No dobrze, przyznajmy to sobie od razu – na rynku roi się od zmiennych wskaźników, sezonowych wahań i modnych wskaźników. Jest jednak jeden taki miernik biznesu, od którego i tak wszystko zależy i którego najtrudniej jest zmanipulować.
Wzrost przychodów. Podstawa każdego udanego biznesu i często mocno niedoceniany element przez inwestorów, którzy wiecznie krzyczą o tym, GDZIE SĄ ZYSKI?!
Wyobraź sobie jednak firmę, której nie rosną przychody. No do dupy taka firma. Jak przychody stoją w miejscu, albo i powoli się osuwają, to choćbyś na głowie stawał, to i tak nie będzie dobra inwestycja. Ja w takie firmy nie chcę wrzucać swojej kasy. Ty też nie powinieneś.
Przychody w przeciwieństwie do bardziej „kreatywnych” metryk, jak EBITDA czy choćby wolne przepływy pieniężne (free cash flow) najtrudniej zmanipulować. Sprzedaż to sprzedaż – albo ktoś kupił twoje produkty, albo nie. Tak, tak są też sposoby na manipulacje przychodów, ale to już wyższa szkoła jazdy i nie temat tego materiału.
Zysk netto można o wiele łatwiej „upiększyć” dzięki sztuczkom księgowym. Free cash flow? Jeszcze łatwiej. Ot wystarczy sobie przesunąć terminy płatności albo zwolnić z inwestycjami i już.
Z przychodami tak łatwo nie jest. Dlatego też ich wzrost to solidny fundament każdej analizy, taki finansowy test na szczerość firmy.
Te Spółki Mogą Potroić Przychody w 5 Lat! Czy Warto Zainwestować?
Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!
Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom
Dlaczego wzrost przychodów jest taki ważny?
Zacznijmy od czegoś niby banalnego, a jednak zapominanego. Dlaczego ten wzrost przychodów jest taki ważny? Badanie przeprowadzone przez Boston Consulting Group i Morgan Stanley pokazuje coś bardzo prostego. Im większy wzrost przychodów, tym większe stopy zwrotu z akcji w dłuższym terminie. SZOK PRAWDA? Dla niektórych mam wrażenie, iż jednak szok.
Według badania, wzrost przychodów odpowiada aż za 74% zwrotów z akcji w ciągu 10 lat. Dla porównania: marże? 15%. Wolne przepływy pieniężne? Tylko 6%.
Przychody są jak tlen dla biznesu – możesz próbować wstrzymać oddech, optymalizować koszty i żyć chwilą, ale bez przychodów prędzej czy później wylądujesz na kolanach. To trochę jak z drużyną piłkarską – możesz mieć świetnego bramkarza i obronę, ale bez napastnika strzelającego gole cały mecz to tylko rozpaczliwe bronienie się przed porażką. Przychody to ten napastnik, bez którego nie masz szans na wygraną.
Patrzysz na firmę, która w ciągu roku podwoiła swoje przychody – co to znaczy? To znaczy, iż więcej klientów sięgnęło po jej produkty, iż rynek ją kupuje, iż marka rośnie w siłę. Co za tym idzie, potencjał do przyszłej generacji zysków rośnie a inwestorzy stają się coraz bardziej zainteresowani.
Regularny wzrost przychodów jest jednak trudny. Nie bez powodu. Analizy pokazują, iż długotrwały, zrównoważony wzrost to cel niemal każdej firmy, ale jednocześnie jedna z najtrudniejszych rzeczy do osiągnięcia.
Według badań Harvard Business School prowadzonych wśród 10 897 amerykańskich spółek publicznych od 1976 do 2019 roku, jedynie 25% z nich mogło pochwalić się średnim rocznym wzrostem przychodów wynoszącym 11,8% (po uwzględnieniu inflacji).
Reszta balansowała gdzieś między stagnacją a minimalnym wzrostem, a wiele firm w ogóle notowało spadki.
Znajdziesz tam więcej wartościowych treści o inwestowani, giełdzie i rynkach.
DNA Rynków – merytorycznie o giełdach i gospodarkach
Wyzwania związane z utrzymaniem wzrostu przychodów
Dlaczego więc regularny wzrost przychodów jest tak trudny? Po pierwsze, firmy często padają ofiarą własnej reaktywności. Gdy rynek rośnie, rzucają się na nowe możliwości – zatrudniają masowo, inwestują w infrastrukturę, wprowadzają produkty na gwałtownie – wszystko po to, by nie zostać w tyle.
Problem w tym, iż takie „rozdmuchane” podejście do wzrostu prowadzi często do chaosu. Brakuje czasu w odpowiednie skalowanie procesów, dostosowanie systemów operacyjnych czy utrzymanie kultury organizacyjnej.
Przykład? Mój ulubiony to Peloton Interactive. Kojarzysz? To taka amerykańska firma i jedna z gwiazd hossy koronawirusowej. Jej produkt to de facto sprzęty do ćwiczeń z wbudowanymi tabletami. Dzięki temu każdy mógł sobie ćwiczyć w domu, jak na najlepszej siłowni. W czasie pandemii mieli ogromny popyt, któremu próbowali sprostać. Potem skończyło się na problemach z łańcuchami dostaw, kosztownymi zwrotami i rozbudowanej infrastrukturze, która po pandemii ciążyła firmie. Efekty na kursie widać gołym okiem
Kluczem do sukcesu jest znalezienie równowagi między popytem a zdolnościami firmy. Nie chodzi o to, żeby rosnąć jak najszybciej, ale raczej o to, żeby rosnąć w sposób zrównoważony.
W rzeczywistości wiele firm myli „potencjał wzrostu” z rzeczywistymi możliwościami. Można mieć ogromny rynek do zdobycia, ale jeżeli organizacja nie jest gotowa, by go obsłużyć, choćby najlepsze okazje przepadną.
Wyjątkowe spółki o dużym potencjale wzrostu
No dobra Piotrek, wiemy, iż wzrost przychodów jest fajny i w ogóle, ale co to za spółki z tytułu!!!!
Już, już, spokojnie. Oto kilka takich, co do których nie mam pojęcia, jak będzie zachowywał się ich kurs przez kolejne 5 lat, ale mogę się założyć, iż do 2030 roku co najmniej POTROJĄ swoje obecny przychody.
Spółki, które przebijają sufit w tempie zwiększania tych przychodów, robią to regularnie, konsekwentnie i mają plan na rozwój.
On Holding – producent butów, które podbijają świat
Pierwsza firma z nich to On Holding. Producent butów, które podbijają świat (i Nowy Jork). Cóż to za dziwadło? Buty ze Szwajcarii? Na tym mam zrobić dobrą stopę zwrotu? Zwariowałem?
Żeby zrozumieć, dlaczego ON ma się tak dobrze i czemu ma tak dobre perspektywy, wystarczy spojrzeć choćby nie na ich wykres, ale na wykres Nike. Nike radzi sobie ostatnio fatalnie i jedną z przyczyn jest właśnie ta firma. „Wystarczy” przejść się po nowojorskich ulicach, żeby zrozumieć fenomen Onów.
Co drugi przechodzień, szczególnie ten w kamizelkach Patagonii i AirPodsach w uszach ma na sobie buty On. Szwajcarska marka podbija też serca biegaczy, dynamicznie odbierając udział w rynku gigantom, takim jak właśnie Nike czy Adidas.
Co takiego mają w sobie te buty? Komfort, nowoczesny design i przemyślany marketing. Ich flagowa technologia CloudTec, czyli amortyzujące „chmurki” w podeszwach, gwarantuje niespotykany dotąd poziom wygody i funkcjonalności, a minimalistyczny wygląd sprawia, iż idealnie wpisują się w miejską modę.
On Holding zaczęło swoją historię jako niszowy producent butów biegowych, a dziś jest jedną z najszybciej rosnących firm w branży. Ich wzrost przychodów na przestrzeni ostatnich pięciu lat to imponujące 700%, co przekłada się na średni roczny wskaźnik (CAGR) wynoszący 55,21%. Przewidywania na 2030 rok są jeszcze bardziej ekscytujące – On ma osiągnąć przychody rzędu 8,6 miliarda dolarów, co oznacza ponad trzykrotny wzrost w porównaniu z obecnymi 2,6 miliarda. Ale to nie wszystko – zyski operacyjne wzrosły o oszałamiające 3401% w ciągu ostatnich pięciu lat. Średniorocznie oznacza to wzrost o… ponad 111%).
Wyniki za trzeci kwartał 2024 roku pokazują jedynie dalszy dynamiczny wzrost i globalną ekspansję firmy. Był to dla ON kolejny etap spektakularnego wzrostu. Firma odnotowała 32% wzrost przychodów rok do roku, osiągając ponad 635 milionów franków sprzedaży na liczniku i przewyższając oczekiwania większości analityków. Szczególnie imponujący był wzrost w regionie Azji i Pacyfiku – sprzedaż wzrosła tam aż o 86%, głównie dzięki rosnącej popularności w Chinach. ON wykorzystuje też ogromny potencjał sprzedaży bezpośredniej, która odpowiada już za 38% przychodów i generuje wyższe marże.
Do tego dochodzi rozwój oferty odzieżowej, kolejny najważniejszy obszar dla firmy. W trzecim kwartale sprzedaż odzieży sportowej wzrosła o 33% rok do roku, co już stanowi około 10% całkowitych przychodów firmy.
Warto też wspomnieć o rekordowych wynikach podczas chińskiego Dnia Singla, gdzie On zdołał utrzymać pełne ceny swoich produktów, podczas gdy konkurencja walczyła rabatami. To nieźle ewidentnie świadczy o sile marki.
Dzięki temu marża brutto wzrosła do rekordowych 60,6%. Przypominam, iż mówimy o producencie butów. Inwestorzy On Holding mają naprawdę masę powodów do dumy – firma działa bez długów i posiada rezerwę gotówkową w wysokości 850 milionów USD, co daje jej dużą elastyczność.
Wiele wskazuje na to, iż On Holding ma przed sobą świetlaną przyszłość, a przy obecnym tempie wzrostu i dalszych perspektywach, firma może spokojnie trzykrotnie zwiększyć swoje przychody do 2030 roku.
Cloudflare – strażnik Internetu
Kolejna spółka to Cloudflare ,czyli strażnik Internetu! jeżeli kiedykolwiek widziałeś komunikat „Checking your browser before accessing the site”, to znaczy, iż już zetknąłeś się z Cloudflare – firmą, która stała się kluczowym elementem współczesnego Internetu.
Założona w 2009 roku, Cloudflare oferuje zaawansowane usługi zabezpieczeń, optymalizacji wydajności stron internetowych oraz rozwiązań sieciowych. W czasach, gdy cyberataki są codziennością, a szybkość działania stron jest niezwykle ważna, znaczenie usług Cloudflare tylko rośnie.
Jak działa Cloudflare? Wyobraź sobie, iż prowadzisz sklep internetowy. Chcesz, żeby był szybki, bezpieczny i zawsze dostępny dla klientów. Cloudflare działa jak taka „autostrada internetowa” – przyspiesza ładowanie stron, chroni je przed cyberatakami i usprawnia ich funkcjonowanie na całym świecie.
Dzięki narzędziom takim jak firewall, ochrona przed botami czy optymalizacja stron, Ty możesz skupić się na rozwijaniu swojego biznesu, a techniczne wyzwania zostawić Cloudflare. Klienci płacą za dostęp do tych usług, a firma dba o to, by ich witryny działały bez zarzutu.
Największą siłą Cloudflare jest globalna sieć serwerów, rozlokowanych w 300 punktach dostępu w ponad 120 krajach. To działa jak gigantyczna sieć rozdzielni danych – informacje są przetwarzane blisko użytkownika, co minimalizuje opóźnienia. Dzięki temu strony internetowe działają gwałtownie i niezawodnie, choćby dla użytkowników na drugim końcu świata.
Cloudflare zrewolucjonizowało zarządzanie infrastrukturą sieciową, przekształcając kosztowny sprzęt sieciowy (czyli bardzo wysokie jednorazowe nakłady inwestycyjne) w model subskrypcji (czyli mniejsze i bardziej akceptowalne dla wielu wydatki operacyjne).
Dzięki temu firmy mogą korzystać z zaawansowanych usług bez konieczności inwestowania w drogi sprzęt. Cloudflare korzysta na trendach, takich jak rozwój sztucznej inteligencji, czy praca zdalna. Szczególnie w dziedzinie AI firma stała się kluczowym graczem, wspierając startupy w optymalizacji kosztów przetwarzania danych oraz lokalnym przetwarzaniu informacji, co jest istotne w kontekście zaostrzających się regulacji dotyczących prywatności.
Dynamiczny wzrost przychodów Cloudflare – 1754% w 7 lat
Firma konsekwentnie rośnie. W 2024 roku firma osiągnęła przychody na poziomie 1,66 miliarda USD, co oznacza wzrost o 28% rok do roku. Kurs akcji od debiutu w 2019 roku wzrósł o 511%, co przekłada się na średnioroczny zwrot równy 41% i to, pomimo iż spółce dalej trochę brakuje do swoich szczytów z 2021 roku.
Wzrost wartości akcji Cloudflare – 513% w ciągu 4 lat
Dynamiczny wzrost liczby klientów i przychodów Cloudflare – podwójna siła napędowa sukcesu
Prognozy na kolejne lata są równie imponujące – przychody mogą sięgnąć 6 miliardów USD do 2030 roku, co jest ponad 3 krotnym wzrostem z obecnych poziomów. Co więcej, firma nie ma zadłużenia i posiada około 850 milionów USD w gotówce, co daje jej sporą elastyczność finansową. Mocny kandydat do powiększenia przychodów co najmniej trzykrotnie w ciągu najbliższych 5 lat.
Affirm – rewolucja w finansowaniu zakupów
Jedziemy dalej – Affirm! To jedna z tych firm, które wyrastają z osobistych doświadczeń swoich założycieli. Max Levchin, współtwórca PayPala, miał jasną wizję – uprościć i uczynić finansowanie bardziej przejrzystym. Historia mówi, iż mimo swojego sukcesu w PayPalu, Levchin sam miał problem z uzyskaniem karty kredytowej. Tak narodziło się Affirm – jako alternatywa dla tradycyjnych kart, która eliminuje ukryte opłaty i karne odsetki.
Wyzwania Affirm: Zmienność akcji w czasie
Model działania Affirm opiera się na prostocie i dostępności. Firma oferuje klientom możliwość ratalnych spłat, a co ważniejsze, nie ogranicza się do tradycyjnych wskaźników kredytowych jak FICO.
Zamiast tego korzysta z zaawansowanej analizy danych, co pozwala na lepsze ocenianie ryzyka. Dla sprzedawców, takich jak Walmart czy Delta Airlines, kooperacja z Affirm to sposób na zwiększenie sprzedaży bez konieczności samodzielnego zarządzania ryzykiem kredytowym.
W ostatnich latach Affirm rozwija się w zawrotnym tempie. Od 2020 roku firma zwiększyła swoje przychody o 855%, osiągając w 2024 roku 2,32 miliarda USD. Tymczasem prognozy mówią o jeszcze większym wzroście do choćby 7 miliardów USD rocznie do 2030 roku. Sukcesy Affirm to także wynik eksperymentowania z produktami, takimi jak karta Affirm, która pozwala przekształcać zakupy w raty czy konta oszczędnościowe z wysokim oprocentowaniem.
Ponadto Affirm bardzo dynamicznie zwiększa też liczbę aktywnych użytkowników i liczbę transakcji na użytkownika. Od czerwca 2019 do ostatnich 12 miesięcy (LTM), liczba aktywnych klientów wzrosła o ponad 850%, osiągając 19,5 miliona przy średniorocznym tempie wzrostu wynoszącym ponad 53,5%. Jednocześnie liczba transakcji na użytkownika wzrosła o 155%, co pokazuje, iż klienci coraz częściej korzystają z usług Affirm.
Dynamiczny wzrost klientów i transakcji Affirm
To jednak bardzo trudny rynek, a konkurencja staje się coraz bardziej zacięta. Klarna, PayPal czy Square to gracze, z którymi Affirm musi walczyć o uwagę klientów. Do tego dochodzą regulacje prawne, które mogą zwiększyć koszty operacyjne. Mimo to Affirm wyróżnia się swoją technologią, analityką danych i bardzo proklienckim podejściem. Brak opłat za opóźnienia to jeden z elementów, który przyciąga użytkowników.
Sam rynek jednak rozwija się na tyle szybko, iż powinno starczyć na nim miejsca dla wszystkich. Prognozy mówią o wzroście o prawie 22% rocznie aż do 2034 roku, co przełoży się na wartość 80 mld USD. Boom w e-commerce, integracja z aplikacjami mobilnymi, jak Apple Pay czy Google Pay, oraz ekspansja na rynki wschodzące, takie jak Indie i Chiny. Wszystko to napędza trend kup teraz, zapłać później.
BNPL staje się ulubieńcem głównie młodszych konsumentów, dla których to już normalne robić tak zakupy. Affirm to więc spółka, która wie, jak zwiększać przychody i łączy dynamiczny wzrost, innowacyjne podejście do finansów i obecność w bardzo dynamicznie rozwijającym się sektorze. Jestem w stanie dużo postawić, iż zaliczy trzykrotny wzrost przychodów w ciągu najbliższych kilku lat.
Nubank – fintech z Brazylii zmieniający krajobraz finansowy
Skoro już jesteśmy przy Fintechach, to ostatnia ze spółek z tego materiału! Jedna z moich ulubionych i obecna w portfelu od dawna. jeżeli słysząc słowo „fintech”, twoje myśli biegną do USA, to czas zmienić perspektywę i ją trochę poszerzyć. Brazylijski Nubank, to dowód na to, iż rewolucja finansowa może równie dobrze wybuchnąć w Ameryce Południowej, a choćby zdetronizować tradycyjne banki w regionie i stworzyć niezwykle perspektywicznego gracza.
Stabilny wzrost akcji Nu Holdings – potencjał rynków wschodzących
W zaledwie dekadę od założenia w 2013 roku, Nubank wyrósł na największego gracza wśród neobanków w Ameryce Łacińskiej i jednego z liderów globalnej sceny fintech. Z 110 milionami klientów na swoim koncie, Nu stało się największym neobankiem na świecie poza Azją i jest symbolem tego, jak technologia może zmieniać życie milionów ludzi, zwłaszcza w niedostatecznie ubankowionych regionach.
Nu Holdings nie jest zwykłym bankiem. adekwatnie Nubank woli, abyśmy nazywali go firmą technologiczną z licencją bankową. Zamiast wielkich budynków, marmurowych oddziałów i armii pracowników, Nubank działa w pełni cyfrowo. To rozwiązanie z jednej strony pozwala na ekstremalnie niskie koszty operacyjne, a z drugiej – eliminuje bariery, które przez lata trzymały miliony Latynosów poza tradycyjnym systemem bankowym. W regionie, gdzie otwarcie konta bankowego mogło przypominać walkę z biurokratycznym molochem, Nubank wkroczył z prostą aplikacją mobilną, która pozwala załatwić wszystko – od otwarcia konta, przez kredyt, aż po inwestycje – bez wychodzenia z domu.
Do tego trafił na niezwykle podatny grunt, bo Brazylijczycy uwielbiają telefony i są jedną z tych nacji, która najwięcej czasu dziennie spędza przed ich ekranami. Rynek bankowy w Ameryce Łacińskiej to ziemia obiecana dla fintechów. Oligopolistyczne struktury tradycyjnych banków, wysokie koszty usług, nieubankowione społeczeństwo, ogromny rynek i ograniczona dostępność sprawiły, iż miliony ludzi były wykluczone z systemu finansowego.
Nubank zapełnił tę lukę, oferując usługi dostosowane do potrzeb lokalnych klientów, takie jak brak opłat za otwarcie konta czy karty kredytowe z niskimi wymaganiami.
Ameryka Łacińska na progu rewolucji finansowej – potencjał Nubank
Nubank swoją rewolucję rozpoczął od wydania prostego produktu: fioletowej karty kredytowej bez opłat rocznych. Dla Brazylijczyków była to prawdziwa nowość. gwałtownie okazało się, iż karta zdobyła status niemal kultowego produktu. Klienci zaczęli polecać Nubank znajomym, a firma zyskała na tym niewiarygodnie niski koszt pozyskania klienta.
Rosnące przychody na klienta przy stabilnych kosztach – strategia Nubank
Dziś ponad 90% klientów Nubank trafia do nich z polecenia, a wskaźnik Net Promoter Score (NPS) na poziomie powyżej 80 jest jednym z najwyższych na świecie. Tempo wzrostu Nubank bije na głowę dynamiki startupów z Doliny Krzemowej. Oto kilka imponujących statystyk:
Nieustanny wzrost Nubank – globalny lider bankowości cyfrowej
- Od debiutu na giełdzie w 2021 roku przychody wzrosły o 3426,4%, co przekłada się na roczną stopę wzrostu (CAGR) wynoszącą 85,76%.
- Liczba klientów wzrosła o 3556,67% od 2018 roku, z rocznym CAGR wynoszącym 70,39% a wolumen zakupów kartą Nubank wzrósł o 1211,46% (CAGR na poziomie 56,41%).
Dziś Nubank to gigant finansowy, który generuje ponad 2 miliardy dolarów rocznego zysku i może pochwalić się ROE (czyli zwrot z kapitału własnego) na poziomie 30%. To wynik, który bije na głowę większość spółek porównywalnych, a przecież dalej to firma znajdująca się na niezwykle wczesnym etapie rozwoju inwestująca intensywnie we wzrost.
W Brazylii Nubank posiada już większość dorosłych obywateli jako swoich klientów, a ich ekspansja na rynki Meksyku i Kolumbii przynosi pierwsze sukcesy. W Meksyku, gdzie ponad połowa dorosłych przez cały czas nie posiada konta bankowego, Nubank zdobył ponad milion klientów w zaledwie kilka miesięcy od debiutu.
Jednym z kluczowych atutów Nubank jest ich zaawansowana analityka danych i technologie oparte na sztucznej inteligencji. Firma zbiera ogromne ilości danych o swoich klientach i wykorzystuje je do budowy lepszych produktów oraz precyzyjniejszej oceny ryzyka kredytowego. Nubank stworzył własny silnik kredytowy, który analizuje dane w czasie rzeczywistym, umożliwiając szybką i trafną ocenę zdolności kredytowej.
Z perspektywy inwestora Nubank to spółka pełna potencjału, ale nie wolno zapominać o wyzwań zanim rzucisz się na akcje. Z jednej strony dynamiczny wzrost przychodów i innowacyjny model biznesowy sprawiają, iż firma ma wszystko, aby zostać przyszłym gigantem.
Z drugiej strony, krótka historia, zależność od kredytów i ryzyko regulacyjne i geopolityczne w regionie mogą być potencjalnymi przeszkodami. w tej chwili jednak analitycy przewidują, iż dynamiki przychodów NU, choć naturalnie spowolnią, to przez cały czas będą niezwykle imponujące. Według nich spółka powinna spokojnie co najmniej potroić swoje przychody do 2030 roku.
Nie ulega jednak wątpliwości, iż Nubank już teraz zmienił krajobraz finansowy Ameryki Łacińskiej i poprawił jakość życia milionom ludzi. jeżeli firma utrzyma swoje tempo wzrostu, możliwe, iż stanie się jednym z najbardziej wartościowych fintechów na świecie.
Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości choćby 800 USD każda!
Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom
Do zarobienia,
Piotr Cymcyk