Ekonomista i zwolennik inwestowania w złoto, Peter Schiff, twierdzi, iż cena złota wzrośnie. Jednocześnie ostrzega, iż bitcoin to „gigantyczna bańka”.
- Peter Schiff uważa, iż przez cały czas warto inwestować w złoto. Jego zdaniem złoto przewyższa BTC.
- Jednocześnie ponownie ostrzegł przed lokowaniem kapitału w bitcoina.
Peter Schiff o złocie
Peter Schiff powiedział na antenie Fox Business, iż “złoto drożeje, ponieważ dolar, euro, jen – waluty fiducjarne – tracą na wartości”.
Inflacja jest faktem. Już z nami zostanie. Nie zbliża się ona do celu Fedu na poziomie 2%. Zmierzamy w złym kierunku
– dodał.
Jego zdaniem już w przyszłym roku wartość metalu szlachetnego “będzie dwucyfrowa” i bynajmniej ma się nie skończyć na jedynce z przodu.
Problem w tym, iż oficjalne dane przeczą temu, co powiedział. Inflacja w USA spadała przez dłuższy czas. Ostatnie wzrosty nie negują tego faktu. Mogą być tylko korektą i efektem tego, iż amerykański rynek jest przez cały czas rozgrzany.
… i bitcoina
Potem wszedł na temat ETF-ów bitcoina i tego, iż “wielu Amerykanów w głupi sposób sprzedawało swoje złoto, aby kupić fundusze ETF na bitcoiny”.
Bitcoin nie rośnie. W rzeczywistości bitcoin osiągnął szczyt dwa i pół roku temu i wynosił wtedy około 37 uncji złota. W chwili obecnej jest warty mniej niż 27 uncji. Oznacza to spadek o 27% w ciągu dwóch i pół roku. To jest rynek niedźwiedzia. Bitcoin spada znacznie niżej
– ostrzegł.
Schiff od dawna twierdzi, iż nie warto inwestować w BTC. Każdy, kto posłuchał jego rady, popełnił jednak błąd. Wystarczy porównać wyniki złota i właśnie BTC, by pojąć, iż kryptowaluta pozwoliła zarobić inwestorom więcej niż metal królów.
Złoto służy zresztą trochę innym celom. To walor, który ma pomóc w przechowaniu kapitału, a nie pomnożeniu go. Schiff prawdopodobnie o tym wie, ale tłumaczy sobie sukcesy BTC tym, iż bitcoina to tylko “gigantyczna bańka”.
Dziś jeden bitcoin kosztuje 64 640 USD, co przekłada się na ok. 5%. wzrostu od wczoraj. Za jedną uncję złota należy zapłacić ok. 2400 USD.