9 miesięcy temu
Token Fame MMA był hucznie zapowiadanym wejściem polskiego giganta w branżę. Miała być rewolucja i nowe rozdanie, a wyszła spektakularna pompa i bolesny upadek. Dlaczego tak się stało?
Czy pomysł tokenizacji Fame MMA był dobry?
W teorii Fame MMA jako organizacja miało coś, czego brakuje większości projektów w Web3 – dobrze prosperujący biznes. Przyzwyczailiśmy się już, iż gdy pojawia się nowy token, to wraz z nim idą obietnice o wielkiej przyszłości, a dopiero później świat je weryfikuje.
W przypadku największej freak fightowej federacji w Europie miało być inaczej. Biznes już jest i to nie byle jaki. Każda gala generuje milionowe zasięgi, a PPV sprzedawane są w setkach tysięcy egzemplarzy.
To wierna widownia, której profil odpowiada tego typu przedsięwzięciom. Młodzi ludzie, dobrze poruszający się w Internetowym środowisku, z rozeznaniem w trendach i nowinkach technologicznych.
Dlaczego token Fame MMA nie zdominował branży?
Pomysł stworzenia tokenu narodził się w ostatnim kwartale roku 2021. A token trafił do użytkowników w kwietniu 2022 r. Proces wspierała platforma Tenset.
Co więcej, podczas gali FAME 14 sponsorami głównymi była firma Everdome oraz Metahero, a to prowadzi nas prostą ścieżką do Roberta Gryna. Na wspomnianej gali można było oglądać również skaner, który miał pozwolić przenieść wizerunek zawodników federacji do gier spod szyldu FAME oraz metaversu.
Bo działania związane z tokenem miały być znacznie szersze niż tylko możliwość kupowania PPV za kryptowalutę. Planowany był cały ekosystem, który do dzisiaj nie został wdrożony. Co poszło nie tak?
O zarzutach względem tego projektu powiedzieć można wiele. Zachęcam więc do zapoznania się z materiałem!
Uwagi autora
To już 4 odcinek, który publikuję na BitHubie i chciałbym Cię prosić o pomoc. o ile możesz, to daj znać w komentarzu, jaki temat byłby dla Ciebie interesujący oraz co możemy poprawić.
Zapraszam również do zasubskrybowania kanału.
Dziękuję za Twój czas!
