Narendra Modi po raz kolejny wezwał G20 do stworzenia obowiązujących na całym świecie przepisów dotyczących kryptowalut, porównując je do standardów lotniczych.
Modi opowiada się za włączeniem Unii Afrykańskiej – organizacji zrzeszającej 55 afrykańskich państw – do dyskusji G20 na temat kryptowalut ze względu na obecne rozłączne ramy międzynarodowe.
„G20 powinno dążyć do ujednolicenia przepisów”
Przypomnijmy, iż Grupa G20 składa się z 19 państw i Unii Europejskiej, reprezentujących główne rozwinięte i wschodzące gospodarki świata, i przewodzi międzynarodowej współpracy gospodarczej.
Obecnie Modi dąży do uczynienia państw wchodzących w skład Unii uczestnikami dyskusji na temat kryptowalut. Jak podkreślił, swoisty miks międzynarodowych przepisów jest niekorzystny dla rządów poszczególnych państw.
Jego tezę zdaje się potwierdzać fakt, iż największe giełdy kryptowalutowe przenoszą się na rynki, w których przepisy prawne są bardziej liberalne. – Nie poprzestaliśmy na wymyślaniu, w jaki sposób powinniśmy iść naprzód. Opracowaliśmy również konkretne szczegóły dotyczące dalszej drogi i tego, jak gwałtownie musimy działać. Nasza mapa drogowa jest więc szczegółowa i zorientowana na działanie – powiedział.
W lutym br. indyjski minister stanu ds. finansów Pankaj Chaudhary powiedział, iż wspólne międzynarodowe przepisy mają sens, ponieważ kryptowaluty nie mają granic. – Jeden kraj sam nie może nic zrobić. Dlatego rozmawiamy z każdym państwem na temat tego, czy moglibyśmy opracować standardową procedurę operacyjną – podkreślił.
Szczyt G20 odbędzie się już niebawem – w dniach 9 i 10 września. To właśnie Indie będą jego gospodarzem.
Indyjski paradoks
1 sierpnia br. Indie opublikowały notę prezydencji, która opisuje wkład tego kraju w budowę globalnego systemu kryptowalut. Sugestie dotyczące ram kryptowalutowych zostały dostosowane do wytycznych opracowanych przez Radę Stabilności Finansowej, Grupę Specjalną ds. Działań finansowych i Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Nota zawierała również dodatkowe sugestie dotyczące gospodarek rozwijających się.
Co ciekawe, rynek kryptowalutowy w Indiach cechuje się w tej chwili złożonością, brakiem przejrzystych przepisów oraz wysokim opodatkowaniem. Jednakże oczekuje się, iż w 2027 roku przychody tego kraju z kryptowalut będą wynosiły choćby 3 miliardy dolarów.