
Samsung Electronics opublikował wyniki za pierwszy kwartał 2025 roku, pokazując niewielki wzrost zysku operacyjnego — 6,7 bln wonów (4,68 mld USD), czyli o 1,2% więcej r/r. Wzrost ten osiągnięto mimo słabszej kondycji działu półprzewodników, głównie dzięki skokowemu popytowi na telefony i chipy towarowe w USA, wywołanemu obawami przed nowymi cłami.
Przychody koncernu wzrosły o 10%, do 79,1 bln wonów. Segment urządzeń mobilnych i sieciowy odpowiadał za 4,3 bln wonów zysku operacyjnego — o 23% więcej niż rok wcześniej. W kontraście, działalność półprzewodnikowa przyniosła 1,1 bln wonów zysku, notując aż 42% spadku.

Samsung nie przedstawił prognozy na bieżący kwartał, powołując się na rosnącą niepewność makroekonomiczną oraz napięcia handlowe, które komplikują planowanie. To wyraźny sygnał, iż choćby globalni liderzy rynku nie są odporni na niestabilność otoczenia.
Wyniki sugerują, iż spółka coraz silniej polega na bardziej przewidywalnym popycie konsumenckim niż na potencjale AI, który wciąż nie przekłada się na rentowność. Dla rynku to istotny sygnał: choć hype wokół AI trwa, tradycyjne segmenty — jak mobile — przez cały czas stabilizują finanse największych graczy.