Słowacki handel balansuje na granicy ryzyka: rosnąca kontrola polityczna, topniejące marże i presja na lokalność oferty
Zdjęcie: Sklep sieci Coop na ślowacji (Sebastian Rennack)
Słowacki rynek spożywczy stoi na rozdrożu. Inflacja, polityka i ograniczenia strukturalne zbiegły się, wystawiając na próbę odporność detalistów. Podczas gdy rządy naciskają na wzmocnienie lokalnych źródeł zaopatrzenia, sieci handlowe borykają się z malejącymi marżami i złożonymi realiami kosztowymi. W rezultacie powstaje krucha równowaga, w której sukces zależy mniej od konkurencji cenowej, a bardziej od wiarygodności – co dowodzi lokalnego znaczenia na rynku, na którym hasło „Made in Slovakia” stało się zarówno deklaracją ekonomiczną, jak i polityczną.

1 miesiąc temu




![Boom na nowe projekty. Podaż powierzchni handlowej wzrosła o ponad 50 proc. [RAPORT]](https://omnichannelnews.pl/wp-content/uploads/2025/12/bnp-rynek-handlowy-zakupy.jpg)



