Grupa PKP CARGO walczy z poważnymi trudnościami finansowymi. Rok 2024 zakończyła z ponad 2 miliardami złotych straty netto. Przyczyną pogorszenia wyników były przede wszystkim spadek przychodów z powodu mniejszego wolumenu przewozów oraz znaczne odpisy związane z utratą wartości aktywów. Mimo trudnej sytuacji spółka kontynuuje działalność operacyjną i przygotowuje szczegółowy plan restrukturyzacyjny, który ma zostać przedstawiony w czerwcu.
- PKP Cargo notuje spadek przychodów i zysku w 2024 roku.
- Spółka ma problem z taborem niedostosowanym do potrzeb.
- Plan restrukturyzacyjny, który ma zostać zaprezentowany w czerwcu 2025 roku.
W minionym roku PKP CARGO odnotowała 18,8-procentowy spadek przychodów, które wyniosły 4,46 mld zł w porównaniu do 5,49 mld zł w roku wcześniejszym. Wskaźnik EBITDA obniżył się z ponad miliarda do niespełna 300 mln zł. Największy wpływ na wynik miały jednak odpisy w wysokości 2,1 mld zł. Jak wskazują przedstawiciele spółki, to efekt nie tylko bieżącej sytuacji rynkowej, ale również wieloletnich zaniedbań inwestycyjnych i strategicznych.
Rynek od kilku lat odnotowuje spadek przewozów, przede wszystkim ze względu na zmniejszające się przewozy węgla. Na przestrzeni ostatnich lat Spółka utraciła około 30 procent swojego udziału w pracy przewozowej na polskim rynku – wyjaśnia Agnieszka Wasilewska-Semail, prezes PKP CARGO S.A. w restrukturyzacji.
Silne uzależnienie od przewozów węgla oraz brak dostosowania taboru do nowych potrzeb klientów przyczyniły się do spadku marżowości. w tej chwili większość posiadanych wagonów to zestawy do transportu węgla, które wykorzystywane są w ograniczonym zakresie.
Spółka nie była dostosowana organizacyjnie, a także pod względem posiadanego zaplecza technicznego do realizowanych usług. Dla przykładu około 75% całego taboru stanowią wagony do przewozu węgla, przy jedynie 30% pracy przewozowej przez nie realizowanej – komentuje Michał Łotoszyński, członek zarządu ds. finansowych.
Problemy skłoniły spółkę do złożenia wniosku o otwarcie postępowania sanacyjnego, które zostało formalnie rozpoczęte w lipcu 2024 roku. Proces ten umożliwia nie tylko dalsze prowadzenie działalności, ale i podjęcie działań zmierzających do odzyskania stabilności finansowej. Wśród wdrażanych środków są m.in. redukcje zatrudnienia, rezygnacja z nierentownych inwestycji, sprzedaż zbędnych aktywów oraz reorganizacja struktury organizacyjnej.
Plan restrukturyzacyjny, który ma zostać zaprezentowany w czerwcu 2025 roku, jest również niezbędny dla zakończenia audytu finansowego za 2024 rok. Z jego braku audytor odmówił wydania opinii, co jednak – jak zaznacza spółka – nie oznacza opinii negatywnej, a jedynie niemożność jej sformułowania bez wglądu w szczegółowe dane dotyczące przyszłości firmy.
Mimo trudnej sytuacji zarząd spółki deklaruje wolę odzyskania pozycji na rynku. Oprócz działań optymalizacyjnych podejmowane są też inicjatywy rozwojowe – zarówno poprzez odbudowę relacji z dotychczasowymi klientami, jak i pozyskiwanie nowych kontrahentów.
Pracujemy także nad pozyskiwaniem nowych klientów (tylko w ostatnich miesiącach pozyskaliśmy czterdziestu nowych) oraz budowie nowych korytarzy przewozowych szczególnie we współpracy z zagranicznymi spółkami z Grupy PKP CARGO – dodaje Agnieszka Wasilewska-Semail.
Najbliższe miesiące będą najważniejsze dla przyszłości spółki. Skuteczna realizacja planu naprawczego ma nie tylko poprawić bieżące wyniki, ale i umożliwić stworzenie nowoczesnego, konkurencyjnego operatora kolejowego zdolnego do skutecznego działania w zmieniającym się otoczeniu rynkowym.
PKP Cargo bezpowrotnie straciło część rynkowych udziałów [WYWIAD]
Znajdziesz nas w Google News