"Tajne" sklepy Biedronki w polskich miastach. Nie każdy ma do nich wstęp
Zdjęcie: | Foto: Eryk Stawinski/REPORTER / East News
Zaklejone okna, brak szyldu z nazwą sieci, drzwi otwierane tylko przez specjalną aplikację — w polskich miastach pojawiły się już "tajne" sklepy Biedronki. Do tych miejsc nie mają wstępu zwyczajni klienci. To tzw. dark store'y, do których drzwi można otworzyć tylko z aplikacją Glovo. zwykle robią to kurierzy, dostarczający zakupy klientom.