Słodka rewolucja w Polsce. Z pozoru wszystko wygląda świetnie

5 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Polacy wciąż kochają słodycze, ale ich wybory coraz częściej skręcają w stronę zdrowszych alternatyw. Rynek rośnie, ale jednocześnie ewoluuje - zmienia się struktura sprzedaży, dominujące kanały dystrybucji oraz liderzy kategorii. Z danych CMR wynika jasno, iż nawyki konsumenckie wytyczają nowy kierunek.


Choć sklepowe półki wciąż uginają się pod ciężarem klasycznych słodkości - od czekolad po praliny - rynek nie stoi w miejscu. Zmieniające się preferencje zakupowe Polaków i popularyzacja zdrowego stylu życia wpływają nie tylko na to, co ląduje w koszyku, ale również na to, gdzie, jak i od kogo kupujemy. Dane zebrane przez CMR dla portalu Wiadomości Handlowe rysują obraz rynku, który zachowując dynamikę wzrostu, podlega jednocześnie wyraźnym transformacjom.Reklama


Dyskonty przejmują stery rynku


Jeszcze kilka lat temu mogło się wydawać, iż w walce o słodyczowego klienta wszystkie kanały sprzedaży mają równe szanse. Dziś sytuacja wygląda inaczej - to dyskonty wiodą prym, odpowiadając za niemal połowę wartości sprzedaży słodyczy w Polsce w pierwszym półroczu 2025 roku. Co więcej, ich udział w rynku nie tylko się utrzymał, ale choćby lekko wzrósł względem roku poprzedniego.


Za nimi uplasowały się sklepy małoformatowe, które mimo 30-procentowego udziału nieco straciły na znaczeniu. Supermarkety wygenerowały 15 proc. całkowitej wartości rynku, a hipermarkety - nieco poniżej 7 proc. To wyraźny sygnał, iż konsumenci szukają słodkich zakupów w formatach, które łączą przystępną cenę z wygodą i dostępnością.


Rynek rośnie, ale zupełnie inaczej


Z pozoru wszystko wygląda świetnie. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2025 roku sprzedaż słodyczy wzrosła o 8,3 proc. względem analogicznego okresu w roku poprzednim. Jednak przy bliższym spojrzeniu okazuje się, iż wzrost ten napędzany był głównie wyższymi cenami, a nie większą liczbą transakcji - ta bowiem spadła o 4,5 proc.
Rynek wygenerował około 11,5 miliarda złotych. Największy udział w tej kwocie przypadł ciastkom (20 proc.), za nimi uplasowały się czekolady (15 proc.), a następnie batony i praliny (po około 10 proc.). Co istotne, to właśnie kategorie czekolad i batonów zwiększyły swoje znaczenie - mimo iż konsument kupuje rzadziej, to częściej sięga po produkty droższe lub premium.
Jeśli przyjrzeć się szczegółom, obraz staje się jeszcze bardziej wyrazisty. Wzrost wartości sprzedaży objął niemal wszystkie najważniejsze kategorie - ciastka podskoczyły o 10 proc., batony o 12 proc., a czekolady aż o 22 proc. Jedynym wyjątkiem były praliny, które utrzymały stabilny poziom. Niemniej to nie liczba opakowań lądujących w koszykach napędzała te wyniki. W przypadku czekolad, pralin i wafelków impulsowych odnotowano choćby 10-procentowe spadki liczby transakcji. To właśnie wzrost cen jednostkowych odpowiada za nominalny rozwój rynku. Konsumenci podejmują decyzje bardziej świadomie - kupują rzadziej, ale wybierają lepiej.


Marki własne wchodzą na podium


Zmiany na rynku widać również w rankingu producentów. W pierwszym półroczu 2025 roku to marki własne zanotowały najwyższy udział wartościowy - 17 proc. Taki wynik to efekt dominacji dyskontów, w których produkty pod prywatną etykietą są naturalnym wyborem dla coraz większej grupy klientów.
Tuż za nimi znajduje się Mondelez, który z 15-procentowym udziałem plasuje się na mocnej pozycji dzięki tak rozpoznawalnym markom jak Milka, 7 Days czy Prince Polo. Kolejnym graczem jest Ferrero, które kontroluje ponad 12 proc. rynku - jego flagowe brandy Raffaello, Ferrero Rocher oraz seria Kinder pozostają niekwestionowanymi liderami w swoich segmentach.
Kolejne miejsca zajmują Wedel (ponad 7 proc.) i Storck (6 proc.), przy czym w 2025 roku to polski producent wysunął się przed niemieckiego rywala, umacniając swoją pozycję m.in. dzięki markom Pawełek, WW i Ptasie Mleczko.


"Zdrowe" słodycze wchodzą do gry


Mimo iż stanowią zaledwie ułamek rynku, batony zbożowe i owocowe zaczynają odgrywać zauważalną rolę w koszykach konsumentów. Polacy szukają równowagi między przyjemnością a zdrowiem - i choć nie rezygnują całkowicie ze słodyczy, to coraz częściej wybierają produkty z "czystszą etykietą".
Wartość sprzedaży batonów zbożowych wzrosła o 5 proc. rok do roku, przy stabilnej dystrybucji wynoszącej 60 proc. Największy udział w tej kategorii mają marki własne (50 proc.), ale zaraz za nimi plasują się Nestlé (ponad 20 proc.) i FoodWell (Bakalland) z udziałem na poziomie 12 proc.
Z kolei batony owocowe nie miały już tak dobrego półrocza - spadki sięgnęły ok. 20 proc., zarówno pod względem wartości sprzedaży, jak i liczby transakcji. Głównym powodem była słabsza dystrybucja, która spadła do 23 proc. Najsilniejszymi markami pozostały Eco-Snack z produktem Bob Snail (23 proc. udziału), a także Hipp i Kubara - obie firmy kontrolują po ok. 15 proc. tej części rynku.


Słodki rynek w nowej odsłonie


Z raportu CMR dla Wiadomości Handlowych wyłania się klarowny obraz: rynek słodyczy nie tylko rośnie, ale również się zmienia. Dyskonty zdobywają dominującą pozycję, marki własne przebijają się na prowadzenie, a konsument coraz częściej poszukuje alternatyw, które łączą smak z funkcjonalnością.
Tradycyjne słodkości mają się dobrze, ale "fit" segment zaczyna się coraz odważniej rozpychać na półkach. choćby jeżeli dziś ich udział pozostaje niewielki, to kierunek zmian jest już wyraźnie widoczny. Polacy nie rezygnują z przyjemności - po prostu zaczynają wybierać ją inaczej.
Agata Siwek
Idź do oryginalnego materiału