Długi zamiast refleksji
Zaledwie 13 proc. ankietowanych zadeklarowało, iż w przypadku problemów finansowych zwróciłoby się o pomoc do firmy zarządzającej wierzytelnościami. Zdecydowana większość preferuje samotną walkę z długami – 55 proc. respondentów ograniczyłoby codzienne wydatki, a 48 proc. szukałoby dodatkowych źródeł dochodu. Tylko co czwarty badany rozważyłby kontakt z wierzycielem w celu renegocjacji warunków spłaty.
Co ciekawe, mimo iż 65 proc. respondentów posiada jakąkolwiek formę zadłużenia, połowa z nich twierdzi, iż nie wpływa to na decyzje zakupowe związane z Wielkanocą. Dla 6 proc. święta są wręcz impulsem do zaciągnięcia kolejnej pożyczki – najczęściej w grupach wiekowych 18–24 lata (17 proc.) i 25–34 lata (13 proc.).
Święta mimo wszystko – także na kredyt
Wydatki wielkanocne planujemy różnie. Co piąty Polak trzyma się ścisłego budżetu, 43 proc. deklaruje ostrożność finansową, ale dopuszcza pewne wyjątki. 13 proc. osób przyznaje otwarcie, iż nie zamierza się ograniczać – dla nich święta to czas, w którym można sobie pozwolić na więcej, choćby jeżeli oznacza to dodatkowe obciążenia finansowe.
Kobiety częściej niż mężczyźni wykazują większą dyscyplinę finansową, a także chętniej planują ścisły budżet. Pozwala im to na większą elastyczność – 46 proc. z nich pozostawia sobie margines na nieprzewidziane wydatki, w porównaniu z 39 proc. mężczyzn.
Wstydliwy temat, z którym mierzymy się sami
Mimo iż świadomość finansowa Polaków powoli rośnie, przez cały czas wielu z nas nie potrafi jednoznacznie wskazać, jakie rozwiązania byłyby dla nich najskuteczniejsze w razie problemów ze spłatą długów. Aż 41 proc. badanych nie ma pojęcia, gdzie mogłoby się zwrócić po pomoc. Najczęściej wskazywane działania to przypomnienia o płatnościach (27 proc.) i renegocjacja warunków (21 proc.).
Młodsze osoby wykazują większą otwartość na kontakt z firmami windykacyjnymi. W grupie wiekowej 18–24 lata taką opcję rozważa aż 25 proc. badanych.
– Zadłużenie może przytrafić się każdemu. Nie warto traktować tego jako temat tabu. Rozmowa z doradcą może być pierwszym krokiem do odzyskania kontroli nad domowym budżetem – mówi Anna Woźniak, rzeczniczka prasowa B2 Impact.
Tylko 4 proc. ankietowanych twierdzi, iż długi ich nie przejmują, bo ważniejsze jest celebrowanie świąt. Ale deklaracje o potrzebie ograniczenia wydatków podziela już 65 proc. Polaków. Święta wciąż stanowią emocjonalny impuls do nadmiernego wydawania – jednak dane pokazują, iż coraz więcej osób zaczyna zauważać konieczność rozsądnego zarządzania finansami, także w okresach zwiększonych wydatków.
Polecamy także:
- Tankowanie przed Wielkanocą lżejsze dla portfela. Orlen zapowiada dalsze obniżki
- Wielkanoc 2025: ceny w sklepach rosną, a detaliści walczą o przetrwanie
- Sekrety finansowe w związkach. Tylu Polaków ukrywa wydatki przed partnerami
- Związki i pieniądze: kto płaci więcej, a kto decyduje o budżecie. Raport Goldman Sachs