Taras Kaczka: Rolnicy z UE kupują ukraińską żywność, a na ulicach udają oburzonych

1 dzień temu

Pomimo wojny ukraiński eksport do UE wzrósł o 1,34 miliarda dolarów, czyli o 5,9%. Unia jest kluczowym odbiorcą ukraińskiej kukurydzy i pszenicy. – Towary te konsumują rolnicy z UE, głosują na nią swoimi pieniędzmi, a mimo to protestują na ulicach przeciwko ukraińskim towarom rolnym mówi przedstawiciel handlowy Ukrainy Taras Kaczka.

Kontrowersyjny jak Kaczka…

Ukraiński portal Agrotimes opublikował wypowiedź przedstawiciela handlowego Ukrainy (tak brzmi oficjalna nazwa tego stanowiska) Tarasa Kaczki – znanego z wielu kontrowersyjnych dla Polaków wypowiedzi. W roku 2023 powiedział, iż polskie dopłaty do zbóż i nawozów są niezgodne z zasadami WTO; w marcu ubiegłego roku, iż polscy rolnicy są wykorzystywani przez rosyjskie służby specjalne.

Rolnicy w UE to obłudnicy

Tym razem znów szokuje – jego zdaniem rolnicy w Unii Europejskiej są obłudnikami, ponieważ “konsumują” ukraińską pszenicę i kukurydzę, “głosują swoimi pieniędzmi” na te towary, co pokazują wskaźniki wzrastającego wciąż eksportu do UE, a mimo to protestują na ulicach przeciwko ukraińskim towarom rolnym. Przez te protesty Ukraina eksportuje mniej niż mogłaby, choć i tak wielokrotnie więcej, niż przed wojną…

– W roku 2024 eksport (ukraińskiej) kukurydzy wyniósł 14,06 mln ton, czyli o 1,2 mln ton mniej niż w 2023 roku. Powodem są zakazy naszych sąsiadów. Jednak UE przez cały czas jest naszym kluczowym rynkiem kukurydzy – trafia tam 49,2% całego naszego eksportu. Podobnie – pszenica. W 2024 roku wyeksportowaliśmy 7,3 mln ton, o 0,9 mln mniej. Ale to wciąż 34% całego naszego eksportu pszenicy i wielokrotnie więcej niż eksportowaliśmy przed wojną (+-1 mln ton) – powiedział Taras Kaczka.

Ukraina koncentruje się na handlu z UE

Mimo to Unia Europejska jest kluczowym odbiorcą ukraińskiej produkcji rolnej i ukraiński eksport do UE ma się dobrze.

– Ponad 10 lat wolnego handlu z Unią Europejską sprawiło, iż nasz handel stał się skoncentrowany na UE: w tej chwili 59,5% naszego eksportu trafia do Wspólnoty Narodów. Pomimo wszystkich zawirowań w sektorze rolnym i na granicy, ukraiński eksport do UE wzrósł o 1,34 miliarda dolarów, czyli o 5,9% – informuje Kaczka.

Wartość tego eksportu liczona jest w miliardach dolarów. W 2024 roku Ukraina wyeksportowała do UE: 6 kategorii towarów o wartości ponad 1 miliarda dolarów każda, 33 kategorie o wartości ponad 100 milionów dolarów każda, a kolejne 423 kategorie w wolumenach od 99 do 1 miliona dolarów. Przykładowo, na UE przypada 40,6% ukraińskiego eksportu drobiu o wartości 390 milionów dolarów – choć mieści się on w limitach określonych przez UE – 136,8 tys. ton.

Ukraina nie ma powodu do zmartwień…

Gdyby nie obostrzenia w imporcie wprowadzone przez UE, wartości te mogłyby być znacznie większe – wg Kaczki z powodu ograniczeń Ukraina sprzedała w UE o 51% mniej (- 195 mln USD) cukru niż w 2023 r., choć i tak nie ma powodu do zmartwień: cały ukraiński eksport cukru wzrósł o 45% i osiągnął poziom 749 tys. ton, z czego tylko 303 tys. ton trafiło do UE.

– Najbardziej orientacyjną wartością jest spadek eksportu nasion słonecznika – 76%. W ubiegłym roku wyeksportowaliśmy do UE zaledwie 181 tys. ton nasion słonecznika. O 13% wzrósł natomiast eksport oleju słonecznikowego. A przy wskaźniku 2,87 miliarda dolarów produkt ten jest numerem 1 w naszym eksporcie do UE. Jednocześnie udział UE w całym naszym eksporcie oleju słonecznikowego wyniósł 59% – wyjaśnia Taras Kaczka.

Ukraiński miód zalewa UE

Żadne jednak limity, żadne protesty, można by też powiedzieć – żaden rozsądek, nie powstrzymuje ekspansji jednego ukraińskiego produktu na unijny rynek:

– Istnieje produkt, który po prostu ignoruje wszelkie bariery i protesty. Eksport ukraińskiego miodu do UE sięgnął 71,18 ton, a w pieniądzu przyniósł naszym pszczelarzom o 22% więcej – 136 mln dolarów – podsumował swoją optymistyczną wypowiedź przedstawiciel handlowy Ukrainy Taras Kaczka.

Idź do oryginalnego materiału