"Spotkanie było fatalne, o mało nie wróciliśmy na lotnisko". Leszek Miller o kulisach finału unijnych negocjacji

2 tygodni temu
Targi i przeciąganie liny trwały do ostatniej chwili. Negocjacje stawały na ostrzu noża. Spierano się o pieniądze, kwoty mleczne, ziemię. Ostatecznie obu stronom udało się dojść do porozumienia. Negocjacje były trudne. Ich finisz przypadł na rząd Leszka Millera i szczyt w Kopenhadze w grudniu 2002 r., w trakcie którego — według relacji dziennikarzy — kilkakrotnie grożono zerwaniem rokowań. Do duńskiej stolicy polska delegacja nie pojechała bowiem tylko po to, by podpisać gotowe ustalenia.
Idź do oryginalnego materiału