Smok jak to Smok powiększa rodzinę swych urządzeń i już dzisiaj możemy podziwiać najnowszy twór, którym jest Smok Novo SE. Pody zalewają rynek, a Smok prawdopodobnie wraca do korzeni.
Smok Novo SE na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym. Ot, kolejny pod na rynku. I taka też jest prawda, ale ma spory, wbudowany akumulator, bo aż 1000 mAh. Dodatkowo oferuje regulacje mocy od 5W do 30W. Działa oczywiście na automatyczne zaciąganie, a i sam ustala moc, która jest potrzeba wkładowi. Oczywiście użytkownik również może sam wyregulować moc, ale dla świeżych osób w świecie e-papierosów jest to bardzo wygodne. Warto zauważyć, iż jest wykonany z lepszej jakości materiałów w przeciwieństwie do plastikowego Smok Novo 2C.
Występuje w siedmiu, ładnych, pastelowych kolorach.
Do Smoka Novo SE wyprodukowano również nowe wkłady. Zalewane poprzez zdjęcie ustnika, dostępne w aż czterech opornościach, ale to nie wszystko. To urządzenie jest kompatybilne ze wszystkimi poprzednimi wkładami Novo. To daje nam na starcie ponad 10 różnych wkładów, z różnymi opcjami zalewania (od dołu, poprzez ustnik oraz uszczelkę na górze wkładu) czy sposobem zaciągania (od RDL do MTL). Dokładne informacje odnośnie zespołów grzewczych możecie sprawdzić na stronie producenta.
Podsumowanie
Smok Novo SE niekoniecznie oznacza powrót do pierwszych podów. Według mnie producent postawił tutaj na uniwersalność. A czemu? Ponieważ to urządzenie nada się prawdopodobnie dla wszystkich. Duży akumulator, proste użytkowanie i dostępność wkładów w różnych konfiguracjach może zrobić ogromne zamieszanie na rynku.
