Sejm zajmie się uwolnieniem danych o cenach transakcyjnych mieszkań

20 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Kolejna ustawa zwiększająca jawność cen mieszkań trafi do Sejmu. Zakończyły się konsultacje społeczne projektu ustawy uwalniającej Rejestr Cen Nieruchomości z cenami transakcyjnymi. - To zwiększy przejrzystość rynku i ograniczy możliwość manipulacji i spekulacji cenami - ocenia prof. Waldemar Izdebski z Wydziału Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej, wcześniej Główny Geodeta Kraju, pomysłodawca uwolnienia RCN.


"Konsultacje społeczne naszej ustawy zakończone. Aż 2186 osób wypowiedziało się w sprawie zniesienia opłat do Rejestru Cen Nieruchomości (czyli rejestru danych o cenach transakcyjnych mieszkań). I aż 98 proc. z nich uznało, iż to dobre i potrzebne rozwiązanie. Teraz projekt trafi pod obrady Sejmu. Liczę na to, iż posłowie pójdą za Waszym głosem i przyjmą te rozwiązania" - ogłosiła minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.


Jest to projekt poselski, który złożyła Polska 2050 na bazie pomysłu, jaki pojawił się w trakcie prac nad inną ustawą. Uwolnienie RCN, czyli w praktyce rezygnacja z płatności za te dane, to pomysł zgłoszony przez prof. Waldemara Izdebskiego, byłego Głównego Geodetę Kraju, w trakcie dyskusji o uchwaleniu ustawy o obowiązku ujawniania cen ofertowych przez deweloperów. Reklama


- Uwolnienie danych z rejestru cen nieruchomości przyniesie wiele korzyści zarówno dla społeczeństwa, jak i gospodarki. Dostęp do takich danych będzie stymulował rozwój nowych narzędzi i usług, np. aplikacji analitycznych czy platform wspierających handel nieruchomościami, co przyczyni się do wzrostu gospodarczego. Na bazie uwolnionych danych powstaną różne portale internetowe, które będą informować zainteresowanych o wiarygodnych cenach transakcyjnych nieruchomości. Taki publiczny dostęp do danych o cenach nieruchomości zwiększy przejrzystość rynku. Kupujący, sprzedający, a także inwestorzy będą lepiej zrozumieć rzeczywiste wartości nieruchomości w danej lokalizacji, co przyczyni się także do ograniczenia spekulacji i manipulacji cenami - argumentuje prof. Izdebski.


W uwagach do projektu Polski 2050 w ramach otwartych konsultacji, które właśnie się zakończyły, zgłosił też dodatkowe postulaty.
"Proponuję, zmodyfikować pkt 1 i wprowadzić także uwolnienie innych przydatnych danych ewidencji gruntów i budynków. w tej chwili uwolnione są dane dotyczące działek i budynków, a do pełnego wykorzystania danych ewidencji gruntów i budynków potrzebne pozostało uwolnienie: punktów granicznych, użytków gruntowych i konturów klasyfikacyjnych. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie zapisu o uwolnieniu wszystkich danych geometrycznych ewidencji gruntów i budynków - napisał w opinii i wymienił konkretne propozycje zmian w poszczególnych zapisach, które należałoby wprowadzić.


Propozycje uwolnienia bazy EGIB


W ramach konsultacji społecznych pojawiły się też inne propozycje i uwagi. Między innymi wskazujące, iż "brak API oraz zakaz publikacji w internecie będzie utrudnieniem dla inicjatyw "non profit", które zechcą zagregować i przedstawić te dane w formie ułatwiającej ich analizę i tym samym zlikwidować nierówność stron podczas zakupu nieruchomości. Dodatkowo wzbogaciłbym te dane o historyczne dane transakcyjne dla każdej nieruchomości" - czytamy w jednej z uwag.
"Wprowadzona zmiana dodająca rejestr cen nieruchomości (RCN) jako element udostępniany bez opłat jest kierunkowo słuszna, jednak nieodłącznie wiąże się z: potrzebą doprecyzowania formy i trybu udostępnienia danych RCN, szczególnie w zakresie automatyzacji dostępu i warunków dalszego ich przetwarzania, także komercyjnego, brakiem rozwiązania rekompensacyjnego dla jednostek samorządu terytorialnego, które do tej pory uzyskiwały z tego tytułu dochody (średnio ok. 20 tys. zł rocznie na powiat). Ponadto uchylenie tabeli nr 12 wymaga oceny wpływu na inne obszary ustawy - brak uzasadnienia operacyjnego dla tej zmiany budzi wątpliwości. Czy dotyczy to wyłącznie likwidacji opłat za RCN, czy także innych kategorii danych? Postulaty: - wskazać, w jakiej formie dane będą publikowane (czy masowo, czy na wniosek), - rozważyć przepisy ograniczające wtórne wykorzystywanie danych w celach komercyjnych (np. obowiązek podania źródła, zakaz sprzedaży "w pętli"), - wprowadzić mechanizm kompensacyjny dla JST" - czytamy w kolejnej uwadze do projektu.


Długie vacatio legis do zmiany


Przewijają się też uwagi, iż 3 miesięczny okres vacatio legis jest zbyt długi i można byłoby go skrócić. Przy czym ustawa oznacza tylko brak odpłatności za dane, która i tak były jawne.
Natomiast ministerstwo rozwoju pracuje nad projektem, na bazie którego zostanie uruchomiona porównywarka cen transakcyjnych w ramach portalu Dom. To ma być łatwe w użyciu narzędzie dla zwykłego Kowalskiego. Będzie tam można sprawdzać i wyszukiwać ceny transakcyjne według różnych kryteriów, np. dla danej dzielnicy czy osiedla, a choćby ulicy (podana będzie średnia z co najmniej sześciu transakcji).
Monika Krześniak-Sajewicz
Idź do oryginalnego materiału