GUS podał także, iż sprzedaż detaliczna w cenach bieżących w ubiegłym miesiącu wzrosła o 3,4 proc. rdr.
Dane o sprzedaży detalicznej są ważne z punktu widzenia wzrostu PKB. Aktywność zakupowa gospodarstw domowych ma istotne znaczenie dla dynamiki konsumpcji, która jest jednym z filarów wzrostu gospodarczego.
Dane o sprzedaży detalicznej. Czego Polacy kupowali więcej, czego mniej?
Z danych GUS wynika, iż w ujęciu rok do roku imponująco rosła sprzedaż pojazdów mechanicznych - o całe 28,1 proc. (wzrost w ujęciu mdm wyniósł 1,4 proc.). Rosła też sprzedaż w kategorii "pozostałe" (dotyczy galerii handlowych) - o 14,8 proc. rdr. Sprzedaż leków i kosmetyków zwyżkowała o 7,2 proc., paliw - o 4,1 proc. Zmalała natomiast sprzedaż w kategorii "żywność, napoje i wyroby tytoniowe" - o 0,2 proc. Bardzo mocno spadła sprzedaż odzieży i obuwia - o 14,7 proc. rok do roku.Reklama
"Odżył, odżył, konsument odżył i chodzi!" - tak wyrazili swoją euforia na platformie X ekonomiści mBanku, nawiązując do własnego wpisu sprzed dwóch miesięcy o "śmierci konsumenta". Wówczas było to spowodowane zaskakującym wrześniowym spadkiem sprzedaży detalicznej.
Sprzedaż detaliczna w listopadzie. Kolejny element obrazu konsumpcji w IV kwartale
Po tąpnięciu sprzedaży detalicznej o 3 proc. rok do roku we wrześniu, w październiku przyszło odbicie - dynamika sprzedaży wyniosła 1,3 proc. w ujęciu rocznym. Tym samym czwarty kwartał rozpoczął się pozytywnie, jeżeli chodzi o te dane z krajowej gospodarki.
Listopad dokłada zatem kolejną cegiełkę do obrazu konsumpcji w IV kwartale - przypomnijmy, w kwartale trzecim konsumpcja wzrosła tylko o 0,3 proc. rok do roku.
Ekonomiści podkreślają, iż gospodarstwa domowe w Polsce wciąż są bardziej skłonne do oszczędzania niż do wydawania pieniędzy. To dlatego sprzedaż detaliczna nie odbija z taką mocą, na jaką liczyliby eksperci. Ma na to wpływ wiele czynników - utrzymująca się podwyższona inflacja (odczyt za listopad to 4,7 proc. w ujęciu rocznym), wysokie stopy procentowe wpływające na koszt obsługi zobowiązań hipotecznych gospodarstw domowych i ogólny nastrój niepewności, związany z niespokojną sytuacją na świecie, w tym z wojną za naszą wschodnią granicą.
A jak będzie wyglądała konsumpcja w całym roku? "Bieżące dane GUS sugerują, iż w całym 2024 r. wydatki konsumpcyjne wzrosły o około 3 proc." - uważają ekonomiści PIE (Polski Instytut Ekonomiczny).
Eksperci PIE oczekują zarazem, iż rok 2025 przyniesie tempo wzrostu konsumpcji zbliżone do 3,5 proc.