Stopy procentowe w Rosji mocno w dół. Bank centralny ugiął się przed Kremlem

16 godzin temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Bank centralny Rosji zdecydował się obniżyć stopy procentowe w piątek (25 lipca) o 2 pkt proc. Inflacja wciąż znacząco przekracza jednak zakładany cel inflacyjny. Skąd więc to łagodzenie polityki pieniężnej w Rosji? Z jednej strony - podkreśla Bank Rosji - to poprawiające się prognozy dotyczące dynamiki cen (ale nie wzrostu PKB), z drugiej - co bardziej prawdopodobne - presja Kremla i rosyjskich oligarchów.


W piątek bank centralny Rosji obniżył w piątek stopy procentowe z 20 procent do 18 procent. Jak zauważa AFP jest to największa obniżka od ponad trzech lat. Oficjalne dane wskazują, iż inflacja w lipcu w ujęciu rocznym wyniosła 9,2 proc. - to ponad dwa razy więcej niż cel inflacyjny w Rosji, który wynosi 4 proc. Widoczny jest jednak spadek w stosunku do marca br., gdy było to 10,3 proc.


Rosja spodziewa się spadku inflacji


Od czasu rozpoczęcia wojny w Ukrainie rosyjskiej gospodarce daleko do stabilności. Polski Instytut Ekonomiczny wskazywał, iż między styczniem a kwietniem br. całkowite wydatki rosyjskiego budżetu wzrosły o 20 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2024 r., znacznie przekraczając roczny plan. Wszystko za sprawą finansowanie działań wojennych i sektorów z nimi związanych. Reklama


W październiku ubiegłego roku stopy procentowe zostały podniesione do rekordowego poziomu 21 proc. Pierwsza od dwóch lat obniżka nastąpiła w czerwcu br., o 1 pkt. proc.


"Obecna presja inflacyjna, w tym dotycząca inflacji bazowej, maleje szybciej niż wcześniej prognozowano. Wzrost popytu krajowego zwalnia. Gospodarka przez cały czas wraca na ścieżkę zrównoważonego wzrostu" - podał bank w komunikacie prasowym. Wskazano, iż w tej chwili priorytetem jest powrót inflacji do celu w 2026 roku i ma on zostać osiągnięty poprzez utrzymywanie się wysokich stóp procentowych. Bank zakłada, iż średnioroczna stopa procentowa wyniesie 18,8-19,6 proc. w 2025 roku i 12,0-13,0 proc. w przyszłym roku.
Szefowa banku centralnego Rosji, Elwira Nabiullina przekonuje, iż obecne tempo wzrostu cen zwolniło.
"Większość miar inflacji bazowej również spadła do 4-6 proc. Stało się to wcześniej niż prognozowaliśmy. (...) Biorąc pod uwagę obecną dynamikę cen, obniżyliśmy naszą prognozę do 6-7 proc. na koniec tego roku." - wskazała w opublikowanym oświadczeniu. Wcześniej była mowa o przedziale 7-8 proc.
Zgodnie z najnowszą prognozą rosyjski bank centralny szacuje, iż tempo wzrostu PKB wyniesie w tym roku 1-2 proc., zaś w przyszłym: 0,5-1,5 proc. W roku ubiegłym było to 4,3 proc.


Oligarchowie oczekiwali niższych stóp procentowych


Wysokie stopy procentowe uderzają przede wszystkim w kredytowane przedsiębiorstwa, które borykają się ze skutkami sankcji nałożonych przez Zachód. Wiele z nich straciło możliwość działania na rynkach m.in. UE. Jak zauważa AFP część czołowych przedstawicieli korporacji w kraju i oligarchów, a także otoczenie Kremla wywierało presję na bank centralny, aby ten obniżył stopy. Nabiullina, która popiera utrzymywanie wysokich stóp, została więc niejako zmuszona do podjęcia działań w celu obniżenia kosztów kredytów.


"Akcja kredytowa rozwija się wolniej niż w poprzednich dwóch latach. Trendy pozostają nierównomierne we wszystkich segmentach. Portfel kredytów konsumpcyjnych przez cały czas się kurczy, podczas gdy kredyty hipoteczne i korporacyjne rosną umiarkowanie. " - zauważyła.
Dodała, iż powrót do celu inflacyjnego oznacza stabilizację tempa wzrostu cen na trwale niskim poziomie, obejmującym zarówno rzeczywistą stopę inflacji, jak i inflację .odczuwaną przez gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa.
"Aby osiągnąć ten rezultat, musimy wykazać się cierpliwością i rozwagą w podejmowaniu decyzji, zwłaszcza gdy niedawno pojawiły się tendencje dezinflacyjne" - podkreśliła.
AFP zauważa, iż Jewgienij Kogan, rosyjski analityk biznesowy i inwestor, prognozuje możliwą obniżkę stóp choćby do 15 proc. w tym roku. "Spowolnienie działalności gospodarczej i konsumenckiej będzie kontynuowane, wzrost gospodarczy zasadniczo się zatrzyma, a ceny będą rosły powoli" - napisał na Telegramie.
Dla porównania, polityka makroekonomiczna w Stanach Zjednoczonych wygląda zgoła inaczej. Choć prezydent Donald Trump nie ustaje w naciskach na Jerome Powell'u, aby stopy procentowe zostały obniżone, w aktualnej sytuacji gospodarczej Fed nie ma zamiaru tego zrobić.
Idź do oryginalnego materiału