Tego nie kupisz za kartę Empiku. Księgarnia wprowadza klientów w błąd

1 rok temu
Karty podarunkowe Empiku jako prezent pod choinkę mogą być strzałem dziesiątkę. Jednak nie w każdym przypadku – okazuje się, za środki zgromadzone na karcie nie można kupić popularnych produktów cyfrowych. Smakiem obejdą się m.in. fani e–booków. Sprawą ma zająć się UOKiK.


Kartą podarunkową Empiku nie można płacić za wszystkie produkty dostępne w sklepie internetowym


Znalezienie informacji, które artykuły nie są objęte tą metodą płatności, jest bardzo trudne


UOKiK deklaruje, iż przyjrzy się tej sprawie



Karta podarunkowa Empiku z pułapkami


Zbliża się szał świątecznych zakupów. Niektórzy, zamiast kupować piąty sweter, czy dziesiątą butelkę alkoholu do kolekcji, inwestują w karty podarunkowe. To dość dobre rozwiązanie, gdy nie mamy pomysłu na prezent. Obdarowany może samodzielnie wybrać, co kupi za kwotę zapisaną na karcie. Choć jak się okazuje – nie wszędzie.

"Gazeta Wyborcza" donosi, iż klientów wprowadza w błąd znana księgarnia Empik. Okazuje się, iż za środki na karcie podarunkowej można kupić tylko wybrane produkty dostępne w sklepie internetowym.

Karta podarunkowa służy do zakupu tych towarów, które są sprzedawane bezpośrednio przez Empik, a nie przez dostawców zewnętrznych. Problem w tym, iż sklep informuje o tym w szczątkowy sposób, co tylko rodzi frustrację wśród klientów.

Chcesz kupić e-booka? Kartą Empiku nie zapłacisz


W ostatnim czasie Empik zmienił zasady korzystania z karty podarunkowej. Za pieniądze na nich zgromadzone nie kupimy już "produktów cyfrowych", czyli coraz bardziej popularnych audiobooków, e–booków, muzyki mp3, gier, doładowań czy biletów.

Jednak dowiadujemy się o tym dopiero przy wyborze metody płatności. Na ekranie nie pojawia się opcja "moje środki", które można zasilić z karty podarunkowej.

Empik wprowadza klientów w błąd


Co dziwne, w regulaminie kart prezentowych Empik przekonuje, iż można nimi płacić za produkty oznaczone "Sprzedaje empik.com". Dokładnie takie hasło widnieje przy e-bookach. Jednak jak się okazuje, nie wszystkie produkty oznaczone w ten sposób są faktycznie sprzedawane przez empik.com.

W ostatnim czasie strona internetowa księgarni stała się tzw. marketplace. Można tam znaleźć nie tylko produkty bezpośrednio od Empiku, ale także od zewnętrznych sprzedawców. Na takiej samej zasadzie działa np. Amazon.

W czym tkwi problem? Informacja o tym, iż kartą podarunkową nie można płacić za niektóre produkty, nie widnieje na jej odwrocie. Z kolei stwierdzenie, iż "karta służy do zapłaty w salonach empik i na stronie www.empik.com" sugeruje, iż można za nią kupić wszystkie towary dostępne w sklepie internetowym. Jest jednak inaczej, o czym można dowiedzieć się dopiero po skontaktowaniu z biurem obsługi klienta.

Jeżeli chodzi o płatność opcją "Moje środki" to można z niej skorzystać na cały asortyment z oferty empik.com nie wliczając produktów cyfrowych takich jak e–book, audiobook itd. – czytamy w komunikacie wysłanym przez Empik, który cytuje "GW".

UOKiK przyjrzy się sprawie


Do chaosu informacyjnego związanego z kartami podarunkowymi odniósł się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). - Konsumenci powinni być prawidłowo informowani o warunkach korzystania z kart podarunkowych przed zawarciem umowy – czytamy w komunikacie.

UOKiK podkreśla, iż najważniejsze informacje, od których zależą decyzje zakupowe, powinny być "łatwo dostępne i zrozumiałe" dla potencjalnych nabywców. Jak dodaje, przyjrzy się tej sprawie.

To nie jedyne wątpliwe działania, którym przyjrzy się UOKiK. Jak już informowaliśmy w INNPoland.pl, z zupełnie innego powodu na celowniku kontrolerów znaleźli się operatorzy komórkowi Orange Polska, P4 (sieć Play) i T-Mobile.


W związku z bałaganem informacyjnym po stronie Empiku warto zatem uprzedzić obdarowanego, iż za kartę podarunkową nie kupi niektórych produktów. Można także zdecydować się na inny prezent i nie narażać bliskich na frustrację, gdy okaże się, iż za kartę podarunkową nie mogą kupić tych produktów, które chcą.

Idź do oryginalnego materiału