
System Integrowana Produkcja roślin od 2026 r. czeka kilka zmian. Ściśle mówiąc, nowelizacja przepisów wprowadza krótsze terminy zgłoszeń i uproszczenia w procedurach certyfikacyjnych. Wszystko po to, by zachęcić większą liczbę rolników do stosowania praktyk zrównoważonych i korzystania z certyfikatów potwierdzających produkcję wysokiej jakości żywności.
Polska uruchomiła swój system produkcji wysokiej jakości żywności w 2004 r., nadając mu nazwę Integrowana Produkcja (IP). Początkowo pełen nadzór nad certyfikacją sprawował Państwowy Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa (PIORiN). Z czasem, wraz z wejściem wyspecjalizowanych jednostek certyfikujących, system Integrowana Produkcja nabrał charakteru rynkowego i zyskał nowe znaczenie w rolnictwie. Obecna nowelizacja ustawy ma jeszcze bardziej uprościć formalności i umożliwić elastyczniejsze przystąpienie do IP.
Nowelizacja ułatwia zgłoszenia w systemie IP
Najważniejszą zmianą w przepisach jest skrócenie terminu zgłoszenia zamiaru stosowania Integrowanej Produkcji roślin z dotychczasowych 30 dni do 14 dni przed siewem lub sadzeniem. Dla roślin wieloletnich pozostaje dotychczasowy termin, czyli do 1 marca każdego roku.
Dodano również nowy ustęp (art. 55 ust. 2a), który umożliwia przyjęcie zgłoszenia po upływie terminu, jeżeli nie utrudnia to kontroli i weryfikacji wymagań określonych w art. 57 ust. 2. To oznacza, iż producenci będą mogli elastyczniej reagować na warunki pogodowe i zmiany w planie upraw.
Z mojego doświadczenia zmiany idą w dobrym kierunku jeżeli chodzi o producentów rolnych, którzy niejednokrotnie przeoczali ten termin 30-dniowy — podkreśla w rozmowie z naszym portalem specjalista zajmujący się od lat Integrowaną Produkcją
Nowelizacja przewiduje też wydłużenie terminu wydania zaświadczenia o wpisie do rejestru z 21 do 30 dni. Ponadto umożliwia uproszczenie wymagań dokumentacyjnych — wystarczy jedno potwierdzenie ukończenia szkolenia lub równoważny dokument.
Kontekst prawny Integrowanej Produkcji — mniej biurokracji, więcej zaufania
Zgodnie z nowelizowanym art. 56, uproszczono również procedurę zmiany podmiotu certyfikującego. Bowiem jak dowiadujemy się od naszego rozmówcy:
Często dochodziło do sytuacji, kiedy podmiot certyfikujący nie chciał lub ociągał się z przekazaniem dokumentów nowej, wybranej przez rolnika firmie certyfikującej.
Według znowelizowanych przepisów przekazanie dokumentacji między jednostkami jest obowiązkowe. Co więcej — ma nastąpić w ciągu 14 dni o podjęciu decyzji o zmianie, co przyspieszy proces i ograniczy przestoje administracyjne.
Kolejna zmiana w nowelizacji ustawy o środkach ochrony roślin dotyczy w art. 57. Konkretnie to znosi obowiązek składania wniosku o wydanie certyfikatu. To oznacza, iż podmiot certyfikujący wystawia go automatycznie po pozytywnej weryfikacji spełnienia wymagań IP.
Jak informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, nowe przepisy mają ułatwić uczestnictwo w systemie i zapewnić płynność w procesie certyfikacji.
Kontekst ekonomiczny IP — dopłaty kluczem do zainteresowania
System Integrowana Produkcja w historycznym ujęciu pokazuje, iż zainteresowanie rolników zależało od powiązania go z instrumentami dopłat, w tym w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (WPR).
- W pierwszym roku funkcjonowania IP (2004) wydano 811 certyfikatów. Podkreślić należy, iż początkowo należeli do niego głównie sadownicy. Przyczyną była szeroko zakrojona wśród tej grupy producentów działalność prof. dr. hab. Edmunda Niemczyka z ISK w Skierniewicach. Niemczyk był bowiem prekursorem wdrożenia w latach 90. XX w. Integrowanej Produkcji Owoców (IPO). Z czasem podobną ideę wdrażał wśród producentów warzyw prof. dr hab. Józef Robak z IW w Skierniewicach. jeżeli natomiast chodzi o producentów roślin rolniczych, ci wstępowali do systemu znacznie później niż ogrodnicy.
- W latach 2014–2015, gdy certyfikację przejęły jednostki prywatne, liczba certyfikatów wzrosła do ponad 3100 rocznie. Odpowiednio było to: 3178 i 3137.
- Podczas pandemii (2021) nastąpił wyraźny spadek wydanych certyfikatów — do 1418 szt.
- Jednak już w 2023 r., po uruchomieniu ekoschematu Integrowana Produkcja Roślin, liczba wydanych certyfikatów wzrosła ponad trzykrotnie do 10 169.
- Na tym jednak nie koniec wzrostu popularności Systemu. Bowiem w 2024 r. osiągnęła rekordowy poziom 20 757 wydanych certyfikatów.
Te dane potwierdzają, iż ekonomiczne wsparcie bezpośrednio przekłada się na aktywność rolników w systemie IP.

System Integrowana Produkcja opiera się na odpornej genetyce wybranych odmian, adekwatnym płodozmianie, optymalnym wyborze stanowiska i terminie siewu/sadzenia, racjonalnym nawożeniu i stosowaniu środków ochrony roślin tylko wtedy, gdy jest to uzasadnione, aby ograniczyć wpływ na ludzi, zwierzęta i środowisko
fot. Tomasz Kuźdub
Kontekst społeczny IP — rośnie świadomość jakości i bezpieczeństwa
Średni wiek rolnika w Polsce to około 53 lata, ale młodsze pokolenie coraz częściej sięga po rozwiązania proekologiczne i certyfikowane. Wzrasta też świadomość konsumentów, którzy oczekują żywności o potwierdzonej jakości i pochodzeniu.
System Integrowana Produkcja zyskuje więc nie tylko znaczenie administracyjne, ale też społeczne i wizerunkowe. Stanowi bowiem dowód odpowiedzialnego podejścia podczas produkcji żywności — do ochrony środowiska, bioróżnorodności i bezpieczeństwa żywnościowego.
System Integrowana Produkcja — nowe przepisy = łatwiejszy dostęp
W ramach zmian w art. 60 wprowadzono nowy sposób raportowania przez podmioty certyfikujące do wojewódzkich inspektoratów. Dane o wpisach do rejestru IP będą przekazywane do 10. dnia miesiąca następującego po wpisie, co pozwoli lepiej monitorować aktualny stan systemu i uniknąć błędów w ewidencjach.
Ponadto uproszczono komunikację pomiędzy jednostkami certyfikującymi a producentami. Informacje i dokumenty będą mogły być przekazywane elektronicznie.
System Integrowana Produkcja — kierunek na prostotę i rozwój
System Integrowanej Produkcji roślin w Polsce przechodzi ewolucję — od ściśle kontrolowanego systemu administracyjnego po łatwiej dostępne narzędzie wspierające rolników w zrównoważonym gospodarowaniu.
Nowelizacja przepisów ma sprawić, iż zgłoszenia będą prostsze, szybsze i bardziej przyjazne zainteresowanym. Być może wpłynie to na dalszy wzrost liczby wydawanych certyfikatów w kolejnych latach?
Źródło: RCL

3 godzin temu













