Wiceprzewodniczący rady nadzorczej narodowego przewoźnika towarowego Marcin Wojewódka pozbył się w środę 10 grudnia br. blisko 92 tys. akcji przewoźnika. Transakcje o łącznej wartości przekraczającej 1,15 mln zł wywołały gwałtowną reakcję rynku – spadki notowań spółki sięgały kilkunastu procent. Sprawą zajęła się Komisja Nadzoru Finansowego (KNF).
Giełdowa panika po komunikacie
Marcin Wojewódka, który wcześniej sprawował funkcję p.o. prezesa PKP CARGO, w od dłuższego czasu gromadził akcje spółki, argumentując to przekonaniem o poprawie sytuacji przewoźnika. W środę pozbył się ich 91 703 szt. w 135 transakcjach po średniej cenie 12,56 zł za sztukę.
Komunikat o sprzedaży pokaźnej ilości akcji narodowego przewoźnika trafił na rynek w środę przed południem. W ciągu kilku godzin kurs zjechał z wtorkowego poziomu 12,81 zł do 10,44 zł – spadek sięgnął blisko 20%. Chwilę później notowania odbiły w okolice 11,30 zł, co i tak oznaczało stratę ok. 12% wartości względem poprzedniej sesji.
Tuż po zakończeniu notowań na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych (GPW), PKP CARGO poinformowało, iż Marcin Wojewódka kupił dokładnie taką samą ilość akcji, które wcześniej zbył, po średniej cenie 11,53 zł.
KNF analizuje transakcje
Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała na platformie X, iż środowe operacje podlegają analizie pod kątem rozporządzenia MAR. Regulacja ta dotyczy nadużyć rynkowych, w tym wykorzystywania informacji poufnych.
Fot. Adrian Hryniuk – zdjęcie poglądowe
Zobacz również:

9 godzin temu







