Sytuacja na giełdzie – komentarz rynkowy – 05.07.2025

9 godzin temu

Cześć!

W pierwszej części tygodnia rynki zareagowały lekkim niepokojem na dane z rynku pracy opublikowane przez ADP – raport wskazywał na spadek zatrudnienia w sektorze prywatnym i pewną ostrożność firm w zatrudnianiu nowych pracowników. Zamiast oczekiwanego wzrostu o 100 tys., liczba miejsc pracy spadła o 33 tys., co było pierwszym takim przypadkiem od marca 2023 roku. Największe cięcia dotknęły sektor usług – zwłaszcza w biznesie, edukacji i ochronie zdrowia – a najmniejsze firmy ucierpiały najbardziej. Mimo to sentyment gwałtownie się poprawił, zwłaszcza po publikacji oficjalnych danych NFP, które wypadły lepiej od oczekiwań i potwierdziły, iż rynek pracy pozostaje odporny. Inwestorzy przestali więc przywiązywać wagę do sygnałów z ADP, a indeksy wróciły do wzrostów, osiągając nowe rekordy.

Raporty te jednak trochę się od siebie różnią, co zresztą widać w wynikach. Raport ADP pokazuje, ilu pracowników przybyło lub ubyło w sektorze prywatnym w USA, na podstawie danych z firm obsługiwanych przez prywatną firmę ADP. Jest szybszy, bo publikowany wcześniej niż NFP, ale często nietrafny, bo nie obejmuje całej gospodarki i opiera się na ograniczonej próbie. Z kolei NFP (Non-Farm Payrolls) to oficjalny rządowy raport, który uwzględnia znacznie szerszy zakres – zarówno sektor prywatny, jak i publiczny, z wyłączeniem rolnictwa. Jego metodologia jest bardziej solidna, dlatego właśnie inwestorzy traktują dane z NFP jako bardziej wiarygodne i to one najczęściej wpływają na ruchy rynkowe.

Tak więc ten „ważniejszy” raport z amerykańskiego rynku pracy NFP generalnie zaskoczył pozytywnie – 147 tys. nowych miejsc pracy wobec oczekiwanych 110 tys.

To jednak tylko połowa prawdy. Niemal cały wzrost pochodził z sektora publicznego i usług społecznych, a więc stąd między innymi wziął się rozstrzał z danymi ADP. W sektorze prywatnym przybyło zaledwie 74 tys. etatów – najmniej od ośmiu miesięcy. Najwięcej rekrutują szpitale, szkoły i domy opieki. Poza tym? Zatrudnianie niemal zamarło.

Choć bezrobocie pozostało niskie i lepsze od oczekiwań (4,1%), towarzyszy mu wyraźne spowolnienie: tygodniowy czas pracy się skrócił, wzrost płac osłabł (0,2% m/m i 3,7% r/r), a liczba pracowników urodzonych za granicą spada trzeci miesiąc z rzędu. Co więcej, siła robocza się kurczy – coraz więcej osób przechodzi na emeryturę lub rezygnuje z poszukiwania pracy. To już nie jest rynek pracy, który przeciętny Amerykanin odbiera jako „bardzo zdrowy”. Warto odnotować, iż dane za kwiecień i maj zrewidowano w górę o łącznie 16 tys. miejsc. Ale to zbyt mało, by mówić o jakimś wielkim odwróceniu trendu.

Paradoksalnie, rynki zareagowały wzrostami, bo inwestorzy liczą, iż słabnący rynek pracy pozwoli Fedowi obniżyć stopy jesienią, a jednocześnie nie zwiastuje nagłego załamania gospodarczego. Dodatkowym impulsem był przełom w relacjach handlowych między USA a Chinami.

Administracja Trumpa zdecydowała się znieść ograniczenia eksportowe na oprogramowanie do projektowania chipów (EDA), co zostało odebrane jako wyraźny sygnał deeskalacji napięć handlowych. Na tej decyzji szczególnie zyskały spółki Synopsys i Cadence – oligopoliści rynku EDA – które wcześniej były dotknięte zakazami. Kursy ich akcji wyraźnie odbiły pod koniec tygodnia. Obie firmy poinformowały, iż już przywracają dostęp do swoich narzędzi w Chinach, co rynek odebrał jako pozytywny katalizator dla ich przyszłych wyników.

Jeśli chodzi o inne dane makro, to pojawiły się również czerwcowe dane PMI z USA, które dały mieszany obraz aktywności gospodarczej. Chicago PMI, silnie skorelowany z przemysłem regionu Midwest, zaskoczył negatywnie – spadł do 40,4 pkt, znacznie poniżej prognoz (42,7), co może sygnalizować lokalne osłabienie. Z kolei Manufacturing PMI i ISM Manufacturing PMI wypadły lepiej niż oczekiwano, odpowiednio 52,9 i 49 pkt. Dane usługowe są bardziej stonowane i Services PMI delikatnie rozczarował, a ISM Non-Manufacturing wzrósł do 50,8 pkt, zgodnie z konsensusem, co oznacza powrót nad granicę ekspansji (50). Ogólnie – przemysł lekko odbija, usługi wciąż trzymają się na powierzchni, ale bez wyraźnej euforii.

Koniec zawieszenia ceł nadchodzi

Czytaj wszystkie treści BEZ OGRANICZEŃ!


Premium

Dołącz do Strefy Premium DNA.

Już od 69 zł miesięcznie!

Sprawdź wszystkie korzyści

Kliknij tutaj i dołącz do nas.

Jesteś już subskrybentem? Zaloguj się!

Nazwa użytkownika:
Hasło:
Wykup dostęp
Zapomniałeś/aś hasła?
67
5
Idź do oryginalnego materiału