Samsung musi zapłacić 445 mln dolarów za naruszenie patentów 5G i Wi-Fi

8 godzin temu
Zdjęcie: Samsung logo


Samsung po raz kolejny mierzy się z potężnym ciosem finansowym w sądzie w Marshall w stanie Teksas – miejscowości, która od lat uchodzi za epicentrum najgłośniejszych batalii patentowych w USA. Federalna ława przysięgłych uznała, iż koreański gigant naruszył cztery patenty należące do amerykańskiej spółki Collision Communications, przyznając jej odszkodowanie w wysokości 445,5 mln dolarów.

Spór dotyczył kluczowych technologii związanych ze standardami 4G, 5G i Wi-Fi, wykorzystywanych m.in. w telefonach z serii Galaxy, laptopach i innych urządzeniach Samsunga. Collision, niewielka firma z New Hampshire, argumentowała, iż opatentowane rozwiązania powstały na bazie badań prowadzonych pierwotnie przez BAE Systems – wykonawcę sektora obronnego – i służą poprawie wydajności sieci bezprzewodowych. Samsung odpierał zarzuty, twierdząc, iż sporne patenty są nieważne.

Teksas, a zwłaszcza sąd w Marshall, ma długą historię sporów z udziałem globalnych producentów elektroniki. Samsung w ostatnich latach kilkakrotnie musiał zmagać się tu z wielomilionowymi roszczeniami – branża od lat nazywa ten region „rocket docket” ze względu na szybkie tempo postępowań i przychylność wobec właścicieli patentów.

Wyrok może mieć szersze implikacje dla branży technologicznej, w której rośnie presja wokół własności intelektualnej w obszarze 5G i AI. Coraz częściej mniejsze podmioty – często spin-offy badawcze – pozywają globalnych producentów, licząc na udział w zyskach z masowej komercjalizacji swoich rozwiązań.

Collision i Samsung nie wydali jeszcze oficjalnych komentarzy. Sprawa może trafić do apelacji, ale już dziś pokazuje, iż wojny patentowe pozostają jednym z niewidocznych, ale kosztownych frontów rywalizacji technologicznej.

Idź do oryginalnego materiału