Silny złoty w obliczu globalnych turbulencji i perspektywa obniżek stóp procentowych w Polsce

6 godzin temu

Polski złoty utrzymuje się na relatywnie wysokim poziomie, szczególnie w porównaniu do dolara amerykańskiego, który w ostatnim czasie traci na wartości. Osłabienie dolara można wiązać z decyzją agencji ratingowej Moody’s, która jako ostatnia z trzech głównych agencji obniżyła rating kredytowy Stanów Zjednoczonych. To wydarzenie, w połączeniu z wyprzedażą amerykańskich obligacji skarbowych oraz słabym popytem na nie podczas ostatnich aukcji, może być interpretowane jako wyraz niezadowolenia inwestorów z dotychczasowej polityki gospodarczej USA. Negatywny sentyment wobec dolara został dodatkowo wzmocniony przez wcześniejsze kontrowersyjne wypowiedzi Donalda Trumpa, które wywołały falę krytyki i podkopały zaufanie do amerykańskiej waluty. Kolejne wydarzenia, takie jak spekulacje dotyczące dalszych problemów fiskalnych USA, tylko pogłębiły ten trend.

Zazwyczaj wzrost rentowności obligacji skarbowych danego kraju prowadzi do umocnienia jego waluty, ponieważ wyższe oprocentowanie przyciąga kapitał zagraniczny. Jednak w obecnej sytuacji kurs dolara „odkleił się” od tego schematu. Jednoczesny spadek wartości zarówno amerykańskich obligacji, jak i dolara, jest zjawiskiem nietypowym i niepokojącym dla największej gospodarki świata. Tego rodzaju sytuacja bardziej przypomina problemy rynków wschodzących niż stabilnej gospodarki USA. Warto przypomnieć podobny przypadek z Wielkiej Brytanii, gdzie w 2022 roku budżet zaproponowany przez premier Liz Truss wywołał gwałtowną wyprzedaż brytyjskich obligacji i waluty. Kryzys ten zagroził stabilności systemu emerytalnego na Wyspach, co zmusiło Bank Anglii do interwencji na rynku długu. W przypadku USA takie turbulencje mogą mieć jeszcze poważniejsze konsekwencje, zważywszy na globalną rolę dolara jako waluty rezerwowej.

W Polsce z kolei rynek finansowy koncentruje się na perspektywie obniżek stóp procentowych. Rynek zakłada, iż Narodowy Bank Polski (NBP) może zdecydować się na przynajmniej jedną obniżkę stóp o 25 punktów bazowych jeszcze do września 2025 roku. Na podstawie kontraktów FRA (Forward Rate Agreement), które odzwierciedlają oczekiwania rynku dotyczące przyszłych stóp procentowych, szacuje się, iż w ciągu najbliższych sześciu miesięcy stopy mogą spaść łącznie o 50 punktów bazowych. W perspektywie roku obniżki mogą sięgnąć choćby 100-125 punktów bazowych. Tego rodzaju polityka pieniężna zwykle wywiera presję na osłabienie waluty, ponieważ niższe stopy procentowe zmniejszają atrakcyjność inwestycji w danym kraju. Jednak w obecnych warunkach złoty pozostaje odporny na te oczekiwania, co wynika z relatywnie słabej pozycji dolara.

Kluczowym czynnikiem wspierającym złotego jest być może wzrost premii za ryzyko związanej z inwestycjami w amerykańskie aktywa. Pogorszenie wizerunku USA wśród inwestorów sprawiło, iż różnica w oczekiwanych stopach procentowych między Polską a USA nie przełożyła się na umocnienie dolara względem złotego. Innymi słowy, wyższa premia za ryzyko dla amerykańskich obligacji i dolara zrekompensowała potencjalne korzyści płynące z wyższych stóp procentowych w USA. Warto jednak zauważyć, iż Stany Zjednoczone, ze względu na ogromne potrzeby pożyczkowe wynikające z wysokiego deficytu budżetowego, nie mogą pozwolić sobie na długotrwałe utrzymywanie tak wysokiej premii za ryzyko. Długoterminowe osłabienie zaufania do dolara mogłoby prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak trudności w finansowaniu amerykańskiego długu publicznego.

W kontekście polskim warto również zwrócić uwagę na szersze uwarunkowania gospodarcze. Silny złoty może wspierać polskich konsumentów, obniżając koszty importu, ale jednocześnie stanowi wyzwanie dla eksporterów, dla których droższa waluta oznacza mniejszą konkurencyjność na rynkach międzynarodowych. Z kolei perspektywa obniżek stóp procentowych może stymulować wzrost gospodarczy poprzez tańsze kredyty, zwłaszcza jeżeli złoty zacznie się osłabiać w odpowiedzi na bardziej łagodną politykę NBP. W najbliższych miesiącach najważniejsze będzie, jak inwestorzy będą postrzegać zarówno polską gospodarkę, jak i globalne uwarunkowania, w tym stabilność dolara i amerykańskiego rynku długu.

Idź do oryginalnego materiału