Oszczędzający w Niemczech tradycyjnie w dużym stopniu polegają na rachunkach bieżących i pieniądzach jednodniowych, tracąc przy tym ogromny wzrost bogactwa, który byłby możliwy przy większej liczbie akcji. Pokazują to modelowe obliczenia DZ Banku, które zostały udostępnione Niemieckiej Agencji Prasowej przed Światowym Dniem Oszczędzania w najbliższą środę (30 października).
Więcej bogactwa pomimo niepowodzeń na giełdzie
W symulacji DZ Bank zbadał, jak rozwinęłyby się prywatne aktywa finansowe w Niemczech w okresie od 2011 r. do połowy 2024 r., gdyby wysokie oszczędności gospodarstw domowych w poprzedniej fazie niskiego oprocentowania nie trafiały głównie na rachunki rozliczeniowe, ale raczej w zapasach. DZ Bank przyjął, iż gospodarstwa domowe dysponują czterema miesięcznymi wynagrodzeniami netto jako buforem bezpieczeństwa – przy średnim dochodzie netto wynoszącym około 2940 euro miesięcznie, czyli 11 760 euro na gospodarstwo domowe.
W modelu początkowo zakładano jednorazową realokację na akcje. Następnie w każdym kwartale do depozytów na żądanie i środków pieniężnych napływała jedynie wystarczająca ilość płynnych aktywów, aby dotrzeć do bufora bezpieczeństwa. Pozostała część inwestycji finansowej przeznaczona na depozyty a vista, środki pieniężne i akcje została w całości przeznaczona na zakup akcji. Środki lokowane z aktywów finansowych w funduszach, polisach ubezpieczeniowych, emerytalnych papierach wartościowych itp. pozostały niezmienione.
Wynik: Podczas gdy prywatne aktywa finansowe wzrosły o 4,6 bln euro do 9,2 bln euro od 2011 r. do połowy 2024 r., w modelu wzrosły o 5,3 bln euro do około 9,9 bln euro. Jak wynika z badania, to o 715 miliardów euro, czyli o prawie 8 procent więcej niż w rzeczywistości.
Udział akcji w modelu był narażony na większe wahania na rynku akcji. Jednak w okresie objętym badaniem aktywa finansowe rosły silniej – pomimo przejściowych spadków w następstwie kryzysu koronowego i wojny na Ukrainie.
Model nie jest odpowiedni dla wszystkich
DZ Bank ma jednak jedno zastrzeżenie: samo utrzymywanie stałego bufora i inwestowanie pozostałej płynności w akcje jest nierealne w przypadku niektórych gospodarstw domowych, takich jak osoby starsze, osoby o niskich dochodach czy gospodarstwa, które planują duże zakupy.
Jednak „ogromne zaległości inwestycyjne” wynoszące ponad dwa biliony euro umożliwiają wielu gospodarstwom domowym przesunięcie pieniędzy na akcje, nie zaniedbując depozytów lub emerytalnych papierów wartościowych, a jednocześnie zachowując wystarczającą płynność. W przypadku inwestycji w akcje, pisze DZ Bank, obowiązują dobrze znane zalecenia: regularne inwestowanie należy rozpoczynać jak najwcześniej, na przykład w celu szerokiej dywersyfikacji funduszy, utrzymywania akcji przez długi czas i nie inwestowania wszystkich pieniędzy w akcje.