Ten Opel zrewolucjonizował rynek. Polacy są do niego mocno przywiązani. Przepis na oszczędności

3 godzin temu

Na przestrzeni lat Opel zaprezentował nam multum przeróżnych modeli niemal z każdej kategorii. Auta osobowe, SUV-y, terenowe, vany, dostawcze, elektryczne… a choćby przeznaczone do motorsportu – do rajdów i wyścigów samochodowych. Były modele, które można określić słowem „piękny”, ale były też takie… dla pasjonatów. Mam wrażenie, iż ten konkretny można przypisać do tej drugiej grupy. Chociaż Polacy mają do niego spory sentyment.

Dlaczego ten Opel nam się spodobał?

Opel Agila został zaprezentowany w 2000 roku. Na przełomie tysiącleci Polacy dostali zatem nową opcję – rodzinnego mikrovana. Dlaczego poczuliśmy do tego auta takie przywiązanie i sentyment? Chociażby dlatego, iż Agila była produkowana wyłącznie w Polsce, konkretniej w Gliwicach. W pewnym sensie więc traktowaliśmy go jak „nasze”. A jeżeli dodamy do tego, iż silnik powstawał w Bielsku-Białej… więcej nie trzeba. Oczywiście samochód nie był jakimś ogromnym sprzedażowym hitem a produkcję pierwszej generacji zakończono w 2007 roku.

fot. Paul Steuber / Pixabay

No właśnie. Opel gwałtownie zmienił koncepcję i Agila z mikrovana przerodziła się w małego, miejskiego hatchbacka segmentu A. I chociaż ten w Polsce produkowany już nie był… wciąż budził nie małe zainteresowanie. Stanowił bezpośrednią konkurencję m.in. dla Kii Picanto, Toyoty Aygo, czy Fiata Pandy. Czy Opel miał czego szukać na tle rywali? Eksperci podkreślali, iż był przede wszystkim mały, tani i oszczędny. I już te trzy kwestie dla wielu osób sprawiają, iż przynajmniej trzeba rozważyć go jako opcję. Był też… o wiele ładniejszy od poprzednika. Ale zważając na to jak wyglądała pierwsza generacja, to raczej nie należało do najtrudniejszych wyzwań.

Ile kosztuje Opel Agila?

Silniki benzynowe rozwijały tu od 65 do 94 koni mechanicznych. Nie był to demon prędkości, natomiast przy podróżowaniu po mieście, czy do pracy, nie ma to najmniejszego znaczenia. Szukając chociażby właśnie auta do pracy chcemy, aby było tanie i oszczędne. W przypadku wersji benzynowych mówimy tu o spalaniu na poziomie 5-5,5 litra w trybie mieszanym. Oczywiście zdecydowanie lepiej wypada tu odmiana z silnikiem diesla, bo tu z kolei spalanie sięga okolic 4,5 litra. I to już wygląda zdecydowanie lepiej.

fot. Dariusz Sankowski / Pixabay

Korzystnie wygląda tutaj też cena. Za modele z okolic 2010 roku trzeba zapłacić dziś około 10 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę ceny aut używanych, nie jest to majątek. Stosunek ceny do jakości na pewno jest tutaj zadowalający. Możemy kupić sobie auto małe, tanie, oszczędne, w miarę dobrze wyglądające i wiekowo wciąż akceptowalne. jeżeli ktoś poszukuje oszczędności, Opel Agila na pewno może być jedną z opcji. Zresztą, tak samo jak większość podobnych konstrukcji z tych roczników w segmencie A. W gruncie rzeczy to jedna, wielka rodzina małych, tanich i oszczędnych aut.

Zdjęcie główne: Astrid / Pixabay

Idź do oryginalnego materiału