W czasie polskiej prezydencji - w ocenie posła do Parlamentu Europejskiego i sprawozdawcy raportu ds. strategicznych partnerstw UE na rzecz obrony i bezpieczeństwa - bezpieczeństwo stało się najważniejszym wyzwaniem dla państw UE i to Polska mobilizowała wspólnotę. - Naszym osiągnięciem jest to, iż przekonaliśmy wszystkich, iż to na naszej wschodniej granicy zaczyna się bezpieczeństwo Europy - stwierdził.
Za najważniejsze osiągnięcie wskazał poprawkę dotyczącą uznania w tzw. Białej Księdze gotowości budowy Tarczy Wschód, jako kluczowego projektu obrony europejskiej. - To rozwiązanie będzie miało istotne konsekwencje finansowe - ocenił.Reklama
Polska podsumowała prezydencję w UE. Europoseł o osiągnięciach: Pieniądze na obronność
Europoseł Szczerba podczas specjalnej konferencji zwołanej w Brukseli stwierdził, iż polska prezydencja przyczyniła się do wzmocnienia wschodniej flanki NATO, a najważniejszym wyzwaniem pozostają środki finansowe. Wskazał na nowe narzędzie - program SAFE o wartości 150 miliardów euro na obronność. - To historyczna decyzja o wspólnych inwestycjach w europejski przemysł zbrojeniowy, przyjęta na warunkach odpowiadających interesom polskiego sektora obronnego - ocenił. Zaznaczył, iż uwzględniono polski postulat dotyczący indywidualnych zakupów przez państwa członkowskie, a także ujęcie finansowania projektów, które są już zakontraktowane.
W czasie polskiej prezydencji wprowadzono dwa kolejne pakiety sankcji wobec Rosji - 16. i 17. - które uderzają w rosyjską gospodarkę, zatrzymując i osłabiając jej działanie. w tej chwili realizowane są przygotowania do 18. pakietu.
Równolegle - jak wyliczył - udało się przeprowadzić pięć zmian w unijnych przepisach w ramach projektu Omnibus - to uproszczenia biurokratyczne, ułatwienia w inwestycjach i zwiększenie konkurencyjności. - Najważniejsze było uproszczenie przepisów dotyczących inwestowania w sektorze zbrojeniowym - w tym zmiany w dwóch dyrektywach: o wspólnych zakupach oraz o tranzycie produktów obronnych. Dodatkowo uproszczono przepisy środowiskowe, co pozwoli na szybszą realizację inwestycji takich jak fabryki broni, amunicji i prochu - wymienił Szczerba.
Z kolei w ramach mapy drogowej REPowerEU przedstawiono harmonogram uniezależniania Europy od rosyjskiej energii. Dokument przewiduje całkowite odejście od dostaw z Rosji do 2027 roku oraz stopniowe ograniczanie importu paliw. - To było trudne, biorąc pod uwagę głosy sprzeciwu, m.in. ze strony Węgier czy Słowacji - powiedział europoseł. Przypomniał, iż udało się również wzmocnić wspólne działania w cyberprzestrzeni w ramach systemu Cyber Blueprint.
W ciągu ostatniego pół roku zakończono także proces przyłączenia Litwy, Łotwy i Estonii do kontynentalnego systemu energetycznego Europy, co oznacza ich pełne odłączenie od rosyjskiej sieci. - Zgodnie z naszym oczekiwaniem Komisja Europejska opublikowała plan działań na rzecz ochrony infrastruktury energetycznej na Morzu Bałtyckim - kabli energetycznych oraz rurociągów ropy i gazu - dodał Szczerba.
Oprócz tego w czasie polskiej prezydencji udało się sfinalizować dwa strategiczne partnerstwa - z Wielką Brytanią i Kanadą. w tej chwili realizowane są prace nad uzyskaniem zgody wszystkich 27 państw członkowskich na rozpoczęcie negocjacji w sprawie nowego partnerstwa w dziedzinie bezpieczeństwa i obrony z Australią.
Wydatki na obronność nie będą wliczane do długu. Wiceszef MSZ: Nie było to oczywiste
Władysław Teofil Bartoszewski, wiceszef MSZ, stwierdził, iż nie przypomina sobie prezydencji, która byłaby tak silnie skoncentrowana na jednym temacie, a jednocześnie obejmowała tak szeroki zakres zagadnień. - To nie tylko bezpieczeństwo militarne, ale również energetyczne, żywnościowe, cyberbernetyczne czy farmaceutyczne. Sytuacja, w której leki są produkowane niemal wyłącznie w Indiach i Chinach, nie może się powtórzyć - powiedział w Brukseli.
W ocenie Bartoszewskiego z punktu widzenia Polski istotne było porozumienie, iż wydatki na obronność nie będą wliczane do poziomu długu publicznego państw członkowskich, ponieważ ograniczałoby to ich możliwości. - Uzgodniono również, iż w ramach instrumentu zwiększenia bezpieczeństwa Europy dopuścimy udział podwykonawców z państw trzecich, co oznacza, iż zakupy w USA, Korei czy - potencjalnie - w Wielkiej Brytanii będą objęte tym mechanizmem. Na początku prezydencji to wcale nie było oczywiste - powiedział wiceminister spraw zagranicznych.
Szczerba dodał, iż było to możliwe dzięki zwiększonej elastyczności reguł polityki fiskalnej UE. - Jak wynika z informacji przekazanych przez komisarza ds. budżetu Piotra Serfina, już 16 państw wystąpiło o uruchomienie krajowych klauzul wyjścia z Paktu Stabilności i Wzrostu. Dzięki temu wydatki na obronność nie będą tymczasowo uwzględniane w procedurze nadmiernego deficytu - wyjaśnił.
Fundamentalna zmiana w myśleniu Brukseli. Wiceszef MON: Efekt polskiej prezydencji
Zdaniem wiceszefa MON Polsce udało się doprowadzić do "fundamentalnej zmiany" w myśleniu polityków i urzędników w Brukseli. - UE przyznała, iż zagrożenie wojenne jest realne i dotyczy bezpośrednio Europy - ocenił Paweł Zalewski. - Dziś nikt - jeżeli odnosi się do rzeczywistości, a nie do urojeń - nie twierdzi, iż UE chce być alternatywą dla Sojuszu Północnoatlantyckiego czy iż z nim konkuruje. Jest dokładnie odwrotnie - nastąpiła pełna synergia między UE a NATO - dodał.
Zdaniem wiceministra obrony realnym efektem tego jest program SAFE, przygotowany przez polską prezydencję, za pomocą którego UE finansuje zdolności obronne NATO. - Przewiduje on znaczące wsparcie finansowe - głównie w formie niskooprocentowanych pożyczek na wiele lat - na zakup takich zdolności obronnych, takich jak obrona powietrzna, systemy dalekiego rażenia czy wozy pancerne. To dokładnie te zdolności, których wymaga NATO - zostały one przyjęte jako tzw. cele zdolnościowe 5 czerwca - wyjaśnił Zalewski.
Wiceszef MON wskazał, iż dziś trzeba wykorzystywać wszystkie instytucje i ich najmocniejsze strony: UE z jej siłą gospodarczą oraz NATO z siłami zbrojnymi i planami obrony. - Symptomów tej rewolucji było wiele w ubiegłym roku, ale to w tym roku została ona faktycznie przeprowadzona - podsumował.
Pół roku polskiej prezydencji w UE. Nie byłoby 5 proc. PKB na obronność w NATO?
W podobnym tonie wypowiedział się europoseł Szczerba, który stwierdził, iż "sukces polskiej prezydencji zbiegł się z sukcesem szczytu NATO oraz z podniesieniem wydatków na obronność do 5 proc. PKB na obronność".
- To, co udało się uzyskać m.in. w Hadze - i czego oczekiwały od nas Stany Zjednoczone - nie byłoby możliwe bez konkretnych kroków zrealizowanych w trakcie polskiej prezydencji - powiedział. - Rozszerzono definicję inwestycji obronnych: oprócz zakupu sprzętu obejmuje ona teraz także wydatki na personel wojskowy i utrzymanie wyposażenia. Dlaczego to tak ważne? Ponieważ był to wyraźny postulat strony amerykańskiej. W ten sposób zbudowaliśmy wiarygodność w relacjach transatlantyckich - podsumował Szczerba.
Polska prezydencja w Unii Europejskiej rozpoczęła się 1 stycznia 2025 roku i zakończy się 30 czerwca. Od 1 lipca pałeczkę od Warszawy przejmie Dania, która będzie sprawować swoją prezydencję również przez okres sześciu miesięcy. W kolejnych latach będą to m.in. Cypr, Irlandia i Litwa.