Wysłuchaj komentarza eksperta:
Komentarz Mariusza Zielonki, głównego ekonomisty Lewiatana
Nikt się nie spodziewał takiego obrotu sprawy. Sprzedaż detaliczna we wrześniu, zamiast oczekiwanego kolejnego wyniku na plusie, zanotowała w cenach stałych, ale też bieżących, spory spadek, odpowiednio o 3% i 2,2%. Zaczyna się realizować nasz scenariusz z początku roku, kiedy wskazywaliśmy, iż boom konsumpcyjny w skali, w jakiej oczekuje rynek może nie nadejść. Po pierwszych dziewięciu miesiącach sprzedaż detaliczna urosła zaledwie o 2,3%.
Oczywiście może się zdarzyć i pewnie jest też w tym część racji, iż wydajemy pieniądze głównie na usługi, a nie produkty. Ten spadek może być też wynikiem zwiększania oszczędności. Te wyjaśnienia to prawdopodobnie ułamek całej układanki, której klocki w tej chwili ktoś na naszych oczach mocno wymieszał.
Gdyby nie sprzedaż samochodów sprzedaż detaliczna zaliczyłaby znacznie poważniejsze spadki. Najmniej chętnie sięgaliśmy we wrześniu po zakup ubrań i tekstyliów. Wygląda na to, iż ekstremalnie ciepły wrzesień odsunął w czasie okres przygotowywania się do zmiany garderoby.
Jeśli sprzedaż detaliczna za miesiąc zgotuje nam kolejną taką niespodziankę, to Rada Polityki Pieniężnej zyska kolejny argument za luzowaniem polityki monetarnej.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki, https://x.com/MariuszZielon11
Konfederacja Lewiatan