Bezprzewodowe słuchawki douszne true wireless Amiron 100 to bardzo interesująca propozycja dla osób nie uznających kompromisów jeżeli chodzi o jakość dźwięku odtwarzanej muzyki, ale jednocześnie nieszczególnie skłonnych do obrabowania banku, żeby to osiągnąć.
Podejrzewam, iż nazwa Beyerdynamic może kilka mówić przeciętnemu konsumentowi z Polski, ale już muzykom czy melomanom powinna być świetnie znana – to niemiecki producent audio znany z profesjonalnych, wysokiej jakości słuchawek studyjnych. Teraz Niemcy zdecydowali się wprowadzić na polski rynek dwa najnowsze modele swoich bezprzewodowych słuchawek dousznych przeznaczonych dla szerokiego kręgu odbiorców: Amiron 100 i Amiron 300. To pierwsze dostępne w Polsce douszne modele true wireless (TWS) w ofercie konsumenckiej Beyerdynamic wprowadzone w ramach obchodów stulecia firmy. Producent w materiałach promocyjnych obiecuje „legendarną jakość dźwięku”, „najwyższej jakości redukcję szumów” oraz „doskonałe wrażenia muzyczne”.
Sprawdziliśmy czy te zapowiedzi nie mijają się z prawdą w przypadku pierwszego z tych dwóch modeli.
Jakość dźwięku dla koneserów
Amiron 100 to ultralekkie (zaledwie 4,15 grama!) słuchawki o ergonomicznej, kompaktowej konstrukcji, które łatwo dopasowują się do uszu, także dzięki dołączonym pięciu silikonowym wkładkom dousznym (w rozmiarach XS-XL). Dzięki temu słuchawki są wygodne i nie ma się wrażenia, iż mogą łatwo wypaść z ucha, choćby przy intensywnych ruchach głowy.
Szybko i bezproblemowo łączą się z telefonem (funkcja Bluetooth 5.3 z LE Audio do transmisji Multipoint umożliwia jednoczesne połączenie się z dwoma urządzeniami, na przykład telefonem i laptopem), a także są wyposażone w funkcję automatycznego wstrzymywania i wznawiania odtwarzania w momencie wyjęcia lub włożenia słuchawek do uszu.
Za sam dźwięk odpowiedzialne są 10-milimetrowe przetworniki wyposażone w kodeki: SBC, AAC, LC3. I mogę od razu powiedzieć, iż robią naprawdę dobrą robotę. Brzmienie słuchawek jest potężne, przestrzenne, z dobrym wybiciem zarówno niskich, jak i wysokich tonów, w zależności od upodobań słuchacza. Pierwsze wrażenie po uruchomieniu odtwarzania jest bardzo pozytywne, a potem jest tylko lepiej. Dźwięk jest selektywny i głęboki, choćby przy relatywnie niskim poziomie głośności rzędu 60-70%. Także rozmowy telefoniczne, dzięki wbudowanym 6 wysokiej klasy mikrofonom z redukcją szumów, realizowane są zwykle bez żadnych zakłóceń, choćby przy dość wysokim poziomie hałasu otoczenia. Jakość dźwięku to z pewnością atut tego modelu, choćby jeżeli zawahałbym się przed użyciem przymiotnika „legendarny” do jego opisu.
Skuteczna redukcja szumów
Słuchawki Amiron 100 wyposażone są w zaawansowany system aktywnej redukcji szumów (ANC), który działa bez zarzutu, a także tryb Transparency, czyli przejrzystości, umożliwiający jedynie częściowe filtrowanie dźwięków z otoczenia, co jest szczególnie przydatne w miejscach publicznych, gdzie nie możemy sobie pozwolić na całkowite odcięcie od tego, co się dzieje wokół nas.

Długość pracy nieco poniżej oczekiwań
Beyerdynamic zapewnia, iż Amiron 100 oferują do 8 godzin pracy baterii (do 27 godzin z etui ładującym), ale tu spotkało mnie pierwsze rozczarowanie. Okazało się, iż taki wynik jest raczej nie do osiągnięcia przy włączonym ANC. Podczas testu długości pracy na jednym ładowaniu, z włączoną funkcją ANC i głośnością na poziomie ok. 75%, lewa słuchawka rozładowała się do zera w ciągu 5 godzin i 20 minut, a prawa, której w tym momencie pozostało jeszcze 3% energii, popracowała dokładnie pięć minut dłużej. To i tak niezły wynik, ale jednak dość daleki od deklarowanych 8 godzin i faktycznego czasu pracy porównywalnych cenowo produktów niektórych konkurentów. Inna sprawa, iż nie jest to jakoś szczególnie uciążliwy problem, bo bez zarzutu działa funkcja szybkiego ładowania, która pozwala choćby na kolejne 3 godziny słuchania po zaledwie 15 minutach od podłączenia do źródła zasilania (którym w tym przypadku jest również etui zasilające). Plusem jest również fakt, iż po blisko 5,5 godzinach ciągłego używania słuchawek, nie czuje się żadnego dyskomfortu czy zmęczenia uszu. Z tym akurat wiele konkurencyjnych urządzeń ma spory problem.
Urządzenie jest kompatybilne z aplikacją beyerdynamic, która oferuje dodatkowe opcje dostosowywania i aktualizacje oprogramowania. Dzięki temu możemy personalizować ustawienia dźwięku, dostosowywać profile do swoich preferencji i ulubionego stylu słuchania muzyki.
Bezprzyciskowe sterowanie
Samo sterowanie słuchawkami jest dość innowacyjne, bo nie są one wyposażone w żadne fizyczne przyciski – wszystkie funkcje uruchamiamy stukając lekko palcem w jedną lub drugą słuchawkę, względnie przytrzymując go na którejś z nich na kilka sekund. Możemy też samodzielnie zaprogramować na obu słuchawkach konkretne sekwencje ruchów uruchamiających poszczególne funkcje. Urządzenie zapewnia też obsługę asystentów głosowych: asystenta Google lub Siri.
Niemiecki producent najwyraźniej nie jest zwolennikiem specjalnej różnorodności kolorystyki swoich produktów, bo słuchawki pojawiły się na polskim rynku jedynie w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej i kremowej.
Dobry stosunek jakości do ceny
O ile jednak zwolennicy fantazyjnego designu mają prawo być w związku z tym lekko rozczarowani, o tyle miłośnicy wysokiej jakości dźwięku, komfortu użytkowania i funkcjonalności, czyli w zasadzie wszystkich tych cech, których należy oczekiwać od słuchawek bezprzewodowych, nie powinni narzekać. Amiron 100 to bardzo starannie zaprojektowane i nienagannie wykonane urządzenie z ceną rodem z klasy średniej wyższej, ale jakością zdecydowanie klasy wyższej.
Jeżeli ktoś nie ma potrzeby, żeby jego słuchawki śrubowały rekordy długości pracy na jednym ładowaniu, ale za to nie chce rezygnować z najwyższej jakości dźwięku, mogę z czystym sumieniem polecić urządzenie niemieckiego producenta.
Sugerowana przez producenta cena detaliczna słuchawek Beyerdynamic Amiron 100 to 779 zł.