Strach znów zaczyna rządzić głowami inwestorów. Nie chcą coraz wyżej oprocentowanych obligacji, rzucili się na… złoto. Co się dzieje? I czy potrwa dłużej?

1 tydzień temu

Rosnące obawy o utratę niezależności przez amerykański bank centralny, nadchodzące obniżki stóp procentowych oraz powrót obaw o nadmierne zadłużenie państw Zachodu - te trzy czynniki po kilku miesiącach flauty "rozruszały" rynek złota. Wzrosła liczba inwestorów, którzy postanowili kupić trochę złota zamiast obligacji. Złoto przekroczyło psychologiczną barierę 3 500 dolarów. Czy to początek większej fali strachu inwestorów, a więc i fali hossy na rynku złota?

Idź do oryginalnego materiału