
Za nami kwiecień, tak więc można podsumować miniony miesiąc pod względem ataków cyberprzestępców na sektor kryptowalut. Mimo pozornego spokoju pod tym kątem przez ostatnie tygodnie, hakerzy zdążyli się porządnie obłowić.
- W kwietniu skradziono z rynku kryptowalut 364 miliony dolarów.
- Największa strata dotyczyła ataku na adres pewnego wieloryba BTC.
- W dalszym ciągu ogromnym problemem pozostaje plaga phishingu.
Cyberprzestępcy nie próżnowali w kwietniu
Zajmująca się cyberbezpieczeństwem firma CertiK opublikowała raport podsumowujący kwietniową działalność cyberprzestępców w branży kryptowalut.
Pod względem wartości strat odnotowano wzrost o 1163% w porównaniu z marcem, gdy skradziono łącznie kryptowaluty o wartości 28,8 miliona dolarów.
W kwietniu liczba ta wyniosła 364 miliony dolarów. Należy jednak podkreślić, że lwia część łupu pochodzi z jednego ataku na portfel pewnego wieloryba BTC, któremu skradziono kryptowaluty warte 330,7 miliona dolarów.
Była to zarazem piąta co do wielkości kradzież cyfrowych aktywów w historii. O sprawie tej pisaliśmy w tym miejscu.
Combining all the incidents in April we’ve confirmed ~$364M lost to exploits, hacks and scams after ~$18.2m was returned.
KiloEx, Loopscale and zkSync all had funds returned by whitehat exploiters.
~$337M of the total is attributed to phishing.
More… pic.twitter.com/0GBcSZgdPB
— CertiK Alert (@CertiKAlert) April 30, 2025
CertiK wskazał również, iż tzw. hakerzy w białym kapeluszu, czyli działający pod pewnym względem etycznie, zarobili w kwietniu około 18,2 miliona dolarów po dokonanych exploitach na protokoły z sektora zdecentralizowanych finansów (DeFi) – KiloEx, Loopscale i ZKsync.
Na podstawie przeprowadzonych analiz stwierdzono również, iż w dalszym ciągu społeczność kryptowalut jest masowo zalewana różnymi kampaniami phishingowymi, które uważnie opracowują cyberprzestępcy.
Największy hack w historii
Największym dotąd odnotowanym skokiem na podmioty z branży kryptowalut był atak na giełdę Bybit, który miał miejsce 21 lutego 2025 roku.
Skradziono wtedy ethery o wartości około 1,5 miliarda dolarów. Sprawcami byli hakerzy z Lazarus Group, czyli kolektywu działającego na zlecenie północnokoreańskiego reżimu Kimów.
W zeszłym tygodniu informowaliśmy Was również o tym, iż grupa ta założyła niedawno kilka fasadowych firm, pod przykrywką których próbowali dobrać się do wrażliwych informacji, będących pod kontrolą programistów z branży blockchaina.