Stan Wojenny w Korei! | Krach Akcji Uber! | Francja Bez Rządu! #finweek

2 tygodni temu

Cześć, tutaj Piotr Cymcyk, a to jest materiał FinWeek, cotygodniowa seria informacyjna, gdzie podaję najważniejsze informacje ze gospodarki, finansów i światowych giełd.

Najważniejsze wydarzenia tygodnia dla giełd i gospodarekPowiązane wpisy
Stan Wojenny w Koreihttps://dnarynkow.pl/dobry-zagraniczny-broker-dla-kazdego-testujemy-platforme-freedom24-recenzja/
Krach akcji Uberhttps://dnarynkow.pl/inwestycje-ktore-moga-dac-ci-nawet-100-zysku-do-2030-roku/
Francja traci rządhttps://dnarynkow.pl/inwestuj-w-spolki-ktore-realizuja-skup-akcji-wlasnych/
Duże zmiany w Amazonhttps://dnarynkow.pl/czy-warto-dzis-inwestowac-w-akcje-technologicznych-spolek-analizujemy-apple-amazon-google-i-innych/
Paul Atkins nowym szefem SEChttps://dnarynkow.pl/uber-to-dzis-bardzo-ciekawa-okazja-inwestycyjna/

Stan Wojenny w Korei! | Krach Akcji Uber! | Francja Bez Rządu! #finweek

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Stan wojenny w Korei Południowej!

Trzeciego grudnia po raz pierwszy od blisko 40 lat, od momentu osiągnięcia pełnej demokracji, w Korei Południowej ogłoszono stan wojenny. Prezydent Yoon Suk Yeol wydał ten dekret, a następnie wycofał się z decyzji zaledwie sześć godzin później, po jednogłośnym głosowaniu parlamentu wzywającym do zakończenia stanu wyjątkowego.

Dlaczego więc w ogóle ogłoszono stan wojenny? W swoim orędziu do narodu Yoon stwierdził, iż decyzja miała na celu ochronę kraju przed „antypaństwowymi siłami” i sympatykami Korei Północnej, z którą Południe pozostaje w konflikcie od wojny w latach 50. XX wieku.

Jednak w rzeczywistości powodem była raczej eskalacja napięć między prezydentem a opozycją, kontrolowaną przez postępowe ugrupowanie Demokratyczne. Opozycja skutecznie blokowała najważniejsze inicjatywy Yoon’a, takie jak plany budżetowe, groziła impeachmentem członkom jego rządu oraz prowadziła śledztwa dotyczące prezydenta i jego żony w sprawach od domniemanych manipulacji wyborczych.

Deklaracja stanu wojennego miała na celu powstrzymanie działań opozycji, zakazanie strajków organizowanych przez związki zawodowe oraz przejęcie kontroli nad mediami. Wojsko, na krótko zmobilizowane przez Sztab Generalny, pojawiło się w okolicach parlamentu, jednak po odwołaniu dekretu wycofało się na swoje pozycje.

Dlaczego Yoon gwałtownie wycofał się z decyzji? Stan wojenny okazał się dla prezydenta katastrofalnym posunięciem. Związki zawodowe zagroziły strajkami, a parlament jednogłośnie odrzucił jego decyzję – 190 głosujących posłów wyraziło sprzeciw wobec dekretu. Zgodnie z konstytucją prezydent musi powiadomić parlament o wprowadzeniu stanu wojennego, a jeżeli większość posłów żąda jego zakończenia, prezydent jest zobowiązany do podporządkowania się. Ups

Co teraz czeka Yoon’a? Prezydent staje w obliczu rosnących żądań ustąpienia ze stanowiska. Opozycja wszczęła procedurę impeachmentu, a Partia Demokratyczna zapowiedziała działania prawne wobec niego samego, ministra obrony oraz ministra ds. bezpieczeństwa, twierdząc, iż ogłoszenie stanu wojennego było niezgodne z prawem.

Do usunięcia prezydenta potrzebna jest zgoda dwóch trzecich członków parlamentu. Partia konserwatywna Yoon’a posiada 108 z 300 miejsc, co oznacza, iż opozycja ma wystarczającą przewagę, aby przeforsować ten wniosek. Po uchwaleniu impeachmentu Sąd Konstytucyjny ma z kolei 180 dni na podjęcie decyzji, a przynajmniej sześciu z dziewięciu sędziów musi zagłosować za usunięciem prezydenta.

Decyzja o stanie wojennym mogła umknąć choćby wielu Koreańczykom. Ogłoszono ją późno w nocy, a odwołano… jeszcze przed porannym szczytem. Chociaż początkowo protesty były ograniczone, z czasem tysiące ludzi wyszły na ulice, żądając ustąpienia prezydenta.

Sytuacja pomimo swojego komizmu ma jednak znaczenie międzynarodowe, bo Stany Zjednoczone utrzymują w Korei Południowej blisko 30 tys. żołnierzy, wspierając jej obronę. Administracja prezydenta Joe Bidena opierała się na współpracy z Yoon’em w celu zapewnienia bezpieczeństwa w regionie, zwłaszcza wobec programu nuklearnego Korei Północnej.

Jednak zmiana prezydenta USA może przynieść nowe wyzwania. Donald Trump w przeszłości żądał już, aby Korea Południowa płaciła więcej za obecność wojsk amerykańskich, a także zawiesił wspólne ćwiczenia wojskowe i faktycznie był pierwszym Prezydentem, który spotkał się z przywódcą Korei Północnej, a co na to wszystko rynek? No cóż… cały tydzień koreański indeks akcji KOSPI zamknął spadkiem…. o lekko ponad 1%. Adekwatnie do skali tego całego cyrku.

Rekordy publicznego portfela Freedom24

Nowy rekord i absolutnie szalony wynik publiczny portfela Freedom24, który dla was prowadzimy. Tylko w 2024 roku dałby on każdemu zysk rzędu… 54%, a rok jeszcze się nie skończył. Czy 60% pęknie? Zobaczymy. No cóż. Można by powiedzieć, iż psy szczekają, a karawana jedzie dalej.

To jeden z dwóch publicznie prowadzonych dla was portfeli. Portfel kwartalny oparty jest o fundusze ETF i o wiele stabilniejszy, no ale taki jest też jego cel. Mimo to w 4 lata wygenerował prawie 130% stopy zwrot. Jego ostatnia aktualizacja pojawiła się 12 października, a kolejnej można się spodziewać 5 stycznia 2025 roku.

Publiczny portfel Freedom24 to z kolei portfel, który ma udowadniać, iż da się skutecznie aktywnie inwestować w indywidualne spółki zagraniczne. Wystarczy tylko się na tym znać albo wiedzieć, skąd czerpać wiedzę.

Do tego portfela każdego miesiąca wpłacam nowe 600 euro. Uzbierało się tam na razie 7800 euro kapitału, ale środków jest już dzięki zyskom sporo więcej! Dodatkowe 3 portfele dostępne są wyłącznie dla czytelnik na dnarynkow.pl. Ich łączna wartość to na dziś ponad 3,3 miliona złotych. jeżeli chcesz je śledzić, to zapraszam już do wersji Premium DNA.

W ostatniej aktualizacji publicznego portfela zdecydowałem się sprzedać z zyskiem akcje Crowdstrike, a za uwolnione środki w całości dokupiłem akcje AMD. O tym, dlaczego w tej chwili wolę już AMD ponad np. Nvidia opowiadałem w tym materiale.

Obecnie dzięki dopłacie w portfelu pokazało się trochę wolnych środków. Za całość postanowiłem zwiększyć ponownie pozycję w Nu Holdings korzystając z ostatniej przeceny.

Wynik portfela bije na głowę wszystkie indeksy i każdy mógł go osiągnąć, ale przestrzegam Cię, iż to portfel BARDZO ryzykowny i jeżeli masz niską tolerancję na ryzyko, to absolutnie nie powinieneś się nim w żadnym stopniu inspirować.

W każdej chwili możesz go jednak podejrzeć w linku: https://myfund.pl/index.php?raport=pokazPortfelPubliczny&portfel=122968 i jeżeli jednak czujesz, iż chciałbyś spróbować, to analogiczny portfel możesz w całości odzwierciedlić właśnie we Freedom24, gdzie na pewno znajdziesz dostęp do wszystkich z wymienionych tam spółek, a niektóre może choćby dostaniesz bezpłatnie.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Akcje Uber zaliczają największy jednodniowy zjazd od ponad dwóch lat

Uber odnotował największy jednodniowy spadek kursu akcji od ponad dwóch lat, tracąc blisko 10%, po ogłoszeniu przez Waymo – należące do Google – planów rozszerzenia autonomicznej usługi przewozowej Waymo One do Miami.

Lyft również odczuł skutki tej zapowiedzi, notując bolesne, dwucyfrowe spadki. Ekspansja Waymo, które zamierza uruchomić komercyjne usługi w Miami w 2026 roku, wprowadza dodatkową presję na liderów rynku przewozów osobowych po już i tak trwającej presji ze strony Tesli Elona Muska,

Waymo, obecne już w Phoenix, Los Angeles, San Francisco i Austin, planuje rozpocząć działalność w Miami z flotą elektrycznych Jaguarów I-PACE, zarządzanych we współpracy z Moove, globalnym partnerem flotowym. To właśnie Moove, które swoją drogą jest finansowane między innymi przez o ironio Ubera, zajmie się obsługą operacyjną, zarządzaniem infrastrukturą ładowania i utrzymaniem floty. Na razie Waymo eksperymentuje z różnymi modelami biznesowymi – w niektórych miastach działa samodzielnie, w innych współpracuje z partnerami, w tym… z Uberem.

Pomimo strategicznego partnerstwa, Waymo obok Tesli pozostaje, jak widać, według rynku jednym z największych zagrożeń dla Ubera. Waymo wciąż rozwija technologię opartą na Lidarze i uczeniu maszynowym, ale ograniczenia, takie jak zależność od korzystnych warunków pogodowych, sprawiają, iż proces wdrażania w pełni autonomicznych pojazdów do komercyjnej eksploatacji trwa latami.

Uber, choć postrzegany jako potencjalna ofiara rewolucji autonomicznej, nie składa broni. Platforma obsługuje ponad 220 milionów przejazdów tygodniowo w 70 krajach – to niemal 1500 razy więcej niż obecna skala Waymo. Co więcej, Uber rozwija zaawansowaną technologię przewidywania popytu i zarządzania flotą, zapewniając średni czas oczekiwania na przejazd wynoszący globalnie cztery minuty. CEO Ubera, podkreśla, iż firma będzie kluczowym partnerem dla autonomicznych graczy, oferując im dostęp do ogromnej bazy użytkowników i elastyczność operacyjną, której brak konkurentom.

Ekspansja Waymo w Miami pokazuje jednak, jak trudne będzie utrzymanie pozycji lidera w erze autonomicznych pojazdów i jak bardzo wrażliwy jest w tej chwili kurs akcji na takie choćby drobne szumy. Uber widzi z kolei w tej transformacji nie tylko zagrożenie, ale i szansę. Niestety inwestorzy na razie nie kupują tej wizji. No cóż… wcześniej nie kupowali wizji, iż Uber kiedykolwiek będzie rentowny.

Donald Trump Nominuje Paula Atkinsa na Szefa SEC.

Donald Trump, prezydent-elekt USA, wybrał Paula Atkinsa na stanowisko przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Decyzja ta sugeruje istotną zmianę w polityce regulacyjnej w nadchodzących latach, szczególnie wobec kryptowalut i innowacyjnych firm finansowych.

Paul Atkins, były republikański komisarz SEC (2002-2008), znany jest jako orędownik deregulacji. Jego nominacja wskazuje na złagodzenie regulacji oraz mniejsze kary dla firm finansowych za naruszenia. Podczas pracy w SEC Atkins krytykował wysokie kary finansowe, twierdząc, iż ostatecznie szkodzą one akcjonariuszom, oraz opowiadał się za uproszczeniem przepisów, aby ułatwić zbieranie kapitału.

Trump, ogłaszając nominację na platformie Truth Social, podkreślił, iż Atkins to „przywódca wierzący w zdroworozsądkowe regulacje oraz rozwój innowacyjnych rynków kapitałowych, które wspierają inwestorów i napędzają gospodarkę USA.”

Decyzja Trumpa wzbudziła obawy wśród krytyków. Dennis Kelleher z think tanku Better Markets ostrzega, iż Atkins to „zwolennik deregulacji, który przyczynił się do kryzysu finansowego w 2008 roku.”

Niektórzy obserwatorzy wskazują również na bliskie związki Atkinsa z sektorem finansowym. Jako założyciel firmy konsultingowej Patomak Global Partners, doradzał bankom, firmom fintech i innym graczom na Wall Street, jak wpływać na regulacje w Waszyngtonie.

Jednak dla branży całej finansowej i kryptowalutowej nominacja Atkinsa to pozytywny sygnał. Dan Gallagher, szef działu prawnego Robinhood Markets, określił go jako „idealny wybór na przewodniczącego SEC.

Atkins ma za sobą długą historię kwestionowania surowych regulacji. Sprzeciwiał się m.in. zapisom ustawy Dodd-Frank wprowadzonym po kryzysie finansowym, argumentując, iż niektóre przepisy są zbędne i utrudniają rozwój rynku. Podobnie krytykował nadmiar wymagań informacyjnych dla firm, nazywając je „przeciążeniem informacyjnym.”

Jego podejście kontrastuje z polityką odchodzącego przewodniczącego SEC, Gary’ego Genslera, który wprowadził agresywne regulacje i wysokie kary dla firm finansowych. Gensler był znany z intensywnego egzekwowania przepisów dotyczących kryptowalut, handlu akcjami i ujawniania ryzyk klimatycznych, co spotkało się z oporem na Wall Street.

Pod wodzą Atkinsa, SEC prawdopodobnie złagodzi swoje podejście, co może oznaczać mniejsze obciążenia regulacyjne dla firm finansowych oraz większy nacisk na wspieranie innowacji.

Informacja obiegła świat 4 grudnia, a S&P500 urósł tego dnia o 0,5%. Natomiast Nasdaq, który ma w swoim składzie większy udział firm technologicznych rósł o prawie 1%.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Amazon nie zwalnia tempa i pokazuje swoje własne innowacje w zakresie AI

Amazon, mój niezmienny ulubieniec Big Tech, o którym osobny materiał znajdziesz na DNA Rynków, na konferencji AWS re:Invent 2024 pokazał, iż przez cały czas chce być na szczycie technologicznego wyścigu, zwłaszcza w obszarze sztucznej inteligencji. W Las Vegas firma zaprezentowała nowe rozwiązania, które mają zrewolucjonizować sposób, w jaki firmy korzystają z AI.

Największe wrażenie zrobiła rodzina modeli Nova – narzędzi zdolnych do generowania tekstu, obrazów i wideo. Co ważne, te modele można dostosować do potrzeb konkretnych klientów, co czyni je bardziej wszechstronnymi niż konkurencyjne rozwiązania.

Amazon usprawnił także swoją platformę Bedrock, umożliwiając współpracę wielu agentów AI, czyli programów wykonujących różne zadania. Dzięki temu firmy, takie jak Moody’s, mogą np. tworzyć bardziej precyzyjne analizy finansowe, gdzie każdy agent specjalizuje się w czymś innym. Pojawiły się też nowe narzędzia zapobiegające tzw. „halucynacjom AI” – czyli sytuacjom, w których AI tworzy odpowiedzi brzmiące wiarygodnie, ale całkowicie fałszywe.

AWS wprowadził również ulepszoną wersję SageMaker – platformy, która pozwala firmom analizować dane i rozwijać modele AI w jednym miejscu. Dodano funkcje przyspieszające procesy i łączące dane z różnych źródeł, co skraca czas potrzebny na tworzenie nowych aplikacji opartych na AI.

Co ciekawe, Apple ujawniło niedawno, iż korzysta z chipów Amazona do trenowania swoich systemów AI, takich jak Siri. Według przedstawicieli Apple, te chipy są bardziej wydajne i pozwalają na znaczną oszczędność energii. To spore wyróżnienie dla Amazona, który od dawna dąży do uniezależnienia się od Nvidii.

Amazon nie zapomina też o kosztach. Wprowadził funkcje, które obniżają wydatki firm na AI choćby o 90%. Przykładem jest mechanizm „prompt caching” – pozwala on zapamiętywać najczęściej zadawane pytania, dzięki czemu system nie musi za każdym razem wykonywać skomplikowanych obliczeń.

Dodatkowo, CEO Andy Jassy na wydarzeniu powiedział, iż Amazon będzie miał o 25% niższy koszt obsługi w ecommerce w te święta, dzięki AI i robotyce. Brzmi to jak naprawdę znaczący kop dla marż detalicznych.

AWS re:Invent pokazał więc, iż Amazon myśli o przyszłości AI i jest na nią świetnie spozycjonowany jako niekwestionowany lider. Kurs akcji codziennie wybija w zasadzie od niedawna nowe historyczne szczyty, a ja patrzę na to wszystkim z uśmiechem na ustach, bo Amazon to w tej chwili jedna z moich top 3 inwestycji w portfelu, a dlaczego to już opowiadałem o tym tutaj.

Rząd we Francji upadł, a kraj pogrąża się w politycznym chaosie.

Francja stoi przed największym kryzysem politycznym od lat. Marine Le Pen, liderka Zjednoczenia Narodowego, jest z kolei bliżej Pałacu Elizejskiego niż kiedykolwiek, a kraj pogrąża się w politycznym impasie.

W środę doszło do upadku rządu Michela Barniera, premiera mianowanego zaledwie trzy miesiące temu. Była to kulminacja sojuszu opozycji, w tym skrajnej prawicy, z innymi siłami politycznymi. Francja pozostaje w tej chwili bez w pełni funkcjonującego rządu, a brak stabilności paraliżuje najważniejsze decyzje. Budżet wisi na włosku, a frustracja obywateli narasta.

Marine Le Pen, od lat krytykująca elitę polityczną, skrzętnie wykorzystała błędy Macrona. W 2017 roku jej porażka w debacie prezydenckiej zdawała się końcem szans na najwyższe stanowisko. Jednak decyzje Macrona, takie jak podniesienie podatków na paliwo i reforma emerytalna, skierowały do niej sfrustrowanych wyborców. Protesty „żółtych kamizelek” stały się symbolem gniewu wobec polityki prezydenta, który został ochrzczony „prezydentem bogatych”.

W czerwcu tego roku Macron zaryzykował, rozpisując przedterminowe wybory parlamentarne. Była to próba odzyskania kontroli po triumfie Le Pen w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zamiast tego jego centrowy sojusz uległ osłabieniu, a Zjednoczenie Narodowe stało się największą partią w izbie niższej.

Francuska polityka jest w tej chwili zablokowana. Prezydent Macron stoi przed koniecznością szybkiego mianowania nowego premiera. Tymczasem inwestorzy tracą zaufanie, a premie za ryzyko francuskich obligacji osiągnęły poziomy niewidziane od ponad dekady.

Barnier, ostatni premier, miał wprowadzić oszczędności na poziomie 60 miliardów euro, ale nie zdołał przekonać parlamentu. Zjednoczenie Narodowe naciskało na większą ochronę dochodów gospodarstw domowych, co ostatecznie zakończyło się fiaskiem negocjacji budżetowych.

Macron i Le Pen reprezentują diametralnie różne wizje Francji i Europy. Macron stawiał na liberalne reformy gospodarcze, mające przyciągnąć zagraniczne inwestycje i uczynić z Paryża nową stolicę finansową Europy po Brexicie. Le Pen z kolei proponuje zwrot ku interesom narodowym, krytykując Brukselę i dążąc do ograniczenia federalizmu w Unii Europejskiej.

Dla Macrona ten kryzys oznacza dramatyczne osłabienie jego pozycji. Jego plany transformacji kraju stanęły w miejscu, a Le Pen jest na najlepszej drodze do przejęcia inicjatywy.

Kluczowe będą tutaj kolejne miesiące. Macron deklaruje, iż pozostanie na stanowisku do końca kadencji w 2027 roku, ale presja na jego rezygnację rośnie. Tymczasem Le Pen mierzy się z zarzutami o sprzeniewierzenie funduszy, które mogą uniemożliwić jej kandydowanie w przyszłych wyborach.

Tymczasem indeks francuskich akcji CAC40, który od maja trwał w korekcie, zaliczył najlepszy tydzień od września i przełamał spadkowy trend, rosnąć 5% od dołka. Może tajną bronią na wzrosty akcji jest po prostu brak polityków?

Intel pożegnał się ze swoim CEO

Pat Gelsinger, człowiek, który miał być zbawcą Intela, pożegnał się z firmą w atmosferze przypominającej finał dramatycznego serialu korporacyjnego. Kiedy w 2021 roku obejmował stanowisko CEO, zapowiedział odważny plan odmiany losów Intela – „IDM 2.0”, czyli przywrócenie dawnej świetności poprzez inwestycje w produkcję chipów na skalę, która miała rzucić wyzwanie gigantom takim jak TSMC czy Nvidia.

Z perspektywy czasu, śmiały plan Gelsingera przypominał bardziej hazard niż przemyślaną strategię. Firma straciła 150 miliardów dolarów wartości rynkowej, akcje spadły o ponad 60%, a kwartalna strata w wysokości 16,6 miliarda dolarów okazała się największą w historii Intela.

Przyspieszony rozwój fabryk, inwestycje w technologie AI i ambitne zapowiedzi miały stworzyć z Intela drugiego największego producenta kontraktowego na świecie. Niestety, brak istotnych klientów, niespełnione obietnice i kultura korporacyjna niedostosowana do nowego modelu biznesowego sprawiły, iż plan Gelsingera okazał się niemożliwy do zrealizowania.

Nawet boom na AI nie uratował sytuacji – Nvidia, rywal Intela, zdobyła rynek dzięki chipom dominującym w tej technologii, podczas gdy produkty Intela w tym segmencie ledwo osiągały 500 milionów dolarów przychodów.

Gelsinger, na początku swojej kariery nazywany „agresywnym i nieco aroganckim”, wierzył, iż dzięki swojej wizji przywróci firmie dawną świetność. Niestety, „IDM 2.0” nie zdało egzaminu, a jego odejście prawdopodobnie otworzy drzwi do podziału Intela na osobne biznesy projektowe i produkcyjne – czego starał się uniknąć za wszelką cenę.

Choć jego czas w Intelu zakończył się spektakularną porażką i cytowaniem biblii na twiterze, Gelsinger pozostawia firmę w punkcie zwrotnym, przed potencjalnym turnaround, z pytaniem, czy Intel zdoła jeszcze kiedyś odbudować swoją pozycję jako symbol innowacji w Dolinie Krzemowej.

Do zarobienia!
Piotr Cymcyk

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Pamiętaj, iż przy inwestowaniu twój kapitał zawsze jest zagrożony. Prognozy i wyniki osiągane w przeszłości nie są wiarygodnymi wskaźnikami dla przyszłych wyników. Niezbędne jest przeprowadzenie własnej analizy przed dokonaniem jakiejkolwiek inwestycji.

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału