Po tym, jak drobny akcjonariusz zdołał zablokować w sądzie pakiet akcji wart miliard dolarów dla szefa Tesli , Elona Muska, producent samochodów utrudnia pozwy ze strony akcjonariuszy. Po zmianie statutu spółki jedynie akcjonariusze posiadający udziały wynoszące co najmniej trzy procent mogą wnosić pozwy przeciwko menedżerom lub członkom zarządu w interesie spółki. Tesla wykorzystuje w ten sposób zmianę prawa w Teksasie, gdzie w tej chwili znajduje się siedziba firmy.
Musk martwi się w tej chwili o dobre 300 milionów akcji Tesli – jego pakiet wynagrodzeń zatwierdzony w 2018 r. Plan przyznał Muskowi prawo do stopniowego zakupu papierów wartościowych po cenie z 2018 r., jeżeli firma osiągnie ambitne cele w okresie do dziesięciu lat. Tesla osiągnęła swoje cele znacznie szybciej. Wartość pakietu wynosi ponad 100 miliardów dolarów według cen obecnych.
Sędzia w Delaware pozostaje nieugięty
Jednakże jeden z akcjonariuszy wniósł pozew przeciwko wypłacie odszkodowania do ówczesnej siedziby Tesli w stanie Delaware. Na początku 2024 r. sędzia orzekł, iż przyznanie pakietu było niezgodne z prawem. Musk argumentowała, iż miała zbyt duży wpływ w tle podczas negocjacji z zarządem producenta samochodów elektrycznych – i ukrywała to przed akcjonariuszami.