Globalna hossa na rynkach akcji, napędzana entuzjazmem wokół sztucznej inteligencji, uległa wyraźnemu spowolnieniu. Inwestorzy zaczynają kwestionować zasadność wysokich wycen, zwłaszcza w sektorze technologicznym. Kontrakty terminowe na indeks S&P 500 spadają o 1%, a na Nasdaq 100 o 1,3%, co stanowi odwrócenie wcześniejszych wzrostów. Przykładem pogłębiających się obaw jest spółka Palantir, której akcje straciły ponad 4% po sesji, mimo silnych wyników kwartalnych i podniesionej prognozy przychodów do 4,4 mld USD. Inwestorzy coraz częściej wskazują na ekstremalnie wysoką wycenę spółki – wskaźnik cena do przychodów sięga 85, co jest najwyższym poziomem w całym indeksie S&P 500.
Niebezpieczna koncentracja wzrostów
Na Wall Street pojawiają się kolejne głosy ostrzegające przed możliwą korektą. Szefowie Morgan Stanley i Goldman Sachs podkreślają niebezpieczną koncentrację wzrostów wokół kilku największych spółek technologicznych oraz nierealne oczekiwania związane z komercjalizacją AI. Warto zaznaczyć, iż choćby niewielkie spadki kursów po publikacji wyników finansowych mogą świadczyć nie tyle o słabości fundamentów, co o przeszacowanych oczekiwaniach rynku.
Negatywne nastroje przeniosły się również na rynki azjatyckie i europejskie. W Azji indeksy giełdowe spadły średnio o około 1%, a sektor technologiczny odnotował największy jednodniowy spadek od września. Również w Europie oczekiwane są spadki na otwarciu sesji, co odzwierciedla globalną korektę nastrojów. Kontrakty na DAX na chwilę przed 9:00 spadły o ponad 1,2% względem wczorajszego zamknięcia.
Nie ma gwarancji obniżki stóp procentowych
Niepewność co do dalszej ścieżki polityki pieniężnej w USA dodatkowo wpływa na rynki. Wypowiedzi członków Rezerwy Federalnej są rozbieżne – przewodniczący Jerome Powell podkreślił, iż nie ma gwarancji obniżki stóp procentowych w grudniu, podczas gdy Austan Goolsbee z Fed w Chicago wyraził większe obawy o inflację niż o rynek pracy. Z kolei Lisa Cook i Mary Daly zwracają uwagę na oznaki osłabienia rynku pracy, choć Daly zaznacza, iż decyzje muszą być podejmowane z „otwartym umysłem”.
W USA przemysł pozostaje w stagnacji – październik był ósmym z rzędu miesiącem spadku produkcji przemysłowej. Silny dolar, którego indeks (DXY) znajduje się blisko najwyższych poziomów od sierpnia, dodatkowo wpływa na warunki eksportowe. Ceny złota spadają trzeci dzień z rzędu, a ropa naftowa traci na wartości po decyzji OPEC+ o wstrzymaniu planów zwiększania wydobycia. Na rynku walutowym japoński jen zyskał po kolejnych ostrzeżeniach ze strony ministra finansów Japonii, co wzmacnia spekulacje o możliwej interwencji rządu. Tymczasem dolar australijski osłabł po decyzji RBA o utrzymaniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie, co przełożyło się także na spadki indeksów giełdowych w Australii.
Źródło: Krzysztof Kamiński, OANDA TMS Brokers

9 godzin temu







