Niecały tydzień temu Elon Musk dokonał zmiany w swoim biogramie na platformie X i nazwał się „głównym oficerem ds. trolli”. Efekt?
Odkąd Elon Musk przejął kontrolę nad Twitterem (obecnie funkcjonującym pod nazwą X), miliarder prawie nie schodzi z nagłówków gazet. Biznesmen wprowadza ciągłe zmiany w serwisie – zarządził zmianę tożsamości marki, wprowadził płatną subskrypcję, a także wprowadził złote i srebrne znaczniki. Ale to nie wszystko.
Elon Musk trolluje
Kilka dni temu szef SpaceX i Tesli wprowadził zmiany w swoim biogramie na X – zmienił swój opis na „CTO” i zdefiniował ten skrót jako „Chief Troll Officer”. Podał również swoją lokalizację: „Trollheim”.
Na komentarze internautów nie trzeba było długo czekać. „Chief Meme Officer” – podsumował jeden z użytkowników. „Panie i panowie, oto wasz główny oficer ds. trollingu. Prosimy o zapięcie pasów i ustawienie tac w pozycji pionowej, bo zaraz się zacznie” – dodał kolejny. „Ten koleś prowadzi jedne z najbardziej znaczących firm na świecie i spędza swój czas tweetując takie g…o przez cały dzień” – skomentował ktoś inny. „Nikt nie traktuje siebie poważniej ani nie jest tak zdesperowany i głodny walidacji jak Elon Musk” – zauważyła inna osoba. „Ludzie śmieją się z jego żartów tylko dlatego, iż jest bogaty” – to kolejny komentarz.
Nie pisalibyśmy jednak o tym, gdyby nie pewien fakt. Otóż niewinny żart Muska – o ile to właśnie o „zgrywę” w tym przypadku chodziło – sprawił, iż zarobił on 2,7 miliona dolarów dzięki zyskującemu na wartości tokenowi TROLL. Doświadczonemu inwestorowi udało się bowiem dokonać tego, iż jego inwestycja o wartości 30 dolarów przyniosła mu zysk, o jakim wielu osobom się choćby nie śniło.
To nie pierwszy raz
Musk lubi takie zagrywki. W październiku 2022 r. po sfinalizowaniu transakcji przejęcia Twittera za 44 miliardy dolarów biznesmen zmienił swój opis na „Chief Twit”. Kilka tygodni później zmienił go na „Operator gorącej linii reklamacyjnej Twittera”. Z kolei w styczniu 2023 r. zmienił swoje bio na „media powiązane z państwem”. Było to nawiązanie do żądania użytkownika o pseudonimie Wall Street Silver, który napisał na Twitterze, iż niektóre konta medialne powinny być oznaczone etykietami jako „media powiązane z państwem chińskim”.