Wysokie ceny energii elektrycznej skłaniają Polaków do szukania oszczędności. Wielu z nas podejrzewa, iż ogromne rachunki są winą ładowarek do telefonu albo telewizorów. Tymczasem największy złodziej prądu w domu to zupełnie inne, znacznie bardziej oczywiste urządzenie.