Teksas na Progu Utworzenia Własnej Giełdy! Będzie konkurencja dla Nowego Jorku?

4 tygodni temu

Teksas, znany z dynamicznego rozwoju gospodarczego i przyjaznego klimatu biznesowego, stoi na progu utworzenia własnej giełdy, co może wprowadzić nową dynamikę na amerykańskie rynki finansowe. Potencjalna konkurencja dla nowojorskiej giełdy budzi zainteresowanie i spekulacje, czy Teksas rzeczywiście ma szansę stać się nowym centrum finansowym. Jakie korzyści i wyzwania wiążą się z powstaniem teksańskiej giełdy i czy rzeczywiście może ona zagrozić dominacji Wall Street?

Z pewnością wszyscy inwestorzy kojarzą amerykański rynek kapitałowy ze słynną giełdą na Wall Street. Nowy York jest zdecydowanie najważniejszym miejscem z punktu widzenia rynków. Nie tylko w samych Stanach, ale w ogóle globalnie. Chociaż tej hegemonicznej pozycji w ciągu najbliższych lat nic nie będzie w stanie zagrozić, to istnieje duża szansa na pojawienie się zupełnie nowego gracza na scenie. Mowa o planowanej giełdzie w Teksasie. Jej siedzibą ma być stolica tego stanu – Dallas.

Spółka TXSE Group planuje otworzyć nową ogólnokrajową giełdę papierów wartościowych. Za całą to inicjatywą stoi BlackRock i Citadel Securities. Celem jest rzucenie rękawicy giełdzie w Nowym Jorku. Prezes i dyrektor generalny TXSE James Lee ogłosił, iż grupa z siedzibą w teksańskim Dallas zebrała na rozpoczęcie działalności ok. 120 mln USD i będzie ubiegać się o rejestrację w amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd jako w pełni elektroniczna giełda papierów wartościowych.

Wsparcia nowemu pakietowi udzieliło ponad 20 inwestorów, w tym gracze wagi ciężkiej: spółki BlackRock i Citadel Securities. Projekt wspiera również gubernator Teksasu Greg Abbott, o czym w wywiadzie dla „Dallas Morning News” opowiadał dyrektor TXSE.

Czemu akurat Teksas?

Czemu akurat Teksas? Cóż ten drugi najludniejszy stan USA może poszczycić się o wiele większą swobodą prowadzenia działalności gospodarczej niż stan Nowy Jork. Ta wolność objawia się szczególnie teraz, kiedy administracja centralna USA forsują dosyć usilnie lewicową agendę ideologiczną, która nieszczególnie poprawia efektywność operacyjną biznesów.

Warto przypomnieć, iż Teksas był jednym z pierwszych stanów, który uchwalił prawa wymierzone w tzw. praktyki DEI (diversity, equity, inclusion). Uważane za lewicujące i niepopularne w konserwatywnych stanach USA. Ponadto Teksas rozwija się znacznie szybciej gospodarczo niż stan Nowy Jork.

Tempo wzrostu gospodarczego stanów USA – z podziałem na większe regiony (dane za rok 2023)

https://www.visualcapitalist.com/real-gdp-growth-of-u-s-regions-in-2023/

Niskie podatki i przyjazne biznesowo otoczenie sprawiły, iż Teksas przyciągnął do siebie liczne firmy ogólnokrajowe i międzynarodowe. W tym, przykładowo, AT&T and American Airlines, Exxon Mobil czy Teslę. W efekcie tego jest on oficjalną siedzibą większej liczby spółek z listy Fortune 500 niż Nowy Jork.

Istotne jest również to, iż giełda Nyse i Nasdaq staje się po prostu bardzo drogim miejscem. Przez swoją niemal monopolistyczną pozycję, pozwalają sobie na wygórowane opłaty, które stanowią coraz większy problem dla graczy rynkowych. Do tego arbitralne ciężary i obowiązki. Takie jak np. pozamerytoryczne, ingerujące w wewnętrzne sprawy firm wymogi dot. „różnorodności.

Dołącz do nas na Twitterze oraz YouTube i bądź na bieżąco!

Pierwsze notowane spółki w Teksasie w 2026 roku

Intrygujące jest, iż to iż wielki gracz rynkowy z Wall Street – firma Blackrock, postanowiła rzucić rękawicę starym wyjadaczom z Wall Street. Zgodnie z planem, Texas Stock Exchange miałaby rozpocząć obsługę transakcji w 2025 r. Rok później natomiast, w 2026 r. dołączyłyby do tego pierwsze notowania giełdowe. Nowa teksańska giełda byłaby trzecią taką instytucją w USA, obok New York Stock Exchange (NYSE) i Nasdaq, i stanowiłaby dla nich bezpośrednią konkurencję.

Największe giełdy na świecie według kapitalizacji

https://www.visualcapitalist.com/

Giełda w Teksasie ma szansę na odniesienie sukcesu

Pozostałe amerykańskie giełdy, jak bostońska, filadelfijska czy chicagowska miały dotychczas znaczenie regionalne. W ciągu ostatnich dwóch dekad, z czasem doczekały się fuzji z dwoma dominującymi giełdami nowojorskimi i zostały przezeń efektywnie wchłonięte. W tym przypadku sytuacja może potoczyć się nieco inaczej.

Za giełdą w Teksasie już teraz stoją bardzo poważne firmy. Nowy podmiot będzie zdecydowanie bardziej otwarty na debiuty zagraniczne. Do tego zaoferuje niższe koszty regulacyjne. Nie będzie również mowy o dziwnych praktykach i wymogach, jakie będą musiały spełniać firmy notowane na parkiecie.

Nowa giełda teksańska może całkiem nieźle przetasować znaczną część rynku i otworzyć USA na kapitał, który dotychczas nie miał możliwości debiutu na amerykańskich rynkach. o ile nowa giełda rzeczywiście odniesie sukces, to jednym z największych beneficjentów będzie firma Blackrock.

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00
67
5
Idź do oryginalnego materiału