Podczas zielonego Agro Show Claas Polska zaprezentował nowy na naszym rynku model kosiarki – 9700C z przenośnikiem taśmowym. Jest to jednocześnie najszerszy zestaw niemieckiego producenta wyposażony w taki przenośnik.
Aż prosiło się, żeby zacytować fragment piosenki Ero-Disco T-raperów Znad Wisły. Czy jednak polscy rolnicy zakochają się w Disco 9700C?
Model ten debiutował dwa lata temu, jednak dopiero teraz pojawił się w Polsce. Dlaczego? Jak tłumaczy Patryk Piontek z Claas Polska, polski rynek dopiero rozwija się dla tego typu konstrukcji i kosiarki z przenośnikami taśmowymi dopiero zyskują na popularności.

Płynna regulacja szerokości
Disco 9700C to kosiarka z płynną szerokością regulacji pracy; minimalnie jest to 8,8 m, zaś maksymalnie 9,5 m. Co istotne, możemy robić to niezależnie dla lewej i prawej strony, zatem o ile na polu znajduje się przeszkoda, zamiast zmieniać tor jazdy, możemy po prostu w pewnym zakresie “wciągnąć” segment kosiarki. W takiej maszynie nie może zabraknąć również zabezpieczenia belki tnącej niezależnego dla każdej ze stron. W razie najechania na przeszkodę belka unosi się i uchyla do tyłu.

Przenośnik taśmowy podnoszony jest niezależnie dla każdej ze stron. Indywidualnie dla lewej i prawej strony możemy także sterować (to wszystko dobywa się z poziomu kabiny) prędkością przenośnika.
Współpraca z kosiarką czołową
Ta opcjonalnie możliwa jest w każdym możliwym zakresie; w pełnej kompletacji, a taką zaprezentowano podczas Zielonego Agro Show, podczas zamknięcia tylnej kosiarki automatycznie zamkną nam się boczki kosiarki czołowej. Dociążenie hydropneumatyczne może być ustawiane indywidualnie dla wszystkich segmentu “motyla”, czyli oddzielnie dla lewej, oddzielnie dla prawej strony i oddzielnie dla kosiarki czołowej. Podnoszenie przedniej i tylnej kosiarki jest zsynchronizowane, przy czym możemy sami ustalić, z jakim opóźnieniem będzie podnoszona kosiarka tylna.

Czy rolnicy pokochają Disco 9700C?
Jest na to spora szansa; przedstawiciele Claas Polska wiążą spore nadzieje z tą kosiarką. Dlaczego? Odpowiedź jest dość prosta; rolnicy coraz bardziej dostrzegają nieprzewidywalne warunki pogodowe i krótkie okna pogodowe na zbiór pasz o najlepszych parametrach. To powoduje, iż szukają wydajnych maszyn choćby w relatywnie niewielkich gospodarstwach.

Prezentowany podczas Agro Show model trafił do gospodarstwa z 90. hektarami użytków zielonych, choć “motyle” niejednokrotnie trafiają do gospodarstw o powierzchniach od 40. ha takich użytków. Disco 9700C wobec zmieniających się potrzeb może więc odnieść całkiem niezły rynkowy sukces.