To będzie świąteczny prezent od Rezerwy Federalnej

4 dni temu

Dziś Fed da prawdopodobnie świąteczny prezent rynkom w postaci kolejnej obniżki stóp procentowych. Wszystko na to wskazuje, iż ten rok będziemy kończyć z docelowym przedziałem stopy funduszy federalnych na poziomie 4,25 – 4,5 proc. Rynek w pełni już to wycenił. W kolejnych miesiącach obniżki nie są już tak pewne. Bank centralny weźmie pod uwagę ryzyko wzrostu inflacji i przyjmie konserwatywne podejście.

Przestrzeń do dalszego luzowania

Amerykańska gospodarka radziła sobie w mijającym roku lepiej niż wskazywały na to wstępne prognozy. Była w stanie oprzeć się restrykcyjnej polityce monetarnej. Rynek pracy spowolnił ale nie uległ załamaniu. Pogorszenia sytuacji w tym obszarze Fed już nie oczekuje. Teraz będzie chciał zabezpieczyć w pewnym stopniu osiągnięte już wyniki.

Aktualna stopa procentowa wg instytucji jest wciąż wyraźnie restrykcyjna, pomimo dokonanych obniżek o łącznie 75 punktów bazowych. Bankierzy centralni widzą jej poziom jako neutralny w długim okresie w okolicy nieco powyżej 3 proc. Teoretycznie więc przestrzeń do dalszego luzowania jest dość spora. W minionych tygodniach pojawiło się jednak ryzyko, iż „zejście” inflacji do celu 2 proc. może nie przebiegać tak płynnie – mam tu na myśli działania nowej administracji Trumpa. Spoglądając na stopę inflacji bazowej – opartej na preferowanym przez Fed wskaźniku, czyli deflatorze wydatków konsumpcyjnych – widać stabilizację w przedziale od 2,6 do 2,8 proc. Ostatnie dane o CPI dowiodły jej uporczywości.

Przed nami decyzje Fed, BoE i BoJ

Dzisiejsza decyzja nie powinna nieść większego zaskoczenia. Istotne będą nowe projekcje makro, aktualizacja „dot plot” oraz sama konferencja prasowa. To, w jakim stopniu najnowsze prognozy będą odbiegać od tych z września, będzie warunkować rynkową zmienność. Ciekawe również będzie również to jak mocno Powell zamierza podkreślać swoją niezależność polityczną.

Jutro czeka nas decyzja BoE oraz BoJ. Bank centralny z Europy powinien wykonać „pauzę” w luzowaniu warunków monetarnych. Dane z rynku pracy, które opublikowano wczoraj wzmacniają taki scenariusz. Dziś funt może być wrażliwy na odczyt wskaźnika CPI (8:00), który zgodnie z prognozami powinien uplasować się wyżej (2,6 proc. oraz 3,6 proc. bazowy). Rynek jednocześnie w niewielkim stopniu wierzy w możliwość podwyżki kosztu pieniądza w kraju „Kwitnącej Wiśni”.

Źródło: Łukasz Zembik, OANDA TMS Brokers

Idź do oryginalnego materiału