13 godzin temu
Branża transportowa jest na skraju wytrzymałości. Przewoźnicy, sfrustrowani trudną sytuacją finansową, zapowiadają protest, który może sparaliżować ruch w centrum Szczecina. jeżeli rząd nie podejmie działań, już w tym tygodniu na głównych ulicach miasta pojawi się choćby 100 ciężarówek.
Strajk przewoźników na horyzoncie
Przedstawiciele firm transportowych od dłuższego czasu apelują o wsparcie ze strony rządu. Wysokie koszty prowadzenia działalności, w tym przede wszystkim składki ZUS, powodują, iż wielu przewoźników stoi na krawędzi bankructwa. Pomimo wielokrotnych prób negocjacji, nie doczekali się konkretnych rozwiązań. Według Piotra Krzyżankiewicza z Niezależnego Forum Przewoźników, przewoźnicy nie mają już innego wyjścia. Dlatego w najbliższych dniach odbędzie strajk przewoźników, a kierowcy wyjadą na ulice Szczecina, by zwrócić uwagę na swoje problemy.
Głównym postulatem protestujących jest realna pomoc dla sektora transportowego, który walczy z rosnącymi kosztami działalności. Przewoźnicy zwracają uwagę, iż projekt ustawy przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury, który mógłby poprawić ich sytuację, utknął w martwym punkcie, blokowany przez inne resorty. W związku z tym nie mają innego wyjścia – potrzebny jest protest, by głos przewoźników został usłyszany.
Czy czeka nas transportowy paraliż?
Strajk przewoźników nie będzie miał formalnego charakteru – organizatorzy nie uzyskali zgody na demonstrację ani w Szczecinie, ani w Warszawie. Pomimo to zamierzają działać zgodnie z przepisami ruchu drogowego. Zgodnie z zapowiedziami, kolumna ciężarówek wyruszy w godzinach szczytu, blokując najważniejsze arterie komunikacyjne miasta. W przeciwieństwie do poprzedniego protestu z 2023 roku, tym razem pojazdy wyjadą z naczepami, co jeszcze bardziej zwiększy ich długość i utrudni ruch. Szacuje się, iż cała kolumna może mieć choćby 8 kilometrów długości.
Aby uniknąć prób zablokowania protestu przez władze, organizatorzy nie ujawniają dokładnej daty i miejsca rozpoczęcia akcji. Wiadomo jedynie, iż będzie to w tym tygodniu i iż centrum Szczecina stanie się areną działań przewoźników. Co więcej, jeśli protest nie przyniesie oczekiwanych efektów, podobne demonstracje mogą pojawić się także w innych miastach Polski. Przewoźnicy nie zamierzają się poddać – będą walczyć o swoje prawa, dopóki nie zostaną wysłuchani.
W obliczu zapowiadanych działań przewoźników mieszkańcy Szczecina powinni przygotować się na znaczne utrudnienia w ruchu. W godzinach szczytu przejazd przez centrum miasta może stać się praktycznie niemożliwy. Czy protest skłoni rząd do podjęcia działań? Czy transportowcy zdołają wywalczyć zmiany? Najbliższe dni pokażą, jak potoczy się ta walka o przetrwanie jednej z kluczowych branż polskiej gospodarki.
Kolejna podwyżka cen na A2! „Tak działa wolny rynek…”
