Tempo ekspansji chińskich firm na europejski rynek jest naprawdę ekspresowe. Lovol, Aupax, Hanwo, YTO – to tylko niektóre dobrze nam już znane “ciągnikowe” marki. Teraz dochodzi kolejna – Shonly – będąca własnością przedsiębiorstwa Shandong Shuangli.
Dokładniej Shandong Shuangli Modern Agricultural Equipment Co., Ltd., bo tak brzmi jego pełna nazwa. Choć w Europie jest adekwatnie anonimowa, w Chinach Shandong ma już ugruntowaną pozycję. Istnieje od 1966 roku, zaś w roku 2000 rozpoczęto produkcję kombajnów zbożowych. Rok później z jej taśm produkcyjnych zjechały pierwsze ciągniki.
Obecnie moce produkcyjne określane są przez producenta na 10 tys. ciągników i 5 tys. kombajnów do zboża rocznie. To jednak nie wszystko, bowiem firma produkuje również maszyny rolnicze, suszarnie i maszyny do utylizacji odpadów.
Shonly M4754BC-EC – kolejny chiński ciągnik na rynku
Teraz przyszedł czas na kolejny krok – europejską ekspansję. Przyczółek na Starym Kontynencie ma zdobyć model Shonly M4754BC-EC. A więc bez ryzyka; Shandong Shuangli idzie drogą obieraną przez większość chińskich producentów, wprowadzając ciągnik o mocy ok. 75 KM, zatem bez konieczności stosowania skomplikowanego układu oczyszczania spalin – SCR-u tu nie znajdziemy. Oczywiście spełnia on unijną normę dopuszczenia WE pod względem zarówno emisji jak i wymagań bezpieczeństwa.
Cup holdery, dość schowków. Generalnie kabina jest całkiem przyjemna. Plus za fotel Grammera, fot. mw4-cylindrową jednostkę o pojemności 3 litrów dostarcza w tym przypadku Laidong. Maksymalny moment obrotowy 320 Nm osiągany jest przy 1400 obr./min.. Co ciekawe, producent podaje również moc na WOM i wynosi ona 64,5 KM.
Skrzynia, WOM i hydraulika
Jeśli chodzi o konstrukcję, to raczej nie będzie tu niespodzianek. Ciągnik dysponuje suchym sprzęgłem i przekładnią 12×12 z mechanicznym rewersem. WOM ma dwie prędkości – 540 i 1000 obr./min. Wydajność pompy hydraulicznej to 40 l/min, a udźwig to ok. 1400 kg. Masa ciągnika to prawie 3,5 tony, a zastosowane ogumienie to 300/70R20 z przodu i 380/85R30 z tyłu. Zbiornik zmieści 140 litrów oleju napędowego.
Kabina
W kabinie jest całkiem przyjemnie. Standardowo znajdziemy w niej klimatyzację i – do czego już powoli zaczynają nas przyzwyczajać chińskie ciągniki małej mocy – monitor. Fotel Grammera to pewna niespodzianka, ale całkiem miła. Błyszczące akcenty zaczynają stanowić w ciągnikach już pewną modę, choć krok to nieco kontrowersyjny. Dobrze wyglądają raczej do pierwszego wyjazdu w pole. W standardzie również pełen pakiet oświetlenia LED.
Ciągnik jest przyzwoicie wykonany. Zagadkę stanowią świecące plastiki, raczej niezbyt praktyczne w ciągniku. Choć nie jest to chiński wymysł; podobne widzieliśmy w najnowszym Lindnerze Lintracu 160… Fot. mwShonly M4754BC-EC. Kiedy na rynku i ile kosztuje?
Cena targowa – producenta – to 18 tys. euro netto. Do tego trzeba będzie doliczyć marżę dystrybutora. Kiedy ciągnik pojawi się w sprzedaży? Tego jeszcze nie wiemy; Shandong Shuangli poszukuje w tej chwili sprzedawców swoich maszyn. o ile dobrze pójdzie, w 2026 roku ciągniki Shonly mogą pojawić się również w Polsce.

4 godzin temu














