Sektor tech odbija? | Netflix z wynikami | Co dalej z portfelem publicznym? | Reformy w Argentynie!

1 tydzień temu

WOW, ale nawał ciekawych danych z rynków w tym tygodniu za nami. Wojna celna wchodzi na nowy – produktowy poziom, gdzie Chiny i USA przerzucają się już nie stawkami celnymi, ale blokowaniem sprzedaży i kupowania konkretnych produktów.

Do tego dostaliśmy wyniki od gigantów sektora półprzewodników – ASML i TSMC, które to… twierdzą, iż obecny chaos nie wpływa jak na razie istotnie na popyt na ich produkty, a zainteresowanie AI ma się wspaniale.

W tle wyniki publikuje Netflix, który po raz kolejny zaskakuje pozytywnie i udowadnia, iż co by się nie działo, to i tak nie zrezygnujecie z subskrypcji, a jakby tego było mało to dostaliśmy też kolosalne zmiany w Argentynie, która przechodzi gigantyczną zmianę gospodarczą i naprawdę jest na dobrej drodze do zostania czarnym koniem najbliższych kilku lat.

A to choćby nie wszystkie ciekawostki z tego odcinka. Zapraszam!

Czego dowiesz się z materiału?Powiązane wpisy
Wojna handlowa ma nowy wymiarhttps://dnarynkow.pl/tajny-plan-trumpa-na-ubicie-dolara-porozumienie-mar-a-lago-zmieni-wszystko/
Półprzewodniki rosną mimo napięćhttps://dnarynkow.pl/te-firmy-sa-lepsze-niz-nvidia-cala-prawda-o-sektorze-polprzewodnikow/
Ackman winduje kurs Hertzhttps://dnarynkow.pl/nowy-lider-europy-francja-rosnie-a-niemcy-maja-problem/
Eli Lilly zmienia zasady gryhttps://dnarynkow.pl/setki-procent-zysku-to-najlepsze-spolki-z-europy-ktore-musisz-znac/
Netflix z rekordowym zyskiemhttps://dnarynkow.pl/krach-na-akcjach-tesla-okazja-wielki-sukces-netflixa-ceny-slodyczy-wzrosna-finweek/

Sektor tech odbija? | Netflix z wynikami | Co dalej z portfelem publicznym? | Reformy w Argentynie!

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://freedom24.club/dnarynkow_welcome

Wojna handlowa w nowym wydaniu gdzie cła to dopiero początek

Wojna handlowa przybiera nowe oblicze wychodzące poza nakładanie na siebie nowych stawek celnych. Pekin np. nakazał chińskim liniom lotniczym wstrzymanie przyjmowania kolejnych dostaw samolotów Boeing. Chińskie władze wezwały również przewoźników do zaprzestania zakupów części i sprzętu lotniczego od amerykańskich firm.

Po ogłoszeniu informacji akcje Boeinga spadły nieco ponad 2%. Jednak w skali ruchów z ubiegłych tygodni to tyle, co nic.

Dla Boeinga to jednak kolejny cios na jednym z największych rynków lotniczych świata. Chiny mają odpowiadać za 20% globalnego popytu na samoloty w perspektywie kolejnych dwóch dekad. W 2018 roku niemal jedna czwarta produkcji Boeinga trafiała właśnie na ten rynek. Jednak od lat – głównie przez napięcia handlowe i wewnętrzne problemy producenta – znaczenie firmy na tamtejszym rynku spada.

Poza napięciami na linii USA-Chiny Boeing traci też udziały ze względu na swoje wpadki. Mowa o katastrofach z udziałem 737 Max i sytuacji, kiedy z samolotu odpadła pokrywa na drzwi w styczniu 2024 roku.

Na wszystkim korzysta od lat europejski Airbus. To tam od 2019 roku Chiny zaczęły kierować więcej zamówień. Boeingi są dziś po prostu gorszymi maszynami od Airbusa. Obecne zatrzymanie zamówień jednak nie wydarzyłoby się, gdyby nie wojna celna.

Z drugiej strony z kolei administracja Trumpa zakazała firmie Nvidia sprzedaży chipu H20 do Chin, co potencjalnie dla Nvidia oznacza wielomiliardowe straty i utrudnienia w sprzedaży produktu, który został zaprojektowany specjalnie po to, by spełniać wcześniejsze amerykańskie regulacje eksportowe. To dość kuriozalne, bo wcześniej jeszcze za Joe Bidena zakazano Nvidia sprzedaży ich flagowca na rynek chiński. Firma wydała więc gotówkę na opracowanie gorszego czipu H20 właśnie, który będzie można sprzedawać do Chin, a teraz tymczasowo zabrania się możliwości sprzedaży H20.

Rząd USA poinformował, iż H20 będzie wymagał licencji eksportowej na czas nieokreślony, co w uproszczeniu oznacza, iż „sprzedacie jak wam pozwolimy”. Firma ostrzegła, iż w obecnym kwartale zaksięguje odpisy na kwotę około 5,5 miliarda dolarów, związane właśnie z zapasami i zobowiązaniami dotyczącymi układu H20, co odpowiada wartości około 14% kwartalnych przychodów spółki. W reakcji na te doniesienia cena akcji Nvidia spadła o niema 7% na jednej sesji, jednak nie pogłębiła swoich dołków z tej korekty. Osobiście myślę, iż te licencje eksportowe będą udzielane, a odpisy będą odwracane w kolejnych kwartałach, a zezwolenie na sprzedaż będzie jednym z elementów umowy handlowej Chiny-USA.

Półprzewodniki nie zwalniają mimo wojny handlowej i niepewności

Tym bardziej, iż świat półprzewodników trzyma się wspaniale pomimo całej zawieruchy, co potwierdziły wyniki i prognozy od TSMC oraz ASML.

TSMC utrzymał optymistyczne prognozy wzrostu na 2025 rok, mimo napięć handlowych. Największy na świecie producent chipów, dostarczający komponenty m.in. dla właśnie Nvidia i Apple, poinformował, iż przez cały czas spodziewa się wzrostu przychodów w okolicach 20% oraz podwojenia wpływów z działalności związanej ze sztuczną inteligencją. TSMC utrzymał też prognozy nakładów inwestycyjnych na poziomie 38–42 mld dolarów.

Prezes C.C. Wei, podkreślił, iż popyt — szczególnie na zaawansowane chipy niezbędne do rozwoju AI — pozostaje silny.

Niepewność w tym zakresie narastała od kilku tygodni, jednak w odróżnieniu od nastrojów panujących na światowych rynkach, wydźwięk konferencji TSMC pozostaje pozytywny.

Same wyniki też były świetne. Przychody TSMC w pierwszym kwartale wzrosły o 42% rok do roku, co przekroczyło oczekiwania analityków i jest najszybszym tempem wzrostu tej spółki od 2022 roku, tymczasem wycena wyprzedzającym wskaźnikiem P/E jest poniżej 10-letniej średniej.

Minimalnie gorzej prezentują się informacje, jakie napłynęły po publikacji wyników innej spółki związanej z branżą – ASML.

Firma poinformował, iż zamówienia w pierwszym kwartale były o prawie miliard euro niższe od oczekiwań i przyznała, iż nie potrafi jeszcze oszacować wpływu ostatnich decyzji celnych na biznes.

Jednak, jeżeli TSMC podtrzymuje swoje plany inwestycyjne, to i ASML nie powinien się obawiać.

ASML sprzedaje mało maszyn jednostkowo, ale jednocześnie każda maszyna ma ogromny wpływ na wynik. Nowe zamówienia nie są do końca adekwatnym miernikiem, który oddaje sytuację spółki, ponieważ wystarczy, iż zamówienie na kilka maszyn zostanie przeniesiona pomiędzy kwartałami i już mamy zaburzone dane kwartalne, ale niezmienne dane roczne.

Pomimo tej niepewności ASML utrzymało swoją długoterminową prognozę przychodów w przedziale 44-60 mld euro rocznie do 2030 roku, co też sugeruje, iż firma jest raczej pewna co do siły obecnego trendu, jaki panuje w branży i nie martwi się spadkiem ewentualnym przesunięciem zamówień pomiędzy kwartałami.

W bliższej perspektywie ASML szacuje, iż jeżeli popyt na AI utrzyma się na wysokim poziomie, a klienci będą zwiększać moce produkcyjne, możliwe będzie osiągnięcie górnego pułapu prognoz przychodów na 2025 rok (30–35 mld euro). Oznaczałoby to wzrost przychodów o 24% rocznie.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Technologiczna ofensywa w portfelu Freedom24 mimo rynkowej korekty

Dlatego też niespecjalnie przejmuję się korekta na publicznym portfelu Freedom24, jaki dla was prowadzimy i który ma mocną ekspozycję na świat technologii.

Publiczny portfel Freedom24, to jeden z trzech publicznie prowadzonych dla was portfeli. Jednym z nich jest publiczny portfel kwartalny oparty o funduszach ETF, którego najnowsza aktualizacja była opublikowana 13 kwietnia, który to portfel bije w tej chwili szerokie indeksu o ponad 50% w długim terminie. Mało tego, dał nie tylko lepsze stopy zwrotu od szerokich indeksów, ale również osiągnął to przy o wiele mniejszej zmienności.

Portfel Freedom24, to z kolei portfel o wiele bardziej agresywny, oparty o indywidualne spółki zagraniczne, który ma udowadniać, iż da się wygrywać z szerokim rynkiem akcji. Do tego portfela każdego miesiąca wpłacam nowe 600 euro. Uzbierało się tam więc na razie 10 200 euro czystego kapitału.

Pomimo ostatniej wielkiej korekty na rynku, zwłaszcza na spółkach z sektora technologicznego, portfel daje bije szeroki rynek, a od stycznia 2024 pokazuje wynik rzędu około +26%. To już wynik po przeliczeniu na złote, a pamiętajmy, iż i tutaj sporo dostaliśmy po głowie z umocnienia PLN.

W ostatniej aktualizacji publicznego portfela Freedom24 sprzed tygodnia dokupiłem akcje AMD, które do portfela są konskekwentnie zbierane od około roku na razie stanowiąc w nim jednak zaledwie 9% całości. Ekspozycja na świat technologiczny w portfelu jest jednak o wiele większa. Mamy Google, mamy Amazon, mamy ServiceNOW, czy Marathon Digital.

Niestety nie mamy wolnej gotówki na razie, a szkoda, bo po obecnych cenach chętnie dokupiłbym wszystko, co w tej chwili w portfleu jest i kupiłbym tego więcej. No ale zasady to zasady i skoro dopłaty są na początku miesiąca, to czekam do początku miesiąca. Niespecjalnie tym razem chciałbym też żonglować pozycjami i sprzedawać jedną, aby dokupić inną, bo… po prostu wszystko w portfelu w moim przekonaniu jest atrakcyjnie wycenione. Pozostaje więc poczekać. Tak, czasem w inwestowaniu po prostu trzeba… poczekać i dla wielu osób to ten najtrudniejszy element.

Wy jednak nie macie ograniczenia w postaci czekania na nowy miesiąc, więc jeżeli myślicie o tym, czy i jak zacząć, to czas zacząć działać, a nie tylko myśleć.

Przestrzegam Was jednak, iż to ogólnie portfel BARDZO ryzykowny i jeżeli ktoś ma niską tolerancję na ryzyko, to absolutnie nie powinno się nim w żadnym stopniu inspirować.

W każdej chwili można portfel podejrzeć w linku i jeżeli jednak czujecie, iż chcielibyście spróbować, to analogiczny portfel można na pewno w całości odzwierciedlić na koncie we Freedom24, a możecie choćby dostać kilka z takich akcji kompletnie bezpłatnie!

Zakładając konto we Freedom24 z linka możecie otrzymać od 3 do choćby 20 darmowych akcji o wartości do 800 dolarów każda.

Ta promocja trwa do końca kwietnia 2025, a żeby z niej skorzystać wystarczy założyć konto z linka, a następnie dokonać odpowiedniej wpłaty na rachunek i podać kod promocyjny.

A jeżeli z kolei nie jesteście gotowi jeszcze na takie aktywne inwestowanie, to możecie np. znaleźć sobie specjalny ETF-y ze stopą dywidendy rzędu choćby 5% w euro.

Argentyna zrywa z kontrolą walutową i szykuje powrót na rynki długu

Kolosalne osłabienie argentyńskiego peso po ogłoszeniu decyzji o zniesieniu większości restrykcji na rynku walutowym. Zmiany są częścią nowego programu wartego 20 mld dolarów, uzgodnionego z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.

W poniedziałek w Buenos Aires oficjalny kurs peso spadł o około 11%, osiągając poziom 1 195 za dolara. W tym samym czasie obligacje rządowe były jednymi z najmocniejszych wśród rynków wschodzących – rentowność papierów zapadających w 2035 roku spadła do ok. 11,5%.

Od dawna naciskano na likwidację kontroli kapitałowych, aby Argentyna mogła gromadzić rezerwy walutowe potrzebne do wspierania peso i obsługi zadłużenia. Niewielu spodziewało się jednak tak zdecydowanych kroków przed wyborami parlamentarnymi zaplanowanymi na drugą połowę roku.

Euforia gwałtownie ogarnęła cały argentyński rynek. Notowane w USA akcje spółki naftowej YPF SA wzrosły o 10% – to największy jednodniowy wzrost od listopada 2023 r. Z kolei obligacje prowincji Buenos Aires poszły w górę o 5 centów na dolarze, wracając do poziomów sprzed zawirowań geopolitycznych i obaw o gospodarkę USA.

Dzięki nowym działaniom Argentyna zbliża się do możliwości powrotu na międzynarodowe rynki długu – po raz pierwszy od 2018 roku. Choć rząd zapowiada, iż poczeka z emisją do momentu, gdy rentowności spadną poniżej 10%.

Ceny obligacji Argentyny rosną od casu objęcia władzy przez nowego prezydenta, to dobrze pokazuje rosnące zaufanie do tamtejszego rządu i gospodarki. Jeszcze w 2023 roku rentowność obligacji argentyńskich oscylowało w okolicy 20%, teraz spadła poniżej 12%.

W ramach zmian rząd ogłosił także likwidację tzw. „dollar blend” – zasady, według której eksporterzy musieli rozliczać wpływy w dwóch różnych systemach kursowych. od dzisiaj wszystkie dolary z eksportu będą trafiać na oficjalny rynek walutowy.

Zniesiono również limit 200 dolarów miesięcznie na zakup walut przez osoby fizyczne oraz związane z tym opłaty.

To kolejny odważny i potrzeby krok, który przybliża Argentyńską gospodarkę do normalności. Jednak jak każdy zerwany plaster i ten może chwilę boleć. Po tak dynamicznym osłabieniu waluty, inflacja tymczasowo znów może się nasilić.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Netflix wchodzi w 2025 rok z rekordowym zyskiem i nowym podejściem do wzrostu

Netflix rozpoczął 2025 rok z rekordowym zyskiem, rozwiewając obawy o spowolnienie wzrostu czy wpływ niestabilnej sytuacji gospodarczej.

W pierwszym kwartale zysk na akcję wzrósł o 25%, znacznie powyżej prognoz analityków. Przychody sięgnęły 10,5 miliarda dolarów, zgodnie z oczekiwaniami. Lepsze wyniki to efekt m.in. podwyżek cen oraz silnego katalogu premier – jak brytyjski hit Adolescence (Dojrzewanie).

Netflix, który ma ponad 700 milionów widzów na całym świecie, wyraźnie podkreślił, iż obecne napięcia gospodarcze czy taryfy celne nie miały negatywnego wpływu na jego działalność. Wy wiedzieliście o tym już wcześniej z naszego materiału.

Po raz pierwszy firma nie podała liczby nowych subskrybentów – dotąd była to główna miara sukcesu. Zamiast tego Netflix zachęca inwestorów, by oceniali firmę przez pryzmat tradycyjnych wskaźników finansowych.

Pokazuje to jak zmienia się charakter biznesu, gdzie już coraz mniejszy nacisk firma kładzie na skalę biznesu, a coraz mocniej przechodzi na rentowność. Firma przez cały czas rozwija ofertę reklamową i podnosi ceny – np. we Francji. Strategia skupia się teraz na większym zarabianiu na istniejącej bazie użytkowników, zamiast szybkiego pozyskiwania nowych.

Zysk operacyjny wzrósł o 27%, a marża operacyjna wyniosła 31,7% – znacznie powyżej prognoz. Po publikacji wyników kurs akcji wzrósł o ponad 5%.

Netflix, który niegdyś inwestował miliardy w rozwój kosztem przepływów pieniężnych, dziś generuje wysokie zyski i wolne środki pieniężne. W drugim kwartale firma prognozuje 15% wzrost przychodów i skok zysku o 44% – więcej, niż oczekiwano.

Sukces Netflixa przez cały czas zależy od jakości produkcji własnych. W ostatnich tygodniach zadebiutował nowy sezon The Night Agent, a także WWE Raw. W drugiej połowie roku koszty wzrosną ze względu na premiery nowych filmów i kontynuacje seriali, w tym Stranger Things.

Sporo miejsca w liście do akcjonariuszy poświęcono inwestycjom poza USA, szczególnie w Wielkiej Brytanii i Meksyku. Meksykański film Counterattack stał się jednym z najpopularniejszych filmów zagranicznych w historii platformy.

Ackman wchodzi do Hertz i kurs wystrzela najwyżej w historii

Notowania Hertz Global Holdings zanotowały największy jednodniowy wzrost w historii po tym, jak fundusz Pershing Square Capital Management, zarządzany przez Billa Ackmana, zgromadził niemal 20% udziałów w firmie.

Z dokumentów złożonych w środę wynika, iż Pershing Square nabył 12,7 mln akcji o łącznej wartości około 46,5 mln dolarów w momencie zakupu. Całkowita ekspozycja funduszu sięga 19,8%, co czyni go drugim największym udziałowcem Hertz. Akcje spółki wzrosły o 130% w dwie sesje. Dlaczego inwestorzy aż tak rzucili się na akcje spółki?

Bill Ackman nie jest zwykłym inwestorem. Kiedy wchodzi w jakąś spółkę, to angażuje się maksymalnie. Nie ogranicza swoich działań do analizy, ale skupuje tak duży pakiet akcji, który pozwala mu wpływać na decyzję zarządu i realnie zmieniać sposób funkcjonowania firmy.

W ten sposób przejmuje kontrolę nad własną inwestycją, a nie zdaje się jedynie na swoją analizę. Doprowadza do restrukturyzacji biznesu i samodzielnie wpływa na poprawę wyników finansowych swojej inwestycji.

Jego największym triumfem było przejęcie firmy Canadian Pacific Railway i jej restrukturyzacja, co przyniosło ogromne zyski.

Rynek ma więc nadzieję, iż również tutaj Ackman uruchomi swój warsztat i wyciągnie tą spółkę z dołka oraz pozwoli jej zyskać drugie życie. Równie dobrze może jednak zarobić na schemacie pump and dump, sprzedając teraz udziały, które zyskały na wartości po tym, jak wyszło na jaw, iż to ON je kupił.

Miejmy jednak nadzieję, iż zrealizuję tę pierwszą opcję. Sam Hertz Global Holdings to jedna z największych na świecie firm zajmujących się wynajmem samochodów. Spółka oferuje wynajem aut zarówno dla klientów indywidualnych (np. turystów, osób potrzebujących auta na krótki okres), jak i dla firm (floty samochodowe, wynajem długoterminowy).

Poza USA działa na wielu międzynarodowych rynkach – ma swoje punkty m.in. na lotniskach, w centrach miast i przy hotelach. Oferuje też usługi typu carsharing, a w ostatnich latach próbowała inwestować w pojazdy elektryczne, co akurat okazało się niewypałem.

W ciągu ostatnich 12 miesięcy kurs Hertz spadł o 47%. Spółka stara się w tej chwili zmodernizować flotę i odbudować swoją pozycję po nietrafionej inwestycji w elektryczne auta Tesli – niechętnie wybierane przez klientów i drogie w utrzymaniu.

Firma zbankrutowała w 2020 roku w związku z pandemią i drastycznym spadkiem popytu na podróże, ale już w 2021 roku przeszła restrukturyzację i wróciła do gry. Patrząc na wyniki daleko jej jednak do sukcesów. Może rynek obstawia jakieś połączenie biznesowe pomiędzy Hertz a Uber, gdzie Ackman również jest znaczącym akcjonariuszem.

Eli Lilly wyprzedza konkurencję dzięki tabletce odchudzającej i notuje rekordowy wzrost

Cena akcji Eli Lilly wzrosły na jednej sesji o ponad 14% po publikacji wyników badań nad nową tabletką odchudzającą. W tym samym czasie akcje Novo Nordisk spadły o 7,5%.

Eksperymentalny lek – orforglipron – pomógł pacjentom schudnąć i obniżyć poziom cukru we krwi w stopniu porównywalnym z popularnym zastrzykiem Ozempic. To potencjalny przełom na rynku leków na otyłość, który już teraz rozwija się w zawrotnym tempie.

Wzrost zanotowała również japońska firma Chugai, która opracowała substancję i sprzedała prawa do niej Lilly w 2018 roku.

W badaniu Lilly pacjenci z cukrzycą typu 2, którzy przyjmowali lek, stracili średnio 7,9% masy ciała w ciągu 40 tygodni. To więcej niż uzyskiwano w podobnych badaniach z Ozempikiem. Co ciekawe, na koniec badania pacjenci wciąż chudli – co sugeruje, iż lek może być jeszcze skuteczniejszy przy dłuższym stosowaniu.

Poziom cukru we krwi spadł średnio o 1,3%. To nieco mniej niż w przypadku zastrzyków, ale wciąż bardzo dobrze. Eksperci uznali dane za „bliskie idealnym” dla debiutu leku z potencjałem na globalny sukces.

Preparaty na otyłość od Lilly i Novo Nordisk (twórcy Ozempicu, Wegovy czy Saxendy) już generują miliardowe przychody. Ale tabletka, zamiast zastrzyku, to kolejny krok: jest tańsza w produkcji, wygodniejsza dla pacjenta i łatwiejsza w dystrybucji.

Próby stworzenia skutecznej tabletki nie są jednak łatwe. Pfizer musiał porzucić swój lek w tabletkach po przypadkach uszkodzenia wątroby u pacjentów. Inne firmy – w tym AstraZeneca – wciąż próbują, ale z mieszanymi wynikami.

Choć Lilly dołączyła do wyścigu później niż Novo, bardzo gwałtownie zyskała przewagę. Zakupiła prawa do orforglipron od Chugai na korzystnych warunkach (niskie tantiemy), a teraz błyskawicznie rozwija badania i planuje szybkie wejście na rynek.

Rejestracja leku jako terapii na otyłość ma zostać złożona jeszcze w 2025 roku, a dla cukrzycy – w 2026.

W przypadku tabletek Eli Lilly najczęstsze działania niepożądane to łagodne dolegliwości żołądkowe. Nie zaobserwowano przypadków uszkodzenia wątroby, jak u konkurencji.

To jednak dopiero jedno z wielu badań – kolejne, m.in. u osób z otyłością bez cukrzycy, trwają. najważniejsze dane poznamy najwcześniej w lipcu. Mimo to już teraz analitycy uznają orforglipron za jednego z potencjalnych liderów rynku leków na odchudzanie.

Jeśli spojrzymy na cenę akcji, to też łatwo można dostrzec, iż Eli Lilly radzi sobie od jakiegoś czasu lepiej od Novo Nordisk.

Do zarobienia!
Piotr Cymcyk

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://freedom24.club/dnarynkow_welcome

Pamiętaj, iż przy inwestowaniu twój kapitał zawsze jest zagrożony. Prognozy i wyniki osiągane w przeszłości nie są wiarygodnymi wskaźnikami dla przyszłych wyników. Niezbędne jest przeprowadzenie własnej analizy przed dokonaniem jakiejkolwiek inwestycji.

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału