Sławomir Mentzen chce, by w Polsce powstała bitcoinowa rezerwa. Postulat publicznie zaproponował mu polski przedsiębiorca.
- Sławomir Mentzen ogłosił nowy postulat wyborczy – chce wykorzystać bitcoina jako aktywo rezerwowe w Polsce.
- Zrobił to na publiczne życzenie… jednego z polskich przedsiębiorców.
Sławomir Mentzen chce bitcoinowej rezerwy walutowej
Mentzen walczy w tej chwili o prezydenturę Polski. Prowadzi nieoficjalną prekampanię (prawo zabrania prowadzenia kampanii przed ogłoszeniem tejże, co jest dość logiczne).
Jak na razie ta ostatnia jest dość niemrawa – polityk objeżdża mniejsze miejscowości, kopiując niejako strategię Andrzeja Dudy z 2015 r. Czy to przyniesie mu jakieś rezultaty?
Zobaczymy – jak na razie sondaże dają mu najwyżej 3. miejsce, ale też żadnych szans na wejście do II tury. Choć, co też trzeba przyznać, nie wiadomo, kto w wyborach będzie reprezentował PiS , a to zaś może mieć wpływ na wynik kandydata “Konfy”.
Wczoraj wieczorem na X Mentzen ogłosił jednak zaskakujący postulat, o którym piszą dziś choćby zagraniczne media. Chce, by NBP dodał do rezerw bitcoina!
Poland should create a Strategic Bitcoin Reserve.
If I become the President of Poland, our country will become a cryptocurrency haven, with very friendly regulations, low taxes, and a supportive approach from banks and regulators.
BTC to the Moon! pic.twitter.com/izKc4spkkV
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) November 17, 2024
Wszystko nie jest jednak autorskim pomysłem obecnego posła. Ten publicznie na X podpowiedział mu Lech Wilczyński, polski przedsiębiorca z rynku kryptowalut. Na post Mentzen odpowiedział z entuzjazmem. Potem opublikował swój wpis, o którym wszyscy dziś mówią.
Oczywiście!
— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) November 17, 2024
Czy to wszystko ma ręce i nogi?
Problem w tym, iż pomysł – choć interesujący i wpisujący się w obecne trendy zza oceanu – raczej nie zostanie zrealizowany.
Mentzen ma nikłe szanse na wygranie wyborów prezydenckich. Zakładając jednak, iż jakoś by mu się udało, musiałby do tej idei przekonać Adama Glapińskiego, którego kadencja skończy się dopiero w 2028 r.
Obecny prezes NBP jest fanem skupowania złota, ale wątpliwe, by zgodził się na bitcoiny. Konfederacja nie ma i nie będzie też miała w tej kadencji większości w Sejmie.
Podsumowując, pomysł Mentzena (Wilczyńskiego) jest ciekawy, ale w praktyce nie do realizacji.
