Skorzystamy na cłach Trumpa? "Polskie Ministerstwo Finansów dostało prezent"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Wydarzenia 24


"Puls Biznesu" podaje, iż Polska może skorzystać na wojnie celnej, która doprowadziła do przeceny akcji na światowych giełdach. "[...] Polskie Ministerstwo Finansów dostało prezent" - stwierdza gazeta.


W środę, 2 kwietnia Donald Trump ogłosił tzw. cła wzajemne, które objęły niemal wszystkie państwa na świecie. Ich minimalna stawka wynosi 10 proc. W przypadku towarów z Unii Europejskiej cła wyniosą 20 proc. Wcześniej 25 proc. stawką objęto europejską stal i aluminium.


Cła Donalda Trumpa. Inwestorzy zaczęli kupować obligacje


Decyzja Trumpa doprowadziła do gwałtownych przecen akcji na światowych giełdach. Jak pisaliśmy w Interii - 7 kwietnia okazał się "czarnym poniedziałkiem". Spadały główne indeksy w Azji i Europie, przecena nie ominęła też warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych. Reklama


Cła Trumpa i wynikające z nich spadki, mogą mieć nieoczekiwany efekt, na który wskazuje "Puls Biznesu". "Choć giełdy przechodzą sądne dni, polskie Ministerstwo Finansów dostało prezent w postaci spadku rentowności obligacji mimo wysokiego deficytu finansów publicznych. Kredytobiorcy też mają powody, by sądzić, iż ich raty będą mniejsze" - informuje gazeta.
Jak wyjaśnia "PB" wojna celna doprowadziła do gwałtownej przeceny akcji na całym świecie, a w drugiej połowie sesji w poniedziałek indeksy najważniejszych giełd w Europie spadały o prawie 5 proc. Świat wystraszył się, iż wprowadzenie radykalnie wysokich taryf w Stanach Zjednoczonych wpędzi globalną gospodarkę w recesję. Dlatego inwestorzy - jak zauważa "PB" - zaczęli uciekać z akcji i kupować obligacje.


Banki centralne obniżą stopy procentowe?


Powszechny spadek rentowności jest spowodowany przekonaniem, iż duże banki centralne w krajach objętych cłami, w tym Europejski Bank Centralny, w obronie przed skutkami recesji i przy założeniu, iż nadmierna podaż towarów na lokalnych rynkach doprowadzi do spadku inflacji, zaczną obniżać stopy procentowe. "PB" wskazuje, iż w Polsce taki scenariusz jest tym bardziej prawdopodobny, iż prezes NBP Adam Glapiński, a za nim kilku członków Rady Polityki Pieniężnej wyraźnie zasugerowali pierwszą obniżkę kosztu pieniądza już w maju.


"Efekt? Od środy, 2 kwietnia, kiedy to w komunikacie RPP pojawiły się gołębie tony, a Donald Trump ogłosił cła, rentowność polskich obligacji 10-letnich spadła o około 40 pkt bazowych. W poniedziałek po południu wynosiła ona 5,25 proc. To daleko od szczytu z przełomu lat 2024 i 2025, gdy zbliżała się do 6,15 proc." - wskazano w artykule. "PB" zaznacza, iż dla Ministerstwa Finansów, które w tym roku mierzy się z koniecznością sfinansowania rekordowo wysokich potrzeb pożyczkowych (około 367 mld zł netto) i rosnącymi kosztami obsługi długu, to niemała ulga.
Idź do oryginalnego materiału