Scentralizowane giełdy kryptowalut odnotowały największą od miesięcy utratę kapitału. Taka teza wynika z analizy opublikowanej przez firmę badawczą w obszarze kryptofinansów, IntoTheBlock.
Jak wynika ze wspomnianego przedstawienia, różnica pomiędzy wpłatami a wypłatami z depozytów prowadzonych przez tradycyjne giełdy kryptoaktywów przedstawia się zdecydowanie na minusie.
W samym ubiegłym tygodniu miały one odnotować odpływ środków denominowanych w Bitcoinach o wartości 540 milionów dolarów. Ma to być największa taka wartość dotycząca BTC od czerwca 2023 roku.
Podobna w swojej skali ucieczka kapitału dotyczy również Ethereum. Scentralizowane giełdy opuścić miało 370 milionów dolarów w ETH.
Co więcej, w przypadku obydwu dominujących rynkowo kryptowalut odnotowano również spadki opłat transakcyjnych. Te dotyczące Bitcoina zmalały o 32%, podczas gdy koszt przelewu Ethereum obniżył się o 14,,6%.
Zmiany te, według IntoTheBlock oraz obserwatorów zewnętrznych, świadczyć mogą o antycypowaniu wzrostu cen. Wypływ kapitału miałby bowiem w dużej mierze wynikać z aktywności wielorybów transferujących swoje środki do prywatnych portfeli.
To z kolei oznaczałoby, iż inwestorzy owi nie planują w najbliższym czasie obracać swoimi kryptoaktywami, zamiast tego nastawiając się na akumulację oraz trzymanie ich w bezpiecznym (tj. kontrolowanym przez siebie) miejscu.
Nie sposób naturalnie wykluczyć także i scenariusza, w którym kolejne lata i miesiące rozmaitych doniesień dotyczących giełd zaowocowały ogólnym obniżeniem zaufania, którym cieszą się pośród użytkowników.
Pośród czynników, które mogą na to wpłynąć, można wymienić coraz bardziej agresywne zapędy kontrolne ze strony rządów. Narzucone przez nie wymogi AML i KYC mogą skutecznie zniechęcać do korzystania z podmiotów scentralizowanych – zwłaszcza gdy jest alternatywa.
Możliwa jest także po prostu powolna ewolucja nastawienia tysięcy drobnych użytkowników, którzy zrezygnowaliby ze stałego przechowywania swoich środków na giełdach. Procesy takie są oczywiście powolne i mało rzucające się w oczy. W pewnym jednak momencie – może być widać ich skutki.