Ryan Salame, były współdyrektor generalny bahamskiej spółki zależnej FTX i wspólnik Bankmana-Frieda przyznał się przed sądem do przekazywania nielegalnych darowizn w celu wsparcia inicjatyw, na których zależało jego szefowi.
W trakcie postępowania sądowego prokuratorzy ustalili, iż że Salame, Bankman-Fried i były szef inżynierii FTX Nishad Singh wykorzystali fundusze klientów platformy do przekazania darowizn na rzecz kandydatów politycznych wspierających ustawodawstwo przyjazne kryptowalutom.
Co dokladnie robił wspólnik Bankmaa-Frieda?
Trzydziestoletniemu mężczyznie postawiono zarzut uczestniczenia w spisku, którego celem miało być przekazywanie środków finansowych na kampanie wyborcze. Salame został również oskarżony o prowadzenie nielicencjonowanej firmy zajmującej się przekazywaniem pieniędzy.
Póki co nic nie wskazuje na to, by wspólnik Bankmana-Frieda zgodził się na współpracę z prokuraturą. Nie wiadomo też, czy będzie zeznawał przeciwko swojemu partnerowi. – Ryan z niecierpliwością czeka na zakończenie tego rozdziału i chce pójść naprzód ze swoim życiem – powiedział przed sądem Jason Linder z firmy prawniczej Mayer Brown, który jest obrońcą Salame.
Salame jest kolejną osobą, która przyznała się do winy i który może „pochwalić się” współpracą z firmami Bankmana-Frieda. Pozostałe osoby to:Caroline Ellison, była dyrektor generalna Alameda Research, Gary Wang – były szef dział technologii FTX oraz Nishad Singh, były szef inżynierii FTX. Wiadomo już, iż wszystkie te trzy wspomniane osoby mają złożyć zeznania przed sądem.
Proces w toku
Przypomnijmy, iż Bankman-Fried ma stanąć przed sądem 3 października br. Postawiono mu zarzut kradzieży miliardów dolarów z funduszy klientów FTX. Pieniądze miały pomóc w pokryciu strat w funduszu hedgingowym Alameda Research.