Startujemy z remontem. Przerabiamy dom na wsi na nasze główne miejsce zamieszkania.

oszczednymilioner.pl 2 tygodni temu

Dzisiaj dalsza część opowieści z grudnia – moja żona zgodziła się sprzedać miejski dom, aby wyjechać na wieś. Stojące tam budynki – duży garaż (60m2) i dom (140 m2) nie były przystosowane do całorocznego zamieszkania. Stąd z wiosną – biorę się do roboty.

Podstawowe prace. Podzieliłem je na dwie grupy: te które wykonam samodzielnie oraz zlecone profesjonalistom. W drugiej części znalazły się:

  • instalacja c.o. z kominkiem z płaszczem wodnym,
  • wymiana drzwi wejściowych,
  • budowa oczyszczalni ścieków,
  • prace dekarskie, elektryczne i grubsze hydrauliczne,
  • dostawa materiałów budowlanych.

Tyle. Sam planuję:

  • uszczelnić okna,
  • poddać renowacji stare drzwi wewnętrzne,
  • ocieplić poddasze,
  • zrobić kuchnię i łazienkę,
  • wykonać podłogi na pietrze,
  • pomalować,
  • wytrasować i usypać ścieżki i drogi wewnętrzne,
  • w ostateczności ocieplić ściany zewnętrzne i zrobić elewację z półbala.

Dlaczego nie wymieniam okien, a ocieplenie traktuję jako ostateczność? Otóż, na forum właścicieli starych domów, panuje popularny pogląd (głoszony przez inżynierów), iż ocieplenie wełną skalną, styropianem szkodzi budynkom otwartym dyfuzyjnie (ceglanym z tynkami wapiennymi). Wymiana okien na super szczelne – podobnie. I chcę spróbować. Najwyżej w 2026 r. wymienię okna i wykonam ocieplenie z wełny drzewnej na ruszcie. Ograniczenie prac, pozwoli mi jednocześnie drastycznie ograniczyć poślizgi czasowe. Dom musi być gotowy na październik. Stąd plan jest następujący:

  1. w czerwcu wchodzi ekipa z ogrzewaniem (ważny element),
  2. druga wymienia drzwi wejściowe,
  3. a trzeci montuje oczyszczalnię,
  4. od maja działają dekarz, elektryk i hydraulik

Moje zadania wyglądają tak:

  1. kwiecień, maj – ocieplenie poddasza,
  2. czerwiec – renowacja okien i drzwi wewnętrznych, wymiana skrzydeł na górze, podłogi na piętrze,
  3. lipiec – kuchnia i łazienka (po kolei, żeby mieć przynajmniej jedno źródło wody i móc się myć),
  4. sierpień – malowanie i prace drogowe.

Do pomocy wynajmę sąsiada, bo samodzielnie nie dam rady (ocieplenie i drogi).

Teoretycznie w połowie sierpnia powinniśmy być gotowi do przeprowadzki. Dom miejski planuję zacząć sprzedawać, gdy całość prac zostanie wykonana.

W maju planujemy próbną przeprowadzkę na 2 miesiące.

Trzymajcie kciuki, bo plan wygląda na napięty. Stąd mam (jak zwykle) plan B, jeżeli coś się opóźni.

Wtedy łazienka (już działa) zostanie przełożona na wiosnę 2026 r., podobnie jak wymiana skrzydeł drzwiowych na piętrze. Ścieżki też może poczekać (rozłożę prowizorycznie płytki betonowe z demontażu).

Idź do oryginalnego materiału