln zł. Zaległości wobec handlu wynoszą 23,5 mln zł. Na zapłatę czekają też kontrahenci z sektora budowlanego – tu zaległości sięgają 7,9 mln zł. Listę wierzycieli przedsiębiorstw będących w trakcie przekształcania uzupełnia przemysł (7 mln zł), dostawcy paliw (10,6 mln zł) oraz energii (6,2 mln zł). Z kolei 6,5 mln zł to suma należna funduszom sekurytyzacyjnym, które odkupiły długi od pierwotnych wierzycieli, głównie banków” – wskazano w komunikacie.

Najwięcej, bo 21 mln zł długów, obciąża firmy działające na Mazowszu. 11,8 mln zł muszą zwrócić wierzycielom przedsiębiorstwa z województwa wielkopolskiego, a 11,3 mln zł ze śląskiego.

Źródło: ISBnews

Idź do oryginalnego materiału